Panowie:)
nie uważam się za tradera ( jeszcze

) ale przeczytałem ten wątek od początku do końca i odnoszę wrażenie że gdzieś w tej dyskusji zatarł się główny problem tego wątku. Dopiero zaczynam moją "przygodę" z FX więc na pewno wielu rzeczy jeszcze nie rozumiem i nie wiem ale ( poprawcie mnie jeśli się mylę) :
1. Kolega green zarzucił Bossie że zaczęli "blokować" jego automat - rekwoty itp.
2. Panowie z Bossy najpierw się wyparli a później w oświadczeniu napisali że wykluczyli kilku graczy z konkursu bo korzystali z "niedozwolonych źródeł danych".
W moich oczach nie jest winny green bo jego wina nie została udowodniona. Green dysponuje logami z których na pewno można wyciągnąć dane o czasie realizacji zleceń. Natomiast Bossa nie przedstawiła wg mnie ŻADNYCH dowodów poza enigmatycznym stwierdzeniem że niektórzy uczestnicy dopuścili się złamania regulaminu.
Regulaminy konkursów nie ważne czy dotyczy to konkursu w Bossie czy w osiedlowym warzywniaku ( np na największą dynię wychodowaną przez klienta) nie mogą łamać obowiązującego prawa. Regulamin który jest niedopracowany i są w nim nieprecyzyjne zapisy - moim zdaniem w przypadku sporu powinien działać na korzyść klienta. Sorry nie pomyslaleś o czymś wcześniej masz pecha- klient ma rację.
Cały ten wywód prowadzi do stwierdzenia że green został ukarany ale jego wina nie została w żaden sposób udowodniona.
A skoro pracownicy Bossy włączyli się do tej dyskusji to wg mnie ich wypowiedzi po pierwsze są wiążące a po drugie powinny zawierać wszystkie możliwe detale które umozliwią pełną ocenę sytuacji. I nie mogą się już zasłaniać tajemnicą handlową bo rozpoczynając tu dyskusję już jej nie ma.
Mogli wcześniej prywatnie poinformować greena o zarzutach i ta dyskusja miała by charakter prywatny i green mógłby ale nie musiałby przedstawić całą historię w osobnym wątku.
Dla mnie jest oczywiste że green z jakiś powodów o których tylko Bossa wie zrobił się niewygodny więc go wywalili. Skoro zrobili to publicznie podczas konkursu dzięki któremu mieli zyskać reklamę to oznacza że za przeproszeniem mogą każdego "dymać" po cichu jak im się tylko podoba.
I to moim zdaniem jest podsumowaniem tego wątku.
Pozdrawiam