blesS pisze:Bardzo czesto bieda jest wynikiem decyzji czlowieka. Woli byc biedny niz wziac zycie w swoje rece i cos zmienic.
Dziewczyna lat 16. Ma wrodzoną skłonność do psucia się zębów. Możesz sobie myć ile tam razy chcesz czy nitkować, i tak się psują.
Bolą ją zęby i nie może dziewczyna nic zrobić..., bo nie ma pieniędzy a jej rodzice to renciści....
Więc ma takie o to rozwiązania:
1. Może wyrwać bolące ją zęby i jako nastolatka chodzić bez zębów.
2. Może tak zostawić i wyć z bólu
3. Panowie na forum jej polecili, zeby im laske pociągnęła....
Powiedz mi co ona może zrobić? no fakt, może roznosić ulotki..., jak mieszka w mieście, a jak na wsi gdzie jest totalna bieda? Całą masę znam takich ludzi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bieda
60% ludzi żyje poniżej minimum socjalnego
http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/gus ... ce_2010.pd
http://www.ipiss.com.pl/opracowania_min.html
Wkurza mnie takie głupie gadanie. Mam masę sąsiadów, dzieci lat kilka..., biedne, często głodne. Co one mają zrobić? Powiedz w czym do cholery one zawiniły.
O obiadach w szkole to się już gada od dawna i nadal nic. Jaki to koszt? Nawet jak ktoś wyłudzi ten obiad to nic się nei stanie. Lepiej, żeby dzieci chodziły najedzone. To sie zwyczajnie NAM wszystkim opłaca. Z głodnych ludzi często rośnie zwyczajna patologia i zdegenerowani ludzie(wybaczcie mi proszę jeśli kogoś obraziłem, nie mam tutaj na mysli wszystkich).
Głodne dzieci gorzej się uczą, są agresywne, chorują. W mózgu zachodzą trwałe zmiany. Takie dziecko ma inne priorytety jak edukacja. Musi jakoś zdobyć jedzenie dla siebie albo rodzeństwa(moja koleżanka w szkole musiała sama zaopiekować się młodszym, bratem-naturaknie przez to w szkole sobie nie radziła).
Właśnie to jest bieda. Wiadomo, ze nie ma w PL takiej biedy, że nam ludzie masowo z głodu umierają(można się wyżywć za 4 zł dziennie-sam tak ostatnio czasami jadam bo muszę coś na szybko jeść a mam taki nawyk, że jem tanie rzeczy-i one mi smakują)
Spróbuj teraz tylko założyć rodzinę, dzieci, mieszkanie. heh..., co ja będę opowiadał.... .
Dziewczyna-lat 21-uciekła z domu i poszła sobie coś wynająć z koleżankami-poszła na studia zaoczne..., i pracuje. Płacą jej 1100 zł..., i co ona ma niby zrobić z tymi pieniędzmi? Liberalnie rzecz biorąc może komuś ciągnąć laskę...