Jak do tej pory, to było tak, że jak pierwsze zagranie dnia miałem zyskowne to potem psułem sprawę. Może lepiej dzisiaj nie będę już zajmował pozycji. Pooglądam tylko.
Bezuczuciowe badanie
Wyskoczyłem ręcznie. Chyba za wcześnie ale po prostu wymiękłem. Emocje. A miało być bezuczuciowe badanie
.
Jak do tej pory, to było tak, że jak pierwsze zagranie dnia miałem zyskowne to potem psułem sprawę. Może lepiej dzisiaj nie będę już zajmował pozycji. Pooglądam tylko.
Jak do tej pory, to było tak, że jak pierwsze zagranie dnia miałem zyskowne to potem psułem sprawę. Może lepiej dzisiaj nie będę już zajmował pozycji. Pooglądam tylko.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ech...
Niezła jazda. Zamiast lampy w górę była w dół i zamiast kupy pipsów jest 10. Ale dobre jest to, że czekam na odpowiedni moment. No może jeszcze nie do końca ale jest coraz lepiej.
Na obrazkach wszystko opisane.
Na obrazku "długa" ta biała linia podpisana SR to SR nie tylko z ostatniego szczytu ale też z dachu konsoli jaka miała miejsce we wczorajszych godzinach wieczornych.
Ponieważ to pierwsze zmagania z rynkiem dzisiaj i na lekkim plusie (drugi dzień z rzędu- łaał) to może lepiej już dzisiaj nie trejduję.
Na obrazkach wszystko opisane.
Na obrazku "długa" ta biała linia podpisana SR to SR nie tylko z ostatniego szczytu ale też z dachu konsoli jaka miała miejsce we wczorajszych godzinach wieczornych.
Ponieważ to pierwsze zmagania z rynkiem dzisiaj i na lekkim plusie (drugi dzień z rzędu- łaał) to może lepiej już dzisiaj nie trejduję.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ech...
No to się nie bałem. Pewnie SL co do pipsa i na dół. Fak.
edit: Na szczęście rynek poleciał do góry. Be ze mnie ale przynajmniej wiem, że ten Short był pod prąd. Choć przyznam, że ta zwała co była wcześniej totalnie wybiła mnie z rytmu.
edit: Na szczęście rynek poleciał do góry. Be ze mnie ale przynajmniej wiem, że ten Short był pod prąd. Choć przyznam, że ta zwała co była wcześniej totalnie wybiła mnie z rytmu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
ech...
Może to lepiej, że dzisiaj mi się nie udało załapać na ten 200 pipsowy rajd. Popadł bym w jakąś euforię i wydawało by mi się, że już mogę szaleć na real. Na real przejdę jak będę się na to czuł gotowy psychicznie czyli po przynajmniej miesiącu regularnego zarabiania. Jak po prostu wytworzy się w głowie schemat działania. Jak to działanie będzie na spokojnie.
ech...
- Mike_Scofield
- Pasjonat

- Posty: 901
- Rejestracja: 03 maja 2009, 22:41
Może jednak wrzuć sobie jakikolwiek wskaźnik czy średnią na wykres?Fesiek pisze:Na szczęście rynek poleciał do góry.
Podejrzewam, że jakbyś miał cokolwiek na wykresie, to nigdy o 13:05 byś nie szukał shorta ... Wtedy już wszystko pokazywało long ...
"Wieloma strategiami można zarabiać i wszystkimi można tracić." Mike Scofield
"Wszystko rozgrywa się w głowie, a nie na wykresie" Mike Scofield
"Wszystko rozgrywa się w głowie, a nie na wykresie" Mike Scofield
-
imperator_wszechswiata
- Gaduła

- Posty: 250
- Rejestracja: 10 kwie 2010, 20:20
zrób tak, wrzuć m5, maksymalnie oddal, jak widzisz trend to graj tylko w jego kierunku np. same longi, nie łap szczytów, wchodź w pozycję tylko na korektachFesiek pisze:Na szczęście rynek poleciał do góry. Be ze mnie ale przynajmniej wiem, że ten Short był pod prąd.
takie idiotyczne, a dopiero człowiek po kilku miesiącach stwierdza ten fakt
Macie rację. Ja się tam doszukałem linii trendu w dół i ZL spadkowe na wysokości styku ceny z LT na m5. Byliśmy w obszarze SR z dziennego więc pomyślałem, że pojedziemy w dół. Potem chciałem wejść w Longa ale cena nie cofnęła się do żadnego ZL. Odbiła się od Ładnego SR na m5 ale pomyślałem sobie, że tą metodą już nie gram. A tu się okazało, że kupując na reteście SR odrobiłbym wszystkie straty jakie do tej pory miałem i jeszcze byłbym an plus. Nawet te głupie 50 pipsów na już nie pamiętam jakiej parze. Pamiętam, że było na niej 10 pipsów spreadu. No nic. Po prostu trzeba pracować dalej.
Dziś nie gram. Ja i dzieciaki chore. Pełna chata, zero spokoju.
Będzie lepiej. Wierzę w to.
Dziś nie gram. Ja i dzieciaki chore. Pełna chata, zero spokoju.
Będzie lepiej. Wierzę w to.
ech...