Od frajera do milionera..
Re: Od frajera do milionera..
Hej, przeczytałem całego bloga jednym tchem. Na prawdę jesteś motywacją chyba dla nas wszystkich
Mam do Ciebie pytanie początkującego, który chce jakoś zbudować swoje konto. Co byś polecał na początek, wypatrywanie większych ruchów czy może coś na styl skalpowania byłoby bezpieczniejsze dla początkującego?
Ostatnio doszedłem do wniosku, że im krócej jesteśmy na rynku tym bezpieczniej dla nas i naszego kapitału. Zgadzałbyś się z tym?
Mam do Ciebie pytanie początkującego, który chce jakoś zbudować swoje konto. Co byś polecał na początek, wypatrywanie większych ruchów czy może coś na styl skalpowania byłoby bezpieczniejsze dla początkującego?
Ostatnio doszedłem do wniosku, że im krócej jesteśmy na rynku tym bezpieczniej dla nas i naszego kapitału. Zgadzałbyś się z tym?
Re: Od frajera do milionera..
Dzieki za mile slowa, jesli tylko to co jest w tym dzienniku sie komus przyda nie mowiac juz nawet o jakiejkolwiek inspiracji:) to tym bardziej sie ciesze..mlody87 pisze:Hej, przeczytałem całego bloga jednym tchem. Na prawdę jesteś motywacją chyba dla nas wszystkich
Mam do Ciebie pytanie początkującego, który chce jakoś zbudować swoje konto. Co byś polecał na początek, wypatrywanie większych ruchów czy może coś na styl skalpowania byłoby bezpieczniejsze dla początkującego?
Ostatnio doszedłem do wniosku, że im krócej jesteśmy na rynku tym bezpieczniej dla nas i naszego kapitału. Zgadzałbyś się z tym?
Co do Twojego pytania to pewnie ilu trejderow tyle odpowiedzi..ja polecalbym na poczatek jednak szukanie wiekszych ruchow w oparciu o fundamenty i AT z dwoch dla mnie bardzo waznych powodow. Po pierwsze, unikasz calego szumu na rynku, po drugie znalezienie takiego ruchu wymagac bedzie znajomosci AF i AT - co jest nie odzowne w tym fachu:), a takze wyrobi najwazniejsza (moim zdaniem) ceche potrzebna trejderowi..cierpliwosc.
pozdr.
Rób to co lubisz, a nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia w życiu.
Re: Od frajera do milionera..
Czyżby na edwardzie znowu ruch "na wodzie" dzisiaj? dwa razy test 1.3140 na znikomych transakcjach, przebicie dzisiejszego Volume POC i jazda na południe jak na razie.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Sukces jest owocem dobrych decyzji, dobre decyzje są owocem doświadczenia, doświadczenie jest owocem złych decyzji.
Re: Od frajera do milionera..
Wszystko na to wskazywalo.. Osobiscie odpuscilem sobie piatek zaczalem moj bank holiday troche wczesniej i dopiero dzisiaj wrocilem do pracy..marcinx64 pisze:Czyżby na edwardzie znowu ruch "na wodzie" dzisiaj? dwa razy test 1.3140 na znikomych transakcjach, przebicie dzisiejszego Volume POC i jazda na południe jak na razie.
Rób to co lubisz, a nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia w życiu.
Re: Od frajera do milionera..
Witam Diver. Osobiście zaczynam przygodę z tradingiem którym właśnie się zajmujesz. Korporacja znajduje sie w Polsce i zaczynam właśnie w niej swoją przygodę. Czy mógłbyś poradzić coś na początek dla takiego nowicjusza jak ja? Myślę że to nie ostatnie pytanie w tym wątku i na pewno będzie ich sporo. Jeżeli tylko istnieje taka możliwość.
pozdrawiam H
pozdrawiam H
"trading is waiting"
Jurnal - http://forex-nawigator.biz/forum/harvey ... 22599.html
Follow The Momo
Jurnal - http://forex-nawigator.biz/forum/harvey ... 22599.html
Follow The Momo
Re: Od frajera do milionera..
Witam wszystkich forumowiczow..!
Koncowka roku zawsze sprzyja pewnym podsumowaniom i przemysleniom, w moim przypadku do tego jeszcze dochodzi pewna okragla rocznica "marketowych" zmagan. Jak kazdy z Was wie , droga kariery w tym bussinesie jest dluga, ciezka , a czasami wrecz bolesna i co najgorsze bez gwarancji sukcesu. U mnie wcale nie bylo inaczej, tez byl pot, krew i lzy,a w tej chwili nawet nie jestem wstanie powiedziec czego bylo wiecej:) Mialem jednak i musze to uczciwie przyznac sporo szczescia, bo na swej trejdingowej "sciezce kariery" spotykalem ludzi, nie waham sie uzyc dzis tego slowa - Mentorow; dzieki ktorym udalo mi sie wiele nauczyc, uniknac wielu bledow i zaoszczedzic ogromne ilosci czasu, za co szczegolnie jestem im wdzieczny.
Przez dlugi okres , zastanawialem jak moglbym splacic ten swoisty dlug..bo przeciez nie pieniedzmi/pomijam fakt, ze wszyscy sa znacznie bogatsi ode mnie;)/.. Tak zrodzil sie w moje glowie pomysl opisania tej mojej drogi w formie swego rodzaju "Pamietnika tradera" , ze szczegolnym uwzglednieniem bledow jakie popelnilem, a ktore z perspektywy czasu sa bardziej wyraziste i latwiejsze do opisania. Tym samym w mojej ocenie dla innych moze to byc pewnego rodzaju wskazowka czego nie robic, a jezeli juz beda robic, to beda tez wiedziec jakie konsekwencje moga z tego byc:). Oczywiscie nie bede pisal o samych tylko porazkach, o dobrych decyzjach rowniez, zeby zachowac rownowage i pozytywne myslenie.. Mam nadzieje, ze to bedzie najwlasciwsza forma splaty mojego "dlugu"
Pierwszy rozdzial juz w poniedzialek.
Pozdrawiam
Koncowka roku zawsze sprzyja pewnym podsumowaniom i przemysleniom, w moim przypadku do tego jeszcze dochodzi pewna okragla rocznica "marketowych" zmagan. Jak kazdy z Was wie , droga kariery w tym bussinesie jest dluga, ciezka , a czasami wrecz bolesna i co najgorsze bez gwarancji sukcesu. U mnie wcale nie bylo inaczej, tez byl pot, krew i lzy,a w tej chwili nawet nie jestem wstanie powiedziec czego bylo wiecej:) Mialem jednak i musze to uczciwie przyznac sporo szczescia, bo na swej trejdingowej "sciezce kariery" spotykalem ludzi, nie waham sie uzyc dzis tego slowa - Mentorow; dzieki ktorym udalo mi sie wiele nauczyc, uniknac wielu bledow i zaoszczedzic ogromne ilosci czasu, za co szczegolnie jestem im wdzieczny.
Przez dlugi okres , zastanawialem jak moglbym splacic ten swoisty dlug..bo przeciez nie pieniedzmi/pomijam fakt, ze wszyscy sa znacznie bogatsi ode mnie;)/.. Tak zrodzil sie w moje glowie pomysl opisania tej mojej drogi w formie swego rodzaju "Pamietnika tradera" , ze szczegolnym uwzglednieniem bledow jakie popelnilem, a ktore z perspektywy czasu sa bardziej wyraziste i latwiejsze do opisania. Tym samym w mojej ocenie dla innych moze to byc pewnego rodzaju wskazowka czego nie robic, a jezeli juz beda robic, to beda tez wiedziec jakie konsekwencje moga z tego byc:). Oczywiscie nie bede pisal o samych tylko porazkach, o dobrych decyzjach rowniez, zeby zachowac rownowage i pozytywne myslenie.. Mam nadzieje, ze to bedzie najwlasciwsza forma splaty mojego "dlugu"
Pierwszy rozdzial juz w poniedzialek.
Pozdrawiam
Rób to co lubisz, a nie będziesz musiał pracować ani jednego dnia w życiu.
Re: Od frajera do milionera..
Bliżej ci do frajera czy milionera?
Re: Od frajera do milionera..
Czekam, czekam i nic
Sukces jest owocem dobrych decyzji, dobre decyzje są owocem doświadczenia, doświadczenie jest owocem złych decyzji.
Re: Od frajera do milionera..
Dajcie koledze dojść do siebie po sylwestrze