Wielki Wybuch

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Płaski
Gaduła
Gaduła
Posty: 131
Rejestracja: 05 cze 2008, 23:16

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: Płaski »

System to system, jeśli komuś przynosi zyski spojrzenie w niebo to czemu nie korzystać z tego...I tak jak piszesz to trader wybiera kierunek, ale kolo Fibo z tego co wiem nigdy nie miał dwóch kierunków więc nijak ma się to do teorii Fiba. Znam dwie osoby które chociaż potrafią się przyznać że " sorki, źle rozrysowałem, dałem du.y" ale pozostali to zawsze rysują na dwa fronty i po czasie;) Więc ja w to nie wierzę... Ale miło popatrzeć ;)

Awatar użytkownika
highend
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 10192
Rejestracja: 12 gru 2013, 23:46

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: highend »

Płaski pisze:System to system, jeśli komuś przynosi zyski spojrzenie w niebo to czemu nie korzystać z tego...I tak jak piszesz to trader wybiera kierunek, ale kolo Fibo z tego co wiem nigdy nie miał dwóch kierunków więc nijak ma się to do teorii Fiba. Znam dwie osoby które chociaż potrafią się przyznać że " sorki, źle rozrysowałem, dałem du.y" ale pozostali to zawsze rysują na dwa fronty i po czasie;) Więc ja w to nie wierzę... Ale miło popatrzeć ;)
Też się potrafię przyznać, że źle rozrysowałem.
Czasem sam się gubię i rysuję i zmieniam - niepotrzebnie. Raz, a dobrze.

Powiem inaczej: na razie nie mam koncepcji. DAX chce na 13400 i potwierdzone dwoma fibo wygląda zachęcająco. Ale czy pójdą tam tak prosto bez korekt? :roll:

Dopóki jasno nie zobaczę kierunku (przebicia maxów na sp500 i dax + retestu) - nie wchodzę w L.
W S na DAX pakować się teraz to też niezbyt mądre. A zatem czekam na setup. I dopiero wtedy rozrysuję właściwy kierunek.
FB: highendforex - Tańczący z Wykresami

Awatar użytkownika
highend
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 10192
Rejestracja: 12 gru 2013, 23:46

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: highend »

MR. D pisze:Sygnały do s mam na kablu i eur/nzd
:)
kabel to jest w ogóle jedno wielkie S ;) i chwilowe odreagowanie funta... chyba mu nie pomoże...
patrz GBPAUD, czy nawet GBPPLN, o rzeźniku to wolę nie mówić nawet :mrgreen:
a eur/nzd nigdy na oczy nie widziałem a teraz idę już nyny....

apropo - męczy mnie ta zwała na rzeźniku, a ujek trochę urósł, ale tylko troszkę.
to świadczy o umacnianiu JPY, a tak się dzieje jak giełdy mają spadać. Męczy mnie to, dlatego kompletnie nie wchodzę w indeksy (ani L ani S) dopóki nie nabiorę pewności większej.
FB: highendforex - Tańczący z Wykresami

Awatar użytkownika
Kusus
Maniak
Maniak
Posty: 3081
Rejestracja: 15 maja 2011, 09:59

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: Kusus »

highend pisze:
Kusus pisze:Highend. Wrzucaj codziennie podsumowanie dnia z twojego systemu tak jak to robi wiekszosc w swoich watkach. Najlepiej ze wszystkich stratnych i zyskownych pozycji. I zcznij juz od dzis.

Moze wtedy ten watek stanie sie czyms wiecej niz spamernia i bedziesz mogl weryfikowac swoj system tak jak i my bedziemy mogli weryfikowac czy to co mowisz ma odzwierciedlenie w rzeczywistosci i nazwac ten watek journalem, tylko tak bedziemy w stanie dyskutowac a ty bedziesz widzial co jest do poprawienia.

Najlepiej screen z kazdej pozycji + profit na koniec dnia + odniesienie do systemu ktory wymysliles.
No proszę, mój "złe fibo pseudosystem" awansował na miano "system".
Kusus ja Cie rozgryzłem. Dokuczasz innym jak wtapiasz, a jak dziś zarobiłeś (S na edku) to jesteś miły.
Czyżby FX oddziaływał na psychike? :)

dziś jestem na małym plusie - zrobiłem pół dniówki. głównie sell na GBPAUD i sell na edka ponowione.
jedno buy na edka (fatalne i bezsensowne) zamknięte z palca ze stratą. i rano na skalpa sell na dax zamkniete z palca z zyskiem.
Szkoda, że potem nie dałem buy na dax :) no ale nic.
może być takie podsumowanie dnia? Jak indeks dolar rośnie to mam problem bo się muszę przestawiać.

Natomiast teraz to problem ma indeks dolara ponieważ Weekly Pivot (niebieska linia) stanowi opór.
Oczywiscie może go przebić - zobaczymy.
Niestety mnie nie rozgryzłeś. Ja nie emocjonuję się forexem, jestem na to za stary...
Zresztą wtapanie to jest jedna z części tradingu - przez 70% mojej gry wtapiam ale i tak wychodzę na + więc nie widzę problemu - 9 miesięcy z rzędu mam zyskownych. Forex to dla mnie rutyna - przychodzę do biura i klikam. Jak mi się nie chce albo chcę pograć w tenisa to w ogóle nie klikam a jak mi się chce to klikam 10 godzin. I tyle..

Akurat powodem tego, że Ci dogryzam jest to, że nawet ja nie sadziłem takich bzdur rysując kreski jak zaczynałem przygodę z forexem a to takiego gościa jak mnie kole w oczy. Wytłumaczyłem Ci już dlaczego tak się dzieje... jesteś uparty jak osioł, nie dajesz sobie wmówić pewnych oczywistych rzeczy.

Awatar użytkownika
Kusus
Maniak
Maniak
Posty: 3081
Rejestracja: 15 maja 2011, 09:59

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: Kusus »

highend pisze: Też się potrafię przyznać, że źle rozrysowałem.
Nie potrafisz.
highend pisze: Czasem sam się gubię i rysuję i zmieniam - niepotrzebnie. Raz, a dobrze.
Owszem.
highend pisze: Powiem inaczej: na razie nie mam koncepcji. DAX chce na 13400 i potwierdzone dwoma fibo wygląda zachęcająco. Ale czy pójdą tam tak prosto bez korekt? :roll:
Nie masz koncepcji - nie graj. Nie widzisz po sekundzie od zobaczeniu wykresu co się dzieje - nie graj.
highend pisze: Dopóki jasno nie zobaczę kierunku (przebicia maxów na sp500 i dax + retestu) - nie wchodzę w L.
W S na DAX pakować się teraz to też niezbyt mądre. A zatem czekam na setup. I dopiero wtedy rozrysuję właściwy kierunek.
Ty ponoć nie widzisz kierunków tylko zasięgi. To jak to jest?

Awatar użytkownika
highend
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 10192
Rejestracja: 12 gru 2013, 23:46

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: highend »

Ej panie czepialski. Kierunek sie widzi czytając wykres - świece japońskie.... Zasięg - wiadomo.
Poza tym pod kierunek podpadają fundamenty.
Kreski fibo i pivoty - dzieki nim wiem gdzie SL postawić.
FB: highendforex - Tańczący z Wykresami

Awatar użytkownika
pedro
Maniak
Maniak
Posty: 4532
Rejestracja: 28 maja 2013, 11:37

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: pedro »

Kusus pisze:
Niestety mnie nie rozgryzłeś. Ja nie emocjonuję się forexem, jestem na to za stary...
to jest clue... zazdroszczę nie emocjonowania się... ja mam 33 lata, zbyt często emocje się pojawiają (chociaż już definitywnie mniej, w sensie zaangżowanie emocjonalne spada, wraz z przepracowanymi godzinami przed ekg), nie mniej jednak to jest główny wróg mój, i myślę że wielu innych osób. co więcej, właśnie ludzie z pwnym bagażem doświadczeń emocjonalnych (których nabywa się w trakcie życia) lepiej chyba radzą sobie na fx, giełdzie, itp, właśnie dlatego że potrafią bez emocji podchodzić do swoich działań... ale cieszymy się jednak wszyscy jak wejdzie pozycja, a wkurwiamy jak nie wejdzie, kwestia aby radości było więcej niż wkurwów :)

@highend: powodzenia w dzienniku, .... za 3 miesiące jak przeczytasz swoje wpisy, dojdziesz do wniosku, że motałeś się jak płoć na haczyku,... i to jest najfajniejsze w tym biznesie, że każdego dnia można być mądrzejszym niż poprzedniego :) :564:
Jutro też jest dzień.
Trend is Your Friend... a setup Twoja stara!



Witam wszystkich serdecznie. Prawda jest taka, że trzeba być nieźle ukierunkowanym debilem, żeby zarobić milion dolarów. - A. Ostrowski

Awatar użytkownika
Kusus
Maniak
Maniak
Posty: 3081
Rejestracja: 15 maja 2011, 09:59

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: Kusus »

pedro pisze:
Kusus pisze:
Niestety mnie nie rozgryzłeś. Ja nie emocjonuję się forexem, jestem na to za stary...
to jest clue... zazdroszczę nie emocjonowania się... ja mam 33 lata, zbyt często emocje się pojawiają (chociaż już definitywnie mniej, w sensie zaangżowanie emocjonalne spada, wraz z przepracowanymi godzinami przed ekg), nie mniej jednak to jest główny wróg mój, i myślę że wielu innych osób. co więcej, właśnie ludzie z pwnym bagażem doświadczeń emocjonalnych (których nabywa się w trakcie życia) lepiej chyba radzą sobie na fx, giełdzie, itp, właśnie dlatego że potrafią bez emocji podchodzić do swoich działań... ale cieszymy się jednak wszyscy jak wejdzie pozycja, a wkurwiamy jak nie wejdzie, kwestia aby radości było więcej niż wkurwów :)

@highend: powodzenia w dzienniku, .... za 3 miesiące jak przeczytasz swoje wpisy, dojdziesz do wniosku, że motałeś się jak płoć na haczyku,... i to jest najfajniejsze w tym biznesie, że każdego dnia można być mądrzejszym niż poprzedniego :) :564:

Pedro - masz racje, tu bardziej chodzi o doświadczenie niż o wiek. Mi bardziej chodziło o "starość" na rynku niż o wiek bo jestem od was młodszy ale przechodziłem już takie bujanie we mgle. Na początku swojej drogi na forexie wrzucałem jakąś kasę, często bywało tak że musiałem zrobić z tego więcej kasy bo była mi na coś potrzebna za 3 dni. Wtapiałem. Zaliczyłem w rok ze 4 razy MC - oczywiście były to kwoty malutkie - rzędu 500 czy 1000 zł. I dopiero jak zrobiłem przerwę, zacząłem więcej zarabiać w normalnej pracy i miałem gotówkę do bezproblemowego wydania to zauważyłem, że kurde... koleś... przecież od tamtej pory wiedzy technicznej nie zdobywałeś a wygrywasz, nie tracisz, nie grasz pod presją. Całym kluczem do sukcesu jest to, żeby grać bez presji na te pieniądze które inwestujesz.
Statystyki są brutalne - pewnie około 80% o jakimkolwiek IQ czy to na FX czy w pokera wygrałoby w krótkim czasie forsę jeśli graliby bez żadnego nacisku i presji ale Ci sami ludzie nie poradziliby sobie gdyby grali pod presją potrzeby zrobienia z tej kasy czegoś większego. Tu dochodzi się do sedna sprawy. Każdy kto już siedzi kilka miesięcy na FX dochodzi do techniki umożliwiającej mu grę na konkretnym poziomie ale tylko część z nich zarabia bo gra bez presji.
Oczywiście składają się na nią dwie rzeczy:
- doświadczenie
- gra bez obciążeń psychicznych w czasie rzeczywistym

Amatorzy często się śmieją z psychologii inwestowania. Nie wiedzą, nie zdają sobie sprawy z tego jak potężnym narzędziem ona jest. I w życiu i na FX, wszędzie.

Każdy się dziwi dlaczego tak jadę po Highendzie... jadę bo widzę w nim siebie samego kilka lat temu. Kolesia który miał 100 pomysłów na grę, kolesia który musiał coś zrobić żeby lepiej grać. Kogoś kto nie był pewny swoich wejść.
Bardzo mi przypomina mnie samego. Z dużym bagażem technicznym, z pomysłem ale bez psychiki.
No i R:R. Niestety - zarówno Highend jak i większość tu osób gra skandaliczną wielkością pozycji. Jak słyszę, że ktoś zrobił 30 czy 40 % depo w jeden dzień to widzę w nim osobę która popłynie szybciej niż myśli.
Z takim ratem na pewno presji psychicznej się nie pozbędziecie.

Awatar użytkownika
highend
Fanatyk
Fanatyk
Posty: 10192
Rejestracja: 12 gru 2013, 23:46

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: highend »

No to jestem od was starszy haha ;)
Napisałeś Kusus cos w końcu dobrze. Jedynie końcówka. Skąd wiesz jaka wielkość pozycji? Jakie rr?
To nie ja robię 40% depo w 1 dzień.
Pedro nie wiem moze sie i motam. Zobaczymy.
Wiem na pewno, ze trzeba uciekać i to szybko jak cos sie dzieje nie halo.
Bo nawet z pozycji 0.10 Lota moze ci sie zrobić 5.000 na minusie jak zostawisz.
FB: highendforex - Tańczący z Wykresami

Mpapiez

Re: Wielki Wybuch

Nieprzeczytany post autor: Mpapiez »

pedro pisze:
Kusus pisze:
Niestety mnie nie rozgryzłeś. Ja nie emocjonuję się forexem, jestem na to za stary...
to jest clue... zazdroszczę nie emocjonowania się... ja mam 33 lata, zbyt często emocje się pojawiają (chociaż już definitywnie mniej, w sensie zaangżowanie emocjonalne spada, wraz z przepracowanymi godzinami przed ekg), nie mniej jednak to jest główny wróg mój, i myślę że wielu innych osób. co więcej, właśnie ludzie z pwnym bagażem doświadczeń emocjonalnych (których nabywa się w trakcie życia) lepiej chyba radzą sobie na fx, giełdzie, itp, właśnie dlatego że potrafią bez emocji podchodzić do swoich działań... ale cieszymy się jednak wszyscy jak wejdzie pozycja, a wkurwiamy jak nie wejdzie, kwestia aby radości było więcej niż wkurwów :)

@highend: powodzenia w dzienniku, .... za 3 miesiące jak przeczytasz swoje wpisy, dojdziesz do wniosku, że motałeś się jak płoć na haczyku,... i to jest najfajniejsze w tym biznesie, że każdego dnia można być mądrzejszym niż poprzedniego :) :564:

Zazdroszcze. Ja niestety jeszcze się emocjonuje, ale ostatnio tylko wygranymi - zwłaszcza serią wygranych.
Po kolejnym god-modzie już mi piórka odpadły i kolejna gorzka lekcja pokory siadła.
Co do zarabiania tam 20-30% w ciągu kilku dni - to się da - tak jak ja złapałem ruch w dół i dokładałem w taki sposób, że ryzyko dla mojego depo ciągle wynosiło 0% - w pewnym miejscu zaskoczyło i voila.

Niestety taki styl gry, to jest OK ale dla robocop'ów (ew. szwajcara).
Żelazna psychika to mało, bo jak sie widzi w pewnym momencie tempo narastania kasy to się robi pewien szok.

Generalnie problem polega na tym co Kusus napisał i o czym czytałem w wielu książkach.
Zbyt małe depozyty lub zbyt małe środki pieniężne.
Przy małej kasie jest ciśnienie na szybkie powiększenie depozytu i strach przed stratą.
Przy dużym depo, można sobie ryzykować po 0.5 lub 1% i bardzo dobrą dniówke wyciągać z 1 wejścia.
Jak sam zauważył, jego sytuacja psychiczna poprawiła sie w momencie zwiększonych wpływów co miesiąc.

Mnie osobiście denerwuje to (jeszcze), że siedząć x godzin zarabiam tylko na dobrą flaszkę.
Chętnie bym sobie wrzucił depo 30-50k pln ale boje się jeszcze, że przyjdzie 1 dzień i komuś połowe z tego oddam.
Tak jak teraz wróciłem po przeanalizowaniu swojej metody, ruszyłem z kopyta i po kilku dniach zarobek oddałem.

Ja myślę że na wszystko przychodzi czas, ja mam 3-4 lata doświadczeń i jestem w punkcie gdzie nie zarabiam ale nie trace. Taki niemiaszek ma około 8 lat doświadczenia i widzę że on swój problem z euforią wyeliminował przez stały TP i mechaniczne prowadzenie pozycji i to mam zamiar skopiować w najbliższym czasie :).

Także powodzenia highend, pedro ma racje, dziennik bardzo poprawi jakość twojego inwestowania, tak jak mój dzienniczek ciągle mi pomaga :).

ODPOWIEDZ