Witam
Jeszcze raz przepraszam za błędy. Kiedy piszę idę za ciosem. Na szybko coś poprawie i tak to zostaje. Po pewnym czasie edycja postów już przestaje działać i niestety jestem bezradny. Ale co tam błędy, liczy się wartość merytoryczna. Jak kogoś to w oczy kole to napiszę do moderatora o możliwość naniesienie poprawek.
Jak już wspominałem trading plan jest czymś niezbędnym dla każdego tradera. Określa cele i stanowi mapę w jaki sposób możemy je realizować. Co prawda istotna jest treść, ale jeszcze istotniejsze jest samo planowanie. To właśnie ten proces wyzwala w każdym z nas potencjał i programuje nas na nowo.
Do poprzedniego rozdziału - Pre Market pominołem jeden istotny punkt, mianowicie - przeszkody. Jest to chwila kiedy określamy własne samopoczucie, to jak się czujemy i czy nie przeszkadza to nam w tradingu. Jest to ostatni dzwonek który powinien dać nam odpowiedź czy powinniśmy w dniu dzisiejszym wogóle rozpoczynać inwestycje. Dodajemy zatem następującą sekwencję;
c) przeszkody
Robię sobie przerwę, dzień wolny etc. jeżeli moje samopoczucie jest bardzo złe, jeżeli jestem chory, mam problemy z koncentracją po wczorajszym party, mam ważne wydażenie w którym muszę uczestniczyć.
c.d.n
Twój osobisty trading plan
- silveRbull
- Pasjonat
- Posty: 480
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14
Re: Twój osobisty trading plan
Witam
Zanim zaczniemy pracować na kolejnym rozdziałem naszego Trading Planu, musimy głęboko się zastanowić czego my tak naprawdę chcemy. Nie można inwestować na pałę. Takie podejście do rynku to najkrótsza droga do porażki. Nie po to piszemy nasz plan ażeby później zaliczyć Margin Call.
Bieżący rozdział - Market, jest jednym z istotniejszych, a zarazem najtrudniejszych części naszego planu do napisania. Musimy w nim zawrzeć takie elementy jak money management, statystyki czy wszystkie elementy strategii. Ale zanim do tego dojdzie należy przeprowadzić serię testów bez których się niestety nie obejdzie. Nawet jeżeli ktoś już posiada gotową strategię, może dostał gotową albo ją kupił, to i tak musi rozebrać ją na części pierwsze ażeby sprawdzić skuteczność każdego z jej elementów.
Już raz pisałem, że Kowalski który gra tą samą strategią co ja, albo ty i wygrywa, wcale nie znaczy, że ty przestrzegając tych samych zasad też będziesz wygrywał. Tak naprawdę to wcale nie testujemy strategii ale samych siebie. Musimy ocenić statystycznie gdzie leży nasza przewaga. Podczas testów nie tylko budujemy statystyki, ale tak bardzo cenne doświadczenie. Każdy może sobie pykać jak chce, ale jeżeli nie wie w jakim celu to robi, to wszystko czego się wówczas uczy, a uczy się m.inn. błędnych nawyków - robi to całkowicie bez sensu. Co i jak będziemy jeszcze pisać. Ale zanim przejdę do szczegółów chciałbym dać szansę innym, być może ma ktoś ciekawą propozycję jak badać skuteczność systemów.....
Zanim zaczniemy pracować na kolejnym rozdziałem naszego Trading Planu, musimy głęboko się zastanowić czego my tak naprawdę chcemy. Nie można inwestować na pałę. Takie podejście do rynku to najkrótsza droga do porażki. Nie po to piszemy nasz plan ażeby później zaliczyć Margin Call.
Bieżący rozdział - Market, jest jednym z istotniejszych, a zarazem najtrudniejszych części naszego planu do napisania. Musimy w nim zawrzeć takie elementy jak money management, statystyki czy wszystkie elementy strategii. Ale zanim do tego dojdzie należy przeprowadzić serię testów bez których się niestety nie obejdzie. Nawet jeżeli ktoś już posiada gotową strategię, może dostał gotową albo ją kupił, to i tak musi rozebrać ją na części pierwsze ażeby sprawdzić skuteczność każdego z jej elementów.
Już raz pisałem, że Kowalski który gra tą samą strategią co ja, albo ty i wygrywa, wcale nie znaczy, że ty przestrzegając tych samych zasad też będziesz wygrywał. Tak naprawdę to wcale nie testujemy strategii ale samych siebie. Musimy ocenić statystycznie gdzie leży nasza przewaga. Podczas testów nie tylko budujemy statystyki, ale tak bardzo cenne doświadczenie. Każdy może sobie pykać jak chce, ale jeżeli nie wie w jakim celu to robi, to wszystko czego się wówczas uczy, a uczy się m.inn. błędnych nawyków - robi to całkowicie bez sensu. Co i jak będziemy jeszcze pisać. Ale zanim przejdę do szczegółów chciałbym dać szansę innym, być może ma ktoś ciekawą propozycję jak badać skuteczność systemów.....
Re: Twój osobisty trading plan
Proszę wybaczyć mniejszą aktywność w temacie, ostatnio trochę więcej pracy i mniej czasu na naukę.
Zdaje się że badanie systemów jest możliwe tylko na danych historycznych i analizie wykresu. Takie suche podejście do sprawy, pozbawione inwestycyjnych emocji chyba nie jest kompletne. Przeglądając dane historyczne w celu szukania jakiegoś sygnału staram się przeanalizować też czy w danym momencie, gdybym nie wiedział co będzie dalej na wykresie odważyłbym się otworzyć pozycję. Myślę że wielu inwestorów ma podobnie i odbiera inaczej sygnały z danych historycznych a inaczej te z końca wykresu.
A zatem moim sposobem jest jak najprostszy system - klasyczna analiza techniczna i price action oraz badanie rynku w czasie teraźniejszym. Można robić notatki z każdego dnia i takie dane historyczne analizować, nie zaś same dane z wykresu.
Zdaje się że badanie systemów jest możliwe tylko na danych historycznych i analizie wykresu. Takie suche podejście do sprawy, pozbawione inwestycyjnych emocji chyba nie jest kompletne. Przeglądając dane historyczne w celu szukania jakiegoś sygnału staram się przeanalizować też czy w danym momencie, gdybym nie wiedział co będzie dalej na wykresie odważyłbym się otworzyć pozycję. Myślę że wielu inwestorów ma podobnie i odbiera inaczej sygnały z danych historycznych a inaczej te z końca wykresu.
A zatem moim sposobem jest jak najprostszy system - klasyczna analiza techniczna i price action oraz badanie rynku w czasie teraźniejszym. Można robić notatki z każdego dnia i takie dane historyczne analizować, nie zaś same dane z wykresu.
- silveRbull
- Pasjonat
- Posty: 480
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14
Twój osobisty trading plan
Witam
Generalnie masz rację. Można tutaj jeszcze dodać że należy testować każdy element systemu z osobna i tylko na jednej parze walutowej. Dlaczego tak uważam....? Ponieważ już niejednokrotnie spotkałem się z czymś takim, że kiedy jeden z elementów przynosił dochody, drugi powodował straty. Jeżeli ktoś chce grać wszystkim, oraz wszystko co się rusza to długo na rynku nie wytrzyma. Należy najpierw przetestować poszczególne elementy. Następnie wyeliminować te, które nie przynoszą pożądanych efektôw i dopiero wtedy poskładać system do kupy.
Bardzo ważnym jest ażeby podczas testowania systemu budować sobie statystyki i na ich podstawie oceniać przydatność poszczególnych elementów. Im wyższa skuteczność tym lepiej, ale nie może spaść ona poniżej 30%. Wartość ta wynika z MM o czym sobie szczegółowo jeszcze powiemy.
Powinniśmy sobie również zdać sprawę z faktu że taki system może zupełnie inaczej działać na innej parze walutowej. To także należy sprawdzić, ponieważ dodając sprawdzone walory, budujemy w ten sposób nasz portfel inwestycyjny.
Tak więc najpierw testujemy elementy systemu. W tym przypadku możemy zastosować dane historyczne, budujemy statystyki a m.inn. częstotliwość występowania danego sygnału, patternu, układu ceny, czas występowania etc. Oceniamy też skuteczność oraz potrncjał zarobkowy danego elementu. Tutaj w zależności od rodzaju handlu może być różnie, ale najlepiej obrać sobie minimum 3:1. W przeciwnym wypadku będziemy musieli nadganiać skutecznością. Taka sytułacja ma miejsce np. podczas skalpingu.
Dopiero jak przez to przebrniemy, składamy wszystko do kupy i wykonujemy pewną serię transakcji - tym razem w czasie rzeczywistym, ale nie mniej aniżeli 100 bez względu na wynik. To bardz ważne, ponieważ jest to moment kiedy będziemy tworzyć nasze zasady potrzebne do trading planu. Jednocześnie każdą transakcję dokumentujemy w dzienniku transakcji. Absolutnie nie wolno nam się skupiać na wyniku, tylko na tym ażeby jak najdokładniej przeprowadzić serię testów.
Ujemny wynik wcale nie określa potencjału systemu. Jeżeli tylko dobrze sprawdziliśmy jego poszczególne elementy to na pewno wszystko jest wporządku. Ujemny wynik odwróci się jeszcze do góry nogami jak po serii testów podejdziemy do optymalizacji i dostosowania systemu do naszej osobowości....
C.D.N
Pozdrawiam
Generalnie masz rację. Można tutaj jeszcze dodać że należy testować każdy element systemu z osobna i tylko na jednej parze walutowej. Dlaczego tak uważam....? Ponieważ już niejednokrotnie spotkałem się z czymś takim, że kiedy jeden z elementów przynosił dochody, drugi powodował straty. Jeżeli ktoś chce grać wszystkim, oraz wszystko co się rusza to długo na rynku nie wytrzyma. Należy najpierw przetestować poszczególne elementy. Następnie wyeliminować te, które nie przynoszą pożądanych efektôw i dopiero wtedy poskładać system do kupy.
Bardzo ważnym jest ażeby podczas testowania systemu budować sobie statystyki i na ich podstawie oceniać przydatność poszczególnych elementów. Im wyższa skuteczność tym lepiej, ale nie może spaść ona poniżej 30%. Wartość ta wynika z MM o czym sobie szczegółowo jeszcze powiemy.
Powinniśmy sobie również zdać sprawę z faktu że taki system może zupełnie inaczej działać na innej parze walutowej. To także należy sprawdzić, ponieważ dodając sprawdzone walory, budujemy w ten sposób nasz portfel inwestycyjny.
Tak więc najpierw testujemy elementy systemu. W tym przypadku możemy zastosować dane historyczne, budujemy statystyki a m.inn. częstotliwość występowania danego sygnału, patternu, układu ceny, czas występowania etc. Oceniamy też skuteczność oraz potrncjał zarobkowy danego elementu. Tutaj w zależności od rodzaju handlu może być różnie, ale najlepiej obrać sobie minimum 3:1. W przeciwnym wypadku będziemy musieli nadganiać skutecznością. Taka sytułacja ma miejsce np. podczas skalpingu.
Dopiero jak przez to przebrniemy, składamy wszystko do kupy i wykonujemy pewną serię transakcji - tym razem w czasie rzeczywistym, ale nie mniej aniżeli 100 bez względu na wynik. To bardz ważne, ponieważ jest to moment kiedy będziemy tworzyć nasze zasady potrzebne do trading planu. Jednocześnie każdą transakcję dokumentujemy w dzienniku transakcji. Absolutnie nie wolno nam się skupiać na wyniku, tylko na tym ażeby jak najdokładniej przeprowadzić serię testów.
Ujemny wynik wcale nie określa potencjału systemu. Jeżeli tylko dobrze sprawdziliśmy jego poszczególne elementy to na pewno wszystko jest wporządku. Ujemny wynik odwróci się jeszcze do góry nogami jak po serii testów podejdziemy do optymalizacji i dostosowania systemu do naszej osobowości....
C.D.N
Pozdrawiam
- silveRbull
- Pasjonat
- Posty: 480
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14
Re: Twój osobisty trading plan
Witam
Ok. Jeżeli mamy testy już za sobą i wszystko udokumentowane, możemy teraz przystapic na następnego etapu. Będziemy tworzyć zasady w oparciu o zgromadzony dotychczas materiał. Statystyki które zebraliśmy podczas badań danych historycznych pozwoliły nam wyselekcjonować patterny, układy ceny, sygnały które występują na tyle często na rynku ażeby mogły dla nas stanowić jakiś punkt odniesienia i dalszej nad nimi pracy. Tak dobrane elementy, poskładane do kupy pozwoliły nam przejść przez serię testów które miały za zadanie sprawdzić jak wszystko to radzi sobie na wykresie realnym. im mniej tych elementów tym lepiej. Pamiętajmy że ktoś kto chce być ekspertem od wszystkiego, tak naprawdę będzie ekspertem od niczego. Nas interesuje tylko to co jest najistotniejsze. Np. mechanika rynku, gra z trendem, wsparcia i opory, formacje świecowe etc. To tylko przykład. Ktoś może preferuje zupełnie inne metody. Wówczas wybiera to co najważniejsze dla niego i z czym się dobrze czuje.
Teraz musimy dokładnie przyjrzeć się jak zachowywała się cena w trakcie kiedy pojawił się sygnał wejścia. Załóżmy że gramy z trendem i sygnałem który nas interesuje jest przebicie linii S/R świecą momentum. Załóżmy że w nasze statystyki pokazują, że w 50% przypadków na parze EUR/USD po takim przebiciu następuje pullback do linii S/R i kontynuacja trendu. Ale drugie 50 % przypadków to ruch przeciwny i co wtedy...? Zazwyczaj taka sytuacja nie występuje i przewaga zawsze rozkłada się w jakimś kierunku. Albo do góry, albo na dół. Każdy z nas przeprowadzając takie testy może uzyskać przeciwne wyniki i jest to jak najbardziej poprawne. Taka różnorodność jest efektem naszej osobowości. Podczas gdy cześć osób lepiej radzi sobie w identyfikacji prawdopodobieństwa ruchu ceny w jednym kierunku, to druga grupa ludzi z powodzeniem identyfikuje drugi kierunek ceny. Jest to bardzo ważne ażeby ustalić to procentowo. Dopiero na tej podstawie możemy stwierdzić w którym kierunku będziemy zawierać transakcje. Powinniśmy to jasno określić zarówno dla trendu wzrostowego, jak i spadkowego.
Następną rzeczą jest dodawanie tzw. triggerów czyli czegoś co dodatkowo potwierdzi nasz sygnał i spowoduje, wyzwoli itd. naszą decyzję o zawarciu transakcji. Mogą to być jakieś średnie kroczące, konfluencje z fibo, strefami S/D, okrągłe poziomy, wskaźniki itd. Oczywiście interesujące nas triggery powinny zostać naniesione na wykres i sprawdzone pod kątem skuteczności. Możemy także sprawdzić w których godz. nasza strategia generuje najwięcej zyskownych pozycji, a w których stratnych. Wszystko to ma bardzo istotny wpływ na poprawienie wydajności naszego systemu. Jeżeli wszystko to przepracujemy jak należy pozostanie nam jeszcze dobranie odpowiedniego zarządzania pozycją i kapitałem, ale o tym jeszcze będzie mowa. Póki co poczekam na jakiś komentarz z waszej strony, ponieważ niewykluczone że coś istotnego pominąłem.
Pozdrawiam
Ok. Jeżeli mamy testy już za sobą i wszystko udokumentowane, możemy teraz przystapic na następnego etapu. Będziemy tworzyć zasady w oparciu o zgromadzony dotychczas materiał. Statystyki które zebraliśmy podczas badań danych historycznych pozwoliły nam wyselekcjonować patterny, układy ceny, sygnały które występują na tyle często na rynku ażeby mogły dla nas stanowić jakiś punkt odniesienia i dalszej nad nimi pracy. Tak dobrane elementy, poskładane do kupy pozwoliły nam przejść przez serię testów które miały za zadanie sprawdzić jak wszystko to radzi sobie na wykresie realnym. im mniej tych elementów tym lepiej. Pamiętajmy że ktoś kto chce być ekspertem od wszystkiego, tak naprawdę będzie ekspertem od niczego. Nas interesuje tylko to co jest najistotniejsze. Np. mechanika rynku, gra z trendem, wsparcia i opory, formacje świecowe etc. To tylko przykład. Ktoś może preferuje zupełnie inne metody. Wówczas wybiera to co najważniejsze dla niego i z czym się dobrze czuje.
Teraz musimy dokładnie przyjrzeć się jak zachowywała się cena w trakcie kiedy pojawił się sygnał wejścia. Załóżmy że gramy z trendem i sygnałem który nas interesuje jest przebicie linii S/R świecą momentum. Załóżmy że w nasze statystyki pokazują, że w 50% przypadków na parze EUR/USD po takim przebiciu następuje pullback do linii S/R i kontynuacja trendu. Ale drugie 50 % przypadków to ruch przeciwny i co wtedy...? Zazwyczaj taka sytuacja nie występuje i przewaga zawsze rozkłada się w jakimś kierunku. Albo do góry, albo na dół. Każdy z nas przeprowadzając takie testy może uzyskać przeciwne wyniki i jest to jak najbardziej poprawne. Taka różnorodność jest efektem naszej osobowości. Podczas gdy cześć osób lepiej radzi sobie w identyfikacji prawdopodobieństwa ruchu ceny w jednym kierunku, to druga grupa ludzi z powodzeniem identyfikuje drugi kierunek ceny. Jest to bardzo ważne ażeby ustalić to procentowo. Dopiero na tej podstawie możemy stwierdzić w którym kierunku będziemy zawierać transakcje. Powinniśmy to jasno określić zarówno dla trendu wzrostowego, jak i spadkowego.
Następną rzeczą jest dodawanie tzw. triggerów czyli czegoś co dodatkowo potwierdzi nasz sygnał i spowoduje, wyzwoli itd. naszą decyzję o zawarciu transakcji. Mogą to być jakieś średnie kroczące, konfluencje z fibo, strefami S/D, okrągłe poziomy, wskaźniki itd. Oczywiście interesujące nas triggery powinny zostać naniesione na wykres i sprawdzone pod kątem skuteczności. Możemy także sprawdzić w których godz. nasza strategia generuje najwięcej zyskownych pozycji, a w których stratnych. Wszystko to ma bardzo istotny wpływ na poprawienie wydajności naszego systemu. Jeżeli wszystko to przepracujemy jak należy pozostanie nam jeszcze dobranie odpowiedniego zarządzania pozycją i kapitałem, ale o tym jeszcze będzie mowa. Póki co poczekam na jakiś komentarz z waszej strony, ponieważ niewykluczone że coś istotnego pominąłem.
Pozdrawiam
Re: Twój osobisty trading plan
Z mojej strony będę musiał jeszcze przeanalizować więcej danych więc jestem trochę do tyłu. Cały czas testuje swoją strategię, jak wcześniej pisałem opieram się na PA ale chciałbym dorzucić do wykresów ichimoku oraz fibo ale nie wiem czy to nie za dużo. W zamyśle strategia ma być prosta a powoli chyba sam ją komplikuje.
Merytorycznie post jak zwykle świetny, chyba niczego w nim nie brakuje.
Co do samej dokumentacji polecam kupno zwykłego terminarza i zapisywaniu w nim każdego dnia przebiegu sesji. Pisanie tego od ręki jest trochę jak dla artysty pisanie tekstów a jak wiadomo inwestowanie to po części sztuka. Ważne jest też żeby systematycznie wracać do tych notatek.
pozdrawiam
Merytorycznie post jak zwykle świetny, chyba niczego w nim nie brakuje.
Co do samej dokumentacji polecam kupno zwykłego terminarza i zapisywaniu w nim każdego dnia przebiegu sesji. Pisanie tego od ręki jest trochę jak dla artysty pisanie tekstów a jak wiadomo inwestowanie to po części sztuka. Ważne jest też żeby systematycznie wracać do tych notatek.
pozdrawiam
- silveRbull
- Pasjonat
- Posty: 480
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14
Twój osobisty trading plan
Witam
Notatki to dobra rzecz, można w nich a nawet należy naskrobać sobie odręcznie wykres i go skomentować. Takie działanie tylko wzmacnia nas podświadomie i sprawia że szybciej się uczymy.
Odnośnie strategi to naprawdę nie ma co komplikować przynajmniej na początku. Nie jest dobrze jeżeli w miarę upływu czasu nasza strategia puchnie do granic możliwości. Tutaj chodzi o wystartowanie z czymś co będzie nam przynosić wymierne korzyści.
Kiedy zatem strategię się rozbudowuje...?
Strategię rozbudowuje się wtedy jeżeli po odfiltrowaniu sygnałów ich liczebność drastycznie spada i nie jesteśmy wstanie osiągnąć celu jaki założyliśmy sobie na początku trading planu. Musimy wtedy dodawać stopniowo kolejne sprawdzone elementy zwiększając tym samym niejako potencjał systemu.
Tak więc kiedy trzeba dodajemy, a kiedy zaistnieje taka konieczność to odejmujemy - modelując tym samym nasza strategię pod kątem własnych oczekiwań. Rzecz jasna im mniej jest tych elementów tym jest nam łatwiej. Możemy wtedy inwestować w oparciu o sprawdzone rozwiązania a w między czasie na demo pracować nad kolejnymi układami które z czasem będziemy mogli włączyć w nasz trading plan i metodę inwestycji.
Błąd popełniają ci co inwestują pod wszystko co się rusza i trzeszczy. Tacy ludzie zazwyczaj nie wiedza co przynosi im zyski a co straty. Później obwiniają każdego tylko nie siebie. Lepiej poświęcić rok na testowanie własnej strategi niż w ciągu miesiąca utopić cały kapitał niewiedzących nawet czemu......
Pozdrawiam
Notatki to dobra rzecz, można w nich a nawet należy naskrobać sobie odręcznie wykres i go skomentować. Takie działanie tylko wzmacnia nas podświadomie i sprawia że szybciej się uczymy.
Odnośnie strategi to naprawdę nie ma co komplikować przynajmniej na początku. Nie jest dobrze jeżeli w miarę upływu czasu nasza strategia puchnie do granic możliwości. Tutaj chodzi o wystartowanie z czymś co będzie nam przynosić wymierne korzyści.
Kiedy zatem strategię się rozbudowuje...?
Strategię rozbudowuje się wtedy jeżeli po odfiltrowaniu sygnałów ich liczebność drastycznie spada i nie jesteśmy wstanie osiągnąć celu jaki założyliśmy sobie na początku trading planu. Musimy wtedy dodawać stopniowo kolejne sprawdzone elementy zwiększając tym samym niejako potencjał systemu.
Tak więc kiedy trzeba dodajemy, a kiedy zaistnieje taka konieczność to odejmujemy - modelując tym samym nasza strategię pod kątem własnych oczekiwań. Rzecz jasna im mniej jest tych elementów tym jest nam łatwiej. Możemy wtedy inwestować w oparciu o sprawdzone rozwiązania a w między czasie na demo pracować nad kolejnymi układami które z czasem będziemy mogli włączyć w nasz trading plan i metodę inwestycji.
Błąd popełniają ci co inwestują pod wszystko co się rusza i trzeszczy. Tacy ludzie zazwyczaj nie wiedza co przynosi im zyski a co straty. Później obwiniają każdego tylko nie siebie. Lepiej poświęcić rok na testowanie własnej strategi niż w ciągu miesiąca utopić cały kapitał niewiedzących nawet czemu......
Pozdrawiam
Re: Twój osobisty trading plan
Warto dodać, że Ci, którzy topią kapitał w miesiąc raczej nie stosują się do zarządzania kapitałem bo jakiej strategii by nie zastosować bez MM utopisz wszystko, ale o tym z pewnością będzie później.
Dla spójności warto by było połączyć kolejne lekcje w pierwszym poście, jeśli moderator pozwoli
Pozdrawiam
T.
Dla spójności warto by było połączyć kolejne lekcje w pierwszym poście, jeśli moderator pozwoli

Pozdrawiam
T.
- silveRbull
- Pasjonat
- Posty: 480
- Rejestracja: 18 kwie 2013, 12:14
Re: Twój osobisty trading plan
Witam
Oczywiście masz rację. Brak stosownego zarządzania kapitałem wcześniej czy później doprowadzi każdego kto lekceważy sobie ten element tradingu do bankructwa. Niemniej utopić kasę można rozmaitymi sposobami - złym zarządzaniem pozycją także. Tutaj taka reflaksja. Sukcess na forexie jest wynikiem wielu czynników, a przede wszystkim wypadkową tego co umieścimy w naszym trading planie. Każdy rozdział począwszy od samoświadomości zwiększa nasze prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu. Nie można pomijać tutaj niczego tylko dlatego bo uważamy coś za mniej ważne. Musimy sobie uświadomić wszystko co robimy i dlaczego to robimy. To bardzo ważne, ponieważ zrozumienie idei zawartych w trading planie, idei wypracowanych przez samych siebie pozwoli nam niemal automatycznie utrzymać nasz trading w dyscyplinie. Dlatego wszystko co robimy musimy przede wszystkim rozumieć. A zatem przechodząc płynnie do kwestii zarządzania pozycją musimy sobie jasno zdawać sprawę z następujących zagadnień:
1. Zawsze ustawiamy Stop lossa...!
Nie ma czegoś takiego jak SL mentalny. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to nie należy wierzyć w bajki tylko zdrowy rozsądek. Na nieustawianie Stop lossa moga sobie pozwolić jedynie wielkie instytucje finansowe które z racji dużego wolumenu zabezpieczają pozycje w zupełnie inny sposób a m.inn. robią to inwestując na innych rynkach. Zwykły szary człowiek nie jest wstanie wytrzymać takiego obsunięcia kapitału jak rekiny finansowe. A zatem osoby które nie zabezpieczają swojej pozycji a razem z nią kapitału - zwyczajnie nią nie zarządzają. Tutaj trzeba zaznaczyć, że istnieją rozmaite metody zabezpieczania pozycji. Ktoś, kto preferują tzw. stop kroczący powinien tutaj moim zdaniem skorzystać z jakiś półautomatów które działają w oparciu o mechanikę rynku, ponieważ takie kroczenie za ceną o kilka, kilkanaście pipsów nie jest najwydajniejszą metodą. Oczywiście wszystko zależy od systemu i rzeczywiście może się najlepiej sprawdzać podobnie jak kroczenie za każdą świecą momentum podczas gry na niskich interwałach czasowych. Tutaj trzeba być elastycznym i dobrać jak najlepszą metodę dla własnego systemu.
2. Nie ustawiamy Stop Lossa byle gdzie...!
Nie można ustawić sobie stop lossa gdziekolwiek nam się to podoba. Stop loss musi być postawiony w miejscu które jest z jakiegoś powodu zasadne. Ustawianie stop lossa jest niejako weryfikacją tego czy rozumiemy to co robimy. Wynika to w znacznej mierze z systemu który budujemy. Dotyczy to wszystkich metod, ponieważ pierwsze ustawienie zlecenia zabezpieczającego jest najważniejsze dla ochrony naszej pozycji oraz kapitału. Późniejsze prowadzenie pozycji też jest bardzo ważne a nawet trudniejsze ale o tym dalej. A zatem jeżeli gramy np. z trendem to zabezpieczamy naszą pozycję w miejscu gdzie ruch ceny zaneguje przyjęty przez nas scenariusz - nie inaczej.
3. Przestawiamy Stop Lossa według mechaniki rynku...!
Tutaj padło bardzo ważne stwierdzenie, mianowicie - mechanika rynku. Każdy musi sobie zdać z tego sprawę że na rynku cena ma swoją akcję oraz reakcję. Akcja charakteryzuje się przede wszystkim silnym momentum, impulsem który jest zazwyczaj jednostajnym ruchem w górę albo w dół. Tymczasem reakcja, inaczej korekta ma swoje zawirowania. Przypomina ona bardziej poszarpaną sinusoidę i bardzo rzadko jest ruchem jednostajnym. Do tego dochodzi jeszcze fraktalność rynku i umiejętne posługiwanie się interwałami czasowymi. Musimy jasno i wyraźnie widzieć w którym momencie wykresu, czasu etc. znajduje się cena. Dlatego też przestawianie Stop lossa powinno być bardzo rozważne. Błędne zarządzanie pozycją poprzez kroczenie zlecenia zabezpieczającego może odwrócić statystyki na naszą niekorzyść. Należy więc unikać takich błędów jak prowadzenie pozycji np. na M15 podczas gdy wiodącym TF-em było D1. Zawsze prowadzimy pozycje według tego interwału na którym np. identyfikujemy trend.
4. Ustawiamy Take Profit logicznie i racjonalnie...!
TP podobnie jak SL nie ustawiamy tam gdzie popadnie, ale tak jak poprzednio tylko w miejscach uzasadnionych, czy to wynikających z systemu czy mechaniki rynku. W przypadku metody statycznej ustawiamy TP bezwzględnie jako potrójną wielkość naszego SL-a. W innych przypadkach segregujemy trejdy tak ażeby zachować zależność minimum 3:1. Osoby które wybrały metodę Stop Lossa kroczącego pomimo możliwości uzyskania większego R:R w długim horyzoncie czasowym zawsze będą miały wynik uśredniony.
Możemy więc powoli spinać elementy naszego systemu oraz zaprząc je w którąś z metod zarządzania pozycją. Jeżeli już obierzemy jakiś optymalny dla nas kierunek wówczas będziemy mogli przejść do "Money managementu" oraz spisania kolejnego rozdziału trading planu. Niemniej co i jak będziemy śledzić w dalszej części tematu.......
Pozdrawiam
Oczywiście masz rację. Brak stosownego zarządzania kapitałem wcześniej czy później doprowadzi każdego kto lekceważy sobie ten element tradingu do bankructwa. Niemniej utopić kasę można rozmaitymi sposobami - złym zarządzaniem pozycją także. Tutaj taka reflaksja. Sukcess na forexie jest wynikiem wielu czynników, a przede wszystkim wypadkową tego co umieścimy w naszym trading planie. Każdy rozdział począwszy od samoświadomości zwiększa nasze prawdopodobieństwo odniesienia sukcesu. Nie można pomijać tutaj niczego tylko dlatego bo uważamy coś za mniej ważne. Musimy sobie uświadomić wszystko co robimy i dlaczego to robimy. To bardzo ważne, ponieważ zrozumienie idei zawartych w trading planie, idei wypracowanych przez samych siebie pozwoli nam niemal automatycznie utrzymać nasz trading w dyscyplinie. Dlatego wszystko co robimy musimy przede wszystkim rozumieć. A zatem przechodząc płynnie do kwestii zarządzania pozycją musimy sobie jasno zdawać sprawę z następujących zagadnień:
1. Zawsze ustawiamy Stop lossa...!
Nie ma czegoś takiego jak SL mentalny. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej to nie należy wierzyć w bajki tylko zdrowy rozsądek. Na nieustawianie Stop lossa moga sobie pozwolić jedynie wielkie instytucje finansowe które z racji dużego wolumenu zabezpieczają pozycje w zupełnie inny sposób a m.inn. robią to inwestując na innych rynkach. Zwykły szary człowiek nie jest wstanie wytrzymać takiego obsunięcia kapitału jak rekiny finansowe. A zatem osoby które nie zabezpieczają swojej pozycji a razem z nią kapitału - zwyczajnie nią nie zarządzają. Tutaj trzeba zaznaczyć, że istnieją rozmaite metody zabezpieczania pozycji. Ktoś, kto preferują tzw. stop kroczący powinien tutaj moim zdaniem skorzystać z jakiś półautomatów które działają w oparciu o mechanikę rynku, ponieważ takie kroczenie za ceną o kilka, kilkanaście pipsów nie jest najwydajniejszą metodą. Oczywiście wszystko zależy od systemu i rzeczywiście może się najlepiej sprawdzać podobnie jak kroczenie za każdą świecą momentum podczas gry na niskich interwałach czasowych. Tutaj trzeba być elastycznym i dobrać jak najlepszą metodę dla własnego systemu.
2. Nie ustawiamy Stop Lossa byle gdzie...!
Nie można ustawić sobie stop lossa gdziekolwiek nam się to podoba. Stop loss musi być postawiony w miejscu które jest z jakiegoś powodu zasadne. Ustawianie stop lossa jest niejako weryfikacją tego czy rozumiemy to co robimy. Wynika to w znacznej mierze z systemu który budujemy. Dotyczy to wszystkich metod, ponieważ pierwsze ustawienie zlecenia zabezpieczającego jest najważniejsze dla ochrony naszej pozycji oraz kapitału. Późniejsze prowadzenie pozycji też jest bardzo ważne a nawet trudniejsze ale o tym dalej. A zatem jeżeli gramy np. z trendem to zabezpieczamy naszą pozycję w miejscu gdzie ruch ceny zaneguje przyjęty przez nas scenariusz - nie inaczej.
3. Przestawiamy Stop Lossa według mechaniki rynku...!
Tutaj padło bardzo ważne stwierdzenie, mianowicie - mechanika rynku. Każdy musi sobie zdać z tego sprawę że na rynku cena ma swoją akcję oraz reakcję. Akcja charakteryzuje się przede wszystkim silnym momentum, impulsem który jest zazwyczaj jednostajnym ruchem w górę albo w dół. Tymczasem reakcja, inaczej korekta ma swoje zawirowania. Przypomina ona bardziej poszarpaną sinusoidę i bardzo rzadko jest ruchem jednostajnym. Do tego dochodzi jeszcze fraktalność rynku i umiejętne posługiwanie się interwałami czasowymi. Musimy jasno i wyraźnie widzieć w którym momencie wykresu, czasu etc. znajduje się cena. Dlatego też przestawianie Stop lossa powinno być bardzo rozważne. Błędne zarządzanie pozycją poprzez kroczenie zlecenia zabezpieczającego może odwrócić statystyki na naszą niekorzyść. Należy więc unikać takich błędów jak prowadzenie pozycji np. na M15 podczas gdy wiodącym TF-em było D1. Zawsze prowadzimy pozycje według tego interwału na którym np. identyfikujemy trend.
4. Ustawiamy Take Profit logicznie i racjonalnie...!
TP podobnie jak SL nie ustawiamy tam gdzie popadnie, ale tak jak poprzednio tylko w miejscach uzasadnionych, czy to wynikających z systemu czy mechaniki rynku. W przypadku metody statycznej ustawiamy TP bezwzględnie jako potrójną wielkość naszego SL-a. W innych przypadkach segregujemy trejdy tak ażeby zachować zależność minimum 3:1. Osoby które wybrały metodę Stop Lossa kroczącego pomimo możliwości uzyskania większego R:R w długim horyzoncie czasowym zawsze będą miały wynik uśredniony.
Możemy więc powoli spinać elementy naszego systemu oraz zaprząc je w którąś z metod zarządzania pozycją. Jeżeli już obierzemy jakiś optymalny dla nas kierunek wówczas będziemy mogli przejść do "Money managementu" oraz spisania kolejnego rozdziału trading planu. Niemniej co i jak będziemy śledzić w dalszej części tematu.......
Pozdrawiam