Firma proptradingowa, konto fundowane - jak rozliczyć podatek

[raposo]

Jak rozliczyć podatek z proptradingu to zdecydowanie najczęściej pojawiające się pytanie w tej branży (przynajmniej w Polsce ). Wątpliwości jest masa, bo żaden przepis tego nie reguluje ale mam dla Was wiedzę w pigułce, przekazaną przez osobę, która od paru lat handluje w propach, zarabia na tym i... rozlicza się z tego. Jest też link do interpretacji US. Mam nadzieję, że to pomoże

https://forexclub.pl/proptrading-a-poda ... ndowanych/

[xavis1992]

Próbował ktoś iść drogą działalności gospodarczej? Bo by być najbardziej bezpieczny potrzebny jest PKD, PKWiU oraz indywidualna interpretacja prawna.
Ja obecnie właśnie próbuję FTMO podpiąć pod swoją działalność w tym celu napisałem do GUS-u, jednakże jak możecie się domyślić nie jest łatwo.
Mianowicie mam problem z przedstawieniem co jest efektem końcowym i jaki jest cel działalności.
Totalnie nie ogarniam prawa, a tutaj już po pomocy lekkiej ze strony prawnika postawił się mur.

Może ktoś z Was już przeszedł tą drogę i ma jakąś interpretacje od GUS-u, wiadomo potem trzeba do odpowiedniego urzędu skarbowego po przydzieleniu PKD.

[maccyw]

A nie lepiej założyć od razu firmę prop-tradingową poza Polską ?

[Ink.]

A nie lepiej założyć od razu firmę prop-tradingową poza Polską ?

Istotnym aspektem jest zrozumienie sytuacji, jesli ktoś ma na tyle dużo środków aby zakładać firme poza granicami PL i sie w to bawić to nie bedzie kombinował z kontami fundowanymi. Prawdopodobnie kolega wyżej ma firme w PL, chce dopalić zysk w propie i szuka rozwiązania

[maccyw]

Tak, również tak przypuszczam. Ale moje pytanie odnosiło się do tego czy nie lepiej założyć za granicą biznes prop-tradingowy. Jeśli bawić się w prop-trading to lepiej być biznesem prop-tradingowym niż traderem - klientem. Dostrzegam większą opłacalność finansową takiego rozwiązania.

[raposo]

Jeśli bawić się w prop-trading to lepiej być biznesem prop-tradingowym niż traderem - klientem. Dostrzegam większą opłacalność finansową takiego rozwiązania.

Kapitał na wejście jest stosunkowo mały względem np. biznesu brokerskiego. Np. cTrader twierdzi, że są w stanie postawić wszystko w 2 tygodnie i to w atrakcyjnej cenie:
https://forexclub.pl/prop-trading-z-ctr ... -tygodnie/

Ale jednak traderzy nadal wolą MT4/5, a tutaj MetaQuotes coraz bardziej ukraca temat, bojąc się kolejnych skandali i zapewne ponownego bana na AppStore / Google Play:
https://forexclub.pl/firmy-proptradingo ... ultimatum/

Więc finalnie jesteśmy skazani na partnerstwo z jakimś brokerem, a nie każdy chce w to wchodzić, bo brokerzy coraz częściej sami otwierają swoje propy więc po co im hodowanie sobie rywali:
https://forexclub.pl/brokerzy-forex-wch ... -w-branzy/

Do tego jest bardzo duża konkurencja, rynek mniejszy niż klasyczny trading, a klient coraz bardziej wymagający (oczekuje promocji i bardzo liberalnych warunków wyzwań). No i nadchodzące regulacje, które już zapowiedział zarówno CySEC, jak i ESMA:
https://forexclub.pl/prop-trading-czeka ... ie-branzy/

A znowu offshore to nie wyjście, bo patrz problem z platformą/współpracą z brokerami (MetaQuotes nie sprzeda licencji nowym podmiotom z St. Vincent, Seszeli czy innej wysepki).

[maccyw]

Tak i nie

Doskonale rozumiem MetaQuotes od strony konsumenta (tradera) ale od strony biznesowej może to być jednak strzał we własną bramkę albowiem cTrader to nie jedyna taka firma która oferuje tego typy technologie i nie, w dzisiejszych czasach nie jesteś skazany na partnerstwo z brokerem.

Mamy za bardzo "zachodnie" myślenie, sam to w sobie odkryłem. Na swój sposób żyjemy w swojej "zachodniej" bańce. Wiele firm prop-trading już rozpoznawalnych na rynku (a już w szczególności regulowanych pod CySEC) niechętnie robi onboarding klientów z mniej "zachodnich" krajów bojąc się high-risk profile customers. Gdyż na przykład trader jest z Nigerii. Albo RPA. Albo Kolumbii. Ponadto wielu potencjalnych klientów spoza UE jednak wybiera prop-trading...zarejestrowany np w Dubaju. Albo offshore bo wolą rozliczać sie w krypto, a to dlatego że w niektórych krajach forex nie jest tak jakby uregulowany prawnie. Sytuacja trochę podobna do tej z pokerem online w Polsce w latach 2008-2011. W Argentynie z kolei ludzie bardziej ufają krypto niż własnemu systemowi bankowemu, tymczasem podlegając pod CySEC jako prop-trading albo broker możesz raczej zapomnieć o przyjmowaniu i wypłatach depo w krypto jeżeli nie chcesz stracić licencji. O brokerach regulowanych w USA chyba wspominać nawet nie muszę. Tak więc o dziwo wciąż jest grupa klientów która będzie bardziej niż szczęśliwa zakładając konto w firmie prop-tradingowej offshore.

Taki ciekawy przykład jeszcze podam, nie chcę linkować ale można sobie sprawdzić na liście Forbes. Mikhail Lomtadze stworzył sobie takiego Revoluta z tą różnicą że w Kazachstanie. Po prostu działającego lokalnie w Kazachstanie. Po wprowadzeniu na giełdę w Londynie firma osiągnęła wycenę 6,5 miliarda USD a Pan Mikhail Lomtadze na dzień dzisiejszy figuruje sobie ze "skromnym" majątkiem 5,8 miliarda USD na liście Forbsa najbogatszych ludzi 2024.

A chcę przez to powiedzieć, że czasami wystarczy przestroić myślenie na bardziej lokalne. Albo na grupy klientów którym nie chce się wypełniać papierów wymaganych przez brokerów regulowanych na Cyprze czy w UK. Albo szukają wyższego lewara niż 1:30 (to akurat odnośnie brokerki). Albo chcą płacić w krypto. Albo chcą mieć obsługę klienta w języku hindi. Mógłbym tak w kółko. Ale fakt, brokerów i firm prop-tradingowych klepiących dokładnie to samo co inni jest na pęczki, chyba w samym Dubaju z około 300.

[Ink.]

Przyklad tego od revoluta tak samo "lokalny jak przykład tego ze Gates, bezos, czy musk zaczynali w garażu i rzucili studia. Zapomina się natomiast o tym że ich garaż był większy niż przeciętne mieszkanie w PL. Rzucili Harvard a nie wyższą szkołę bankową w Pcimiu, no i nie zapomnijmy że ich rodzice byli już bogaci i dali trochę drobnych dzieciom na start ich działalności w kwocie setek tys USD.

[maccyw]

Ink. - Ja nie twierdzę że życie jest fair i wiem że gość pracował w funduszu więc miał dojście do kapitału. Natomiast chodziło mi o prostotę myśli przewodniej. Gates, Bezos oboje coś wymyślili, stworzyli. To znaczy odnośnie Gatesa wiadomo jak jest, więc może nie oboje coś wymyślili ale co poniektórzy odkupili.

Chodzi o to że często wystarczy skopiować coś z zachodu na wschód. Bo na tym wschodzie (nie patrząc na Chiny, Hong Kong czy Singapur) całkiem wiele rzeczy można jeszcze "wymyślić", tylko po co wymyślać skoro można skopiować. To samo masz w Brazylii, przykład Nubanka:
https://fintek.pl/fintechy-tez-moga-zar ... 1-mld-usd/

Tak naprawdę to wszystko są Revoluty przeniesione na lokalne rynki. Wciąż jeszcze można się załapać na takie biznesy. Natomiast co do finansowania też się da, aczkolwiek tutaj przydają się kontakty. A że się da no to masz przykład, Polacy:
https://businessinsider.com.pl/biznes/s ... ze/sgcd0nt

Najpewniej niektórzy na forum nawet nie wiedzą a korzystają z ElevenLabsa. Zresztą takich sukcesów nasi mają znacznie więcej na swoim koncie. I z tym kapitałem znowu wcale nie jest tak trudno jeżeli faktycznie masz już coś sensownego do pokazania. VC nie mają co robić z pieniędzmi mają ich za dużo a inwestorzy oczekują wyników.

[Ink.]

Tak, tylko takie kopiowanie z zachodu na lokalne rynki jest poza zasięgiem 99%, przez brak koneksji, kapitału itp Sounds Good, Doesn't Work