W krótkim terminie złotówka jest bardzo ciężka do spekulacji. Spread w relacji do średniej zmienności (sprzed trwającego obecnie krachu

) wychodzi bardzo mało zadowalająco. Przy ruchu dziennym 150-200 pips i kosztach rzędu 10-15 pips ich procentowy udział jest znaczący w porównaniu np. do głównych par.
Kolejnym problemem są rozszerzenia spreadów w godzinach popołudniowych i nocnych - do 20-40 pips. Czyli przetrzymywanie pozycji na dzień kolejny implikuje ryzyko.
No ale to przy "normalnym rynku". Teraz w nocy USD/PLN potrafi zrobić 150 pips jako "wypadkowa" tego, co dzieje się na samym USD

Jak przewidywa.ć takie ruchy? Na to pytanie nie znam odpowiedzi

Szklana kula?