Stforex pisze:Jeśli spojrzysz na trend z szerszej perspektywy i zobaczysz, że charakteryzuje się tym, że 51% dni wzrostowych jest ogólnie dłuższe niż 49% dni spadkowych, to zamykając się w obręb godzin niewiele Ci to powie - nie będzie tu trendu tylko szum lub sentyment. Więc skupiając się na tym co widzisz na wykresie i omijając to, co kryje się pod spodem, możesz trafić w pętlę, w której będziesz się plątał w kółko. No więc jaki jest trend i co mi to daje? Czy w 8h mogę zbudować pozycję i czy po 8h będę wiedział, czy moja strategia jest dobra? Nie, bo akurat handlował Reserve manager, albo Bernanke robił szum w lewarowanych, krótkoterminowach pampersach. Chcesz grać godziny? Minuty? Tyle osób chce. Ale nie rób sobie iluzji, że jakiś tam trend, bo wtedy adaptacja Cię pogrąży zamiast uratować.
Powodzenia.
Dzięki za opinię. Fajnie się to wszystko czyta i daje mi do myślenia.
Ty to nazywasz, szumem. Ja, i kilka osób, trendem. I Ty masz rację i Oni (w tym ja). Bo każda świeczka od 5 minut w górę, mająca korpus, zawiera w sobie historię jakiegoś trendu. A to, że dla Ciebie i wielu osób 5 minut to pierdnięcie rynku, nie oznacza, że nie znajdzie się drugie tyle osób, które na tym coś uciuła.
Rozmowy o tym, że lepiej machnąć TP 250p, bo to jest trend, są równie konstruktywne jak rozmowy zwolenników jajek z bekonem na śniadanie przeciw zwolennikom płatków na mleko. Jak zostało napisane wcześniej: czy będzie to 1x250p czy 10x25p czy 25x10p to kwestia skali i tego, z czym się kto dobrze czuje.
Ja obecnie wolę dostać strzał w postaci zamkniętego SL 15p niż patrzeć jak przez pół dnia moja pozycja oscyluje między -20 a -40p, przy SL=50. To dopiero horror!

A co do przewalenia grubych baniek przez reserve managera, to może to tylko cieszyć. Na tym polega daytrading, że nie obchodzi Cię zbytnio czy idziesz z trendem 1W czy też wchodzisz w tranzakcję, która z dużym prawdopodobieństwem będzie później tylko obszarem na 1D, gdzie formował się jakiś długi knot świecy, a gdzie teraz już dawno nic nie ma. Po raz kolejny: czy ktoś weźmie z tego 2x20p czy będzie czekał na 4H, żeby załapać się na pewniejszy ruch na 40p, to tylko kwestia podejścia.
Napisałeś, że patrzysz na to, co jest pod wykresem. Mógłbyś powiedzieć co tam masz? Bo ja niestety nic poza wolumenem, stąd nie mogę się odnieść.
Mam trochę wrażenie, że dyskusja traktowana jest jako "o, kolejny łosiowaty temat. Tym razem ktoś chce mierzyć trendy stoperem".
No nie do końca tak jest, ale to też przeze mnie, bo powinienem powiedzieć dokładniej o co mi w tym wszystkim chodzi.
No więc, po pierwsze, to są obserwacje dot. głównie EURUSD, które w ostatnim czasie, we wrześniu, poza danymi, było często bardzo sflaczałe.
15M
Mam powyżej typowy obrazek z typowego dnia na edku. Podobnie to wygląda na wielu średnio aktywnych parach.
No więc załóżmy, że wchodzimy sobie na L gdzieś w obszarze kółka. Po wejściu pozycja zaczyna wyglądać zielono, fajnie. Mija czas. Pozycja ani nie osiąga TP ani SL. Utknęła gdzieś po środku, powiedzmy na 15p na +, i przez pewien czas tak dryfuje. Moje skromne doświadczenia mówią mi, że skoro cena nie chce iść w moim kierunku, to pójdzie przeciw mnie. Prosta sprawa. Nastąpi korekta i ewentualnie próba ponownego ataku na dany poziom. Tylko podczas tej korekty jest duża szansa na:
a) Zaliczenie BE mojej pozycji - jeśli ustawię BE
b) Powrót poniżej mojego punktu wejścia i odbicie we właściwym kierunku lub zaczepienie o SL
Pewnych takich sytuacji nie da się ominąć i tyle. Zdaję sobie z tego sprawę. Ale na ile jest to możliwe, chciałbym coś z tym zrobić. Tym się właśnie różni trader od słabego tradera, od leszcza i od robota.
Leszcze i roboty widzą zazwyczaj wszystko w 0 i 1. Albo osiągnę TP, albo osiągnę SL (o ile w ogóle mam). Różnica jest taka, że robot czasem potrafi w ten sposób zarabiać.
W moim rozumieniu, dobry trader osiąga dobre wyniki nie dlatego, że ma super patent, ale dlatego, że potrafi wyjść na swoje w dwuznacznej sytuacji. Inaczej mówiąc, dobry trader potrafi lepiej rozpoznawać, kiedy ewakuować się z sytuacji, kiedy pozycja zawisła i jej kierunek i głębokość korekty robi się dwuznaczna. W przypadku, kiedy z 2-3 pozycji na te 15p na plus zrobi się BE lub SL, można mówić o pechu, odchyleniu statystycznym itp. Jednak w przypadku, kiedy jeden trader z 10-ciu sytuacji, kiedy jest 15+, 9 pozycji zamyka na BE lub SL, a drugi 5 z nich zamyka na czas, jeden sumarycznie traci lub jest blisko tego, a drugi idzie do przodu.
I tutaj wg mnie ma właśnie znaczenie czasu przy trzymaniu takiej pozycji.