SL (Stop-Loss): stosować czy nie?

[highend]

Nie musi, ale dlaczego miałby wykonać scenariusz, że USD/PLN poleci na 3.80 ?
równie dobrze może polecieć na 3.48

[koks]

Z cyklu "mów do słupa, słup jak..."

No bo wiad wie więcej niż najlepszy z traderów, no i oczywiście
rynek musi wykonać któryś z jego scenariuszy.

To jest przykład na to, że człowiek bez szerszej wiedzy i doświadczenia o FX potrafi zrobić z można powiedzieć retorycznego pytania zadanego w temacie - 17-stronowy wątek. Jak? Wystarczy nie przyjmować niczego do wiadomości. Niczego co mówią znający się na temacie koledzy . Szkoda Twojego czasu Dadasie
Właściwie cały temat uważam za śmieszny, za próbę "oszukania" rzeczywistości czyli 100% wyeliminowania strat w krótkim średnim oraz długim okresie oraz analizowanie(?) oparte na życzeniowym myśleniu (jak jeden z postów powyżej) czyli nie ważne gdzie, gdy tylko trochę wzrośnie stawiamy shorty to na pewno nie będzie straty

[highend]

mam nadzieję, że to "życzeniowe myślenie" to nie o mnie
ja się z tego wyleczyłem.
Sam pisałem na forum DT, że USD/PLN leci na 3.67 a było wtedy po 3.60 i spadło na 3.52 to się śmiali i cieszyli z eSek branych po 3.60 - owszem zarobili - O ILE ZAMKNĘLI je na czas zarobili jednak tylko i wyłącznie fuksem.

W obecnej sytuacji kwestię USD/PLN bardziej widzę jako zależną od PLN niż od USD.
Dolar index jakby się już nieco zmęczył wzrostami.
złotówka się jednak osłabia nadal, więc USD/PLN być może dalej w górę. I inne krosy z PLN też.

-- Dodano: 14 sty 2015, 17:23 --

Usdpln dziś sporo w dół.
Wykrakalem

[wiad]

Jakoś nie mam wrażenia, iż "znający się na temacie koledzy" są w stanie cokolwiek przyjąć do siebie. Wprost przeciwnie - zero konkretów wobec jedynie słusznego twierdzenia, że SL jest absolutnie konieczny.

[koks]

To ja tylko zacytuję słowa mądrzejszego ode mnie w temacie:

Przed świętami kupiłem krótką pozycję na EUR/PLN po 4,30 bez SL. Wszelkie teorie na niebie i Ziemi wskazywały, że będzie spadało.

Apropos tego twojego stwierdzenia, to świadczy tylko o tym, że te twoje teorie,
to jedynie nic nieznaczące opinie obiegowe nie mające zupełnie nic wspólnego
ani z analizą techniczną, ani analizą fundamentalną.

kropka.

[wiad]

Bardzo dobry przykład. Zarówno SL na poziomie 30-40 pips, jak proponowano i 1-3% kapitału spowodowałby zamknięcie tej pozycji ze stratą. Brak SL z odpowiednim kapitałem z kolei spowodowałby "przetrzymanie" i sprzedanie dziś z zyskiem 400 pips + swap.

[xlusiv]

Wiad
Wszystko to statystyka.
Jeśli np. na dziesięć SL których nie postawimy wypadnie jedno zagranie, które będzie stratą połowy uzyskanych zysków to i tak się to opłaca. Jeśli jednak nie mamy dobrych proporcji to i tak nic to nie da.

[wiad]

xlusiv: dlatego uważam, że SL zależy od sposobu gry. Jeśli komuś się sprawdza i ma stosunek 10:1, jak piszesz to OK. Nie widzę problemu. Jestem tylko przeciwnikiem teorii, iż ZAWSZE należy stosować SL bez względu na wszystko. Mnie się nie sprawdziło - podałem przykład EUR/TRY, koks podał EUR/PLN, codziennie na daytrading ktoś narzeka, że go wyleszczyło itd.

Aby jednak oddać sprawiedliwość to 2 razy SL mnie uratowało od większych strat. USD/MXN przy 14,4 zastosowałem SL, a USD/ZAR jakoś przy 11,4. Kursy doszły jakoś do 14,9/11,8. Zatem SL spowodował, że jestem na plus. A przetrzymanie by nic nie dało, bo poziomy tych par nadal wyższe...

[koks]

skasowac

[xlusiv]

Jestem tylko przeciwnikiem teorii, iż ZAWSZE należy stosować SL bez względu na wszystko. Mnie się nie sprawdziło.
Aby jednak oddać sprawiedliwość to 2 razy SL mnie uratowało od większych strat.

To jest jak gra w szachy.
Mózg ludzki nie działa jak komputer, dlatego strategie musi mieć nieco inną niż on.
Nie mamy absolutnej pamięci i nie policzymy w głowie tak jak dobrze jak najprostszy kalkulator, ale mamy coś takiego jak intuicja - jest to suma doświadczeń, które składają się na naszą reakcje.
Jeśli ktoś zamierza działać jak kalkulator i staje do walki z potężnym komputerem na to, kto szybciej przeliczy ruchy do przodu w szachach, to niech się nie dziwi, że zwykle przegrywa.

ps. Do kolegi Koksa:
Sorry, ale Twoje ostatnie posty pasują do porzekadła: "wyskoczył jak Filip z knopii", bo nie łączą się bezpośrednio z niczym... (1.Z cyklu "mów do słupa, słup jak..." 2.skasować)