salenij pisze:Mam aktualnie 8400 zł, moje depo wpłacone to 5k. Przecież ta transakcja była zawierana kiedy strzał już nastąpił i nie było mowy o tym że "źle obrałem kierunek". one 20% depo, szum
nie wiesz co piszesz, na takich danych mimo że od jakiegoś czasu daleko do ruchów jakie były kiedyś ale nigdy tego nie wiesz, to cena potrafi latać tickami po kilkadziesiąt pipsów w dwie mańki , i wtedy MC i możliwa dopłata bo zamknie po rynku itd, fajnie że Ci się udało ale wyciągnij wnioski i może poczytaj o realizacji SL w takich ruchach u brokerów ECN a najlepiej sprawdź sobie historyczne wahania w takie dni.
Przecież ta transakcja była zawierana kiedy strzał już nastąpił i nie było mowy o tym że "źle obrałem kierunek"
Nie nie nie. Otworzyłeś 14:24 tj. 6 minut przed NFP, strzał to był o 14:30 który nie wiadomo w jaką stronę by był. Rachunek mógł wyjechać na minus i miałbyś z nimi może nawet sprawę sądową bo pewnie byś nie chciał dopłacić dobrowolnie. To żeby grac po pół lota nie ma nic wspólnego z wielkością stopa na GBP czy scalpingiem. Scalping jest rewelacyjny, najlepszy, jak się umie. Ja nie przewiduję żadnych ruchów dłuższych niż 2 godziny, głównie to 5-15 minut. Scalpuj tą sama metodą ale mniejszą dźwignią. Nie zostawiaj otwartych pozycji na NFP, ECB i FOMC. Jak ktoś nie wie co to za skróty to nie powinien grać niżej niż D1. A wiesz czemu cie krytykuję ja i inni, bo sami też tacy byliśmy, też nie słuchalismy doświadczonych graczy, też chcielismy milion w pierwszym roku i stracilismy po parę tys w kilka miesięcy. To był każdy z nas, bez wyjątku na tym forum. Ty masz za darmo radę dzięki czemu mozesz tego uniknać. Nie słuchasz, ok ja wiem jak to było. Jak nie wypłacisz już w ten weekend tego depo początkowego to będziesz żałował i pamiętał ten post. Bo masz szczęście początkującego ale ono się skończy, bo z tego co widać do tej pory to będziesz typowycm przypadkiem wyczyszczenia konta w ciagu pierwszych 2-3 miesięcy. Linda Raschke mówi że 99% przypadków kiedy ludzie ponieśli porażkę w tym biznesie to przez dźwignię. Sama gra aż taka straszna nie jest.
Może taka właśnie jest droga do pokonania, aby zacząć sensownie grać. Trzeba dostać kopa w postaci MC i dopiero wtedy się "dojrzewa". Wielkie dzięki za rady, naprawdę je doceniam. Dzięki nim, postanowiłem wypłacić tę piątkę którą zdeponowałem i grać na koncie z zysku około 3400). W tej sytuacji nawet jeśli wtopię, nie popsuje mi się humoru bo i tak "nie czuję tych pieniędzy". Po moim MC należy Ci się dobra skrzynka czegoś dobrego, ponieważ wtedy będziesz tym które uratował moje 5k zł.
Dla tych którzy powiedzą: "To już lepiej oddaj mi te pieniądze zamiast je tracić" odpowiadam:
Nie zrobię tego ponieważ dopóki nimi gram, mam jakiś % szans że coś zarobię, jeśli natomiast je oddam, na pewno nie zarobię:)
Nie nie nie. Otworzyłeś 14:24 tj. 6 minut przed NFP, strzał to był o 14:30 który nie wiadomo w jaką stronę by był.
Genialne wejscie, czekaj na takie sygnaly a bedzie dobrze a nawet bardzo dobrze, tez bym to pewnie gral ale akurat zajety bylem i nie bylo mnie przy komputerze
Dzięki. Wypłaciłem dziś więcej niż miałem wypłacić, mianowicie 6000 zł (czyli depo + 1000 zysku). Na zagraniu S na kablu wtopiłem dziś 800 zł także mój stan konta na tę chwilę wynosi 1600zł. Zagranie było kompletnie denne, stąd tak dotkliwa strata. Całe szczęście to nie moje ciężko zarobione pieniądze:)
Salenij spokojnie mozesz jeszcze zrobic z tego pieniadze. Ja popelinlem blad bo napilem sie i otworzylem pozycje zupelnie nie zgodna z moja strategia. Nie zrob tego samego bledu. CZEKAJ CIERPLIWIE NAWET JEZELI JEST TO KILKA DNI CZEKAJ NA SYGNAL!!!
Tak, 300zł:) Wódka dla tych którzy radzili mi wypłacić depo już się mrozi:) Wczoraj miałem tzw czarną serię. Najpierw 1 strata - 200 zł - była ona początkiem lawiny. Zapomniałem o swoich emocjach i postanowiłem je "odzyskać". W desperacji rzucałem pozycję za pozycją, bez sygnału (sorry, wiem że podkreślałeś żebym na nie czekał). Wykres zachowywał się jak zdalnie sterowany - leciał w jedną stronę, kiedy tylko kliknąłem "buy" zawracał, kiedy kliknąłem "sell", ponownie zawracał. Oczywiście były to tylko chwilowe zwroty jednak emocje mnie zabiły bo "ucinałem stratę od ręki", kiedy tylko to zrobiłem, wykres szedł w kierunku który przewidywałem na początku. To jeszcze bardziej mnie rozjuszyło. Operacja zawracający wykres powtórzyła się kilkukrotnie i opamiętałem się dopiero kiedy spojrzałem na depo - 460 zł. Poszedłem ochłonąć. Wracam - depo wynosi 300 zł. W tym samym czasie "pykałem sobie na demo". Kiedy nie było czego robić w realu, logowałem się na wirtual, sprawdzałem trend z d1 na 6 parach i zgodnie z tym trendem, bez namysłu klikałem "buy" lub sell, następnie wylogowywałem się z demo i sprawdzałem je co 1-2h kasując pozycje zyskowne i niektóre stratne. Jaki efekt? +60% konta w 2 dni:) Bez emocji, na zimno, bez nerwowego spoglądania na wykres i liczenia każdego pipsa.
Podsumowując - będę grał dalej z tymi realnymi 300 zł. Moja strategia nie została sprawdzona ponieważ się jej kompletnie nie trzymałem. Raczej nie ugram z tym miliona, nie mam zamiaru dopłacać w tej chwili depo, 1000 zł które uratowałem z tej rzezi kiszę w skarpecie z dopiskiem "zarobione na forex". Czekają one na lepsze czasy, przemyślenia. Nie mam zamiaru się poddawać, co najwyżej zrobić sobie przerwę na douczenie się.
Dziękuję wszystkim za dobre rady, choć ich nie słuchałem, będę do nich wracał. Jeśli czytają to jacyś początkujący - grajcie dopóki idzie Wam dobrze, wypłacajcie zarobek i tylko nim grajcie dalej. Demo jest niemiarodajne, można się na nim nauczyć obsługi mt4 i to wszystko. Słuchajcie rad kolegów.
dzieki wielkie za podsumowanie 99% ludzi w takich przypadkach odchodzi bez slowa. W sumie masz jeszcze 300zl kilka dobrych wejsc i bedzie 1000zl potem znowu kilka dobrych wejsc i bedzie 3000zl na kablu i edku cos mozna pograc ja wlasnie przed chwila przegapilem elegancki signal na edku ale beda nastepne
Nie obrażam się na rynek więc dziennik będzie kontynuowany. Czuję że przeszedłem na 1 poziom wtajemniczenia (na 10). Teraz już wiem że nic nie wiem, jak mawiał klasyk. Już nie widzę "pewniaków", nie liczę na szczęście, ustaliłem sobie MM 1:3, przemyślałem sygnały wejścia, zrobiłem check listę do sprawdzenia przed wejściem, zdaję sobie sprawę że kiedy liczy się że wykres zawróci, to nigdy się tak nie dzieje, kiedy wydaje się pewny spadek (jak niebawem na edku i kablu) to pewnie wzrośnie... Dużo by mówić. Gramy dalej, choć jak sądzę wejścia będą rzadkie i bardzo zachowawcze.
Chyba niebawem pomyślę o zmianie nazwy dziennika, bo mam nadzieję że nie będzie pasowała do nowej formuły gry.