Nigdy nie latałem po nożyczki więc raczej słaby byłby ze mnie nauczyciel.jasonbourne pisze:
No i widzisz, zamiast magazynować paliwo w garażu, ucz ludzi za pieniądze jak załatwić nożyczki u Pani w recepcji.![]()
Może też zarobisz bańkę jak Krzysztof Król?
Panu Królowi oczywiście gratuluje bańki, ale obawiam się że przy mentalności nieudaczników i patologów w tym kraju długo może się nią nie nacieszyć.
Tylko czekać aż zapijaczone mordy i nieudacznicy zaczną podnosić głosy, aby "zabrać jebanym prywaciarzom i wyzyskiwaczom i oddać biednym ludziom pracy!!! (oczywiście popijanie piwka w pracy jest jak najbardziej ok...)
Myślisz, że długo trzeba będzie czekać aż jakiś polityk podejmie temat? Już teraz są tacy (nie będę rzucał nazwiskami) którzy mówią wprost, że należy najbardziej dojebać podatkami najbogatszym.
Obecny koszty pracy, ogromne podatki, zadłużenie państwa, bezrobocie nieuchronnie zbliża nasz system do kolapsu a ludzi do nędzy.
Widzę dwie opcje jego restartu. A raczej jedną opcje restartu i jeden pół środek.
Opcja pierwsza - system odradza się na zdrowych zasadach - pracujesz to jesz. Brak socjalu, niskie (normalne) podatki, ograniczona administracja i rola państwa w życiu obywateli.
Opcja druga - ludzie bez pracy, głodujący, mieszkający kątem u rodziców/teściów podejmują hasła polityków o tym, że należy "sprawiedliwie podzielić dobra w społeczeństwie i ma zapanować "sprawiedliwość społeczna" (hehe uwielbiam to hasło) i zwyczajnie zacznie się kolektywizacja dóbr oraz cypryzacja kont bankowych.
Wydaje się nieprawdopodobne i brzmi jak jakiś bełkot?
Przypominam że mniej niż 100 lat temu miała miejsce kolektywizacja na wschodzie.
Mniej niż 30 lat temu mieliśmy komunę, gdzie wartość prywatna nie była zbyt mile widziana (i był to właśnie raj dla wszelakich januszów, którzy napierdalali wóde w pracy aż miło). Był zakaz posiadania więcej niż 1 mieszkania. A jak miałeś mieszkanie zbyt duże, to ci dokwaterowywali jakiegoś lumpa z ulicy.
Mniej niż rok temu nastąpiła kradzież w majestacie prawa pieniędzy z kont bankowych na cyprze.
Co ostatnio zrobiono z OFE też każdy wie.
Tak więc moje zapasy ropy, ryżu, fajek i alkoholu wkrótce mogą się okazać więcej warte, niż bańka pana Krzysia w warunkach hiper-inflacji
