Psychika inwestowania

Miejsce, gdzie początkujący mogą zadawać nawet najbardziej dziwne pytania.
Awatar użytkownika
TomekP
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 69
Rejestracja: 11 maja 2012, 14:55

Nieprzeczytany post autor: TomekP »

Czy ktoś ma kontakt z autorem tego tematu? Fajnie by było, gdyby opisał on tu swoją przygodę po 5 latach, bo pod koniec 2006 roku został założony ten temat. Czy są na tym forum osoby, które próbują swoich sił po tak długim okresie czasu i nadal się wypowiadają?
Ranking konkursowy GO4X nick: TomekP
Mój dziennik konkursowy znajdziesz tu:
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... 803#465803

ArcherWWY
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2012, 06:53

Nieprzeczytany post autor: ArcherWWY »

Zgadzam się z Cadermo. Gdy ktoś jest profesjonalnym traderem zawsze - i choćby nie wiem co - trzyma się Planu. Ufa mu. Daje mu szanse zarobić i nie dokonuje w nim zmian częściej niż raz na kilka miesięcy.

Inaczej rynek szybko pokaże gdzie jest Twoje miejsce.

Słyszałem o tym, że niektórzy bawią się w coś co można nazwać "trading intuicyjny", ale dla mnie to samobójcy, bo nie da się przewidzieć co zrobi rynek i prędzej czy później czyszczą sobie stan konta.

W końcu gdybyśmy wszyscy mieli rację, to nikt by nie zarabiał :lol:

ArcherWWY
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2012, 06:53

Nieprzeczytany post autor: ArcherWWY »

danbo86...

Każdy sposób jest dobry gdy ma dwie cechy: Zarabia i odpowiada traderowi.

Awatar użytkownika
klonmarcin
Maniak
Maniak
Posty: 3869
Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10

Nieprzeczytany post autor: klonmarcin »

TomekP pisze:Czy są na tym forum osoby, które próbują swoich sił po tak długim okresie czasu i nadal się wypowiadają?
Jestem traderem - jestem uzależniony :D - już od końca października 2008 - więc niedługo stuknie 4 lata.

Jest to chyba jedyna czynność na świecie, którą naprawdę lubię robić - jeśli masz plan i jako taką dyscyplinę to będzie dobrze - oczywiście plan musi mieć ręce i nogi - nie może być bez sensu.

8)
Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?

https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs

Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...

niewiem
Bywalec
Bywalec
Posty: 13
Rejestracja: 18 cze 2012, 00:25

Nieprzeczytany post autor: niewiem »

eeeee tam , najważniejsze żeby plan przynosił zyski....
twoja wiedza rośnie wprost proporcjonalnie do straconych pieniędzy , aż nadchodzi dzień kiedy każda kolejna świeca jest nutą dobrze ci znanej piosenki :)

ArcherWWY
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2012, 06:53

Nieprzeczytany post autor: ArcherWWY »

niewiem pisze:eeeee tam , najważniejsze żeby plan przynosił zyski....
Jesli na prawdę tak uważasz, to na rynku spotkamy się po dwóch stronach barykady.... i jeden z nas będzie mocno rozżalony:-P

niewiem
Bywalec
Bywalec
Posty: 13
Rejestracja: 18 cze 2012, 00:25

Nieprzeczytany post autor: niewiem »

Nad stratami się nie rozżalam to tylko cyferki , więc chyba nie mnie masz na myśli :wink:
twoja wiedza rośnie wprost proporcjonalnie do straconych pieniędzy , aż nadchodzi dzień kiedy każda kolejna świeca jest nutą dobrze ci znanej piosenki :)

ArcherWWY
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 04 cze 2012, 06:53

Nieprzeczytany post autor: ArcherWWY »

Bardzo dobrze, że masz takie podejście jeśli chodzi o straty. To pomaga z psychologicznego punktu widzenia.
Chciałemtylko powiedzieć, że moim zdaniem Plan jest ważny, ale nie najważniejszy. Najważniejsza jest psychologia. Co komu po najwspanialszym Planie na świecie, jeśli nie da rady konsekwentnie realizować jego zasad?

Awatar użytkownika
iwantu2brich
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 26
Rejestracja: 08 wrz 2010, 15:35

Nieprzeczytany post autor: iwantu2brich »

ArcherWWY pisze:Bardzo dobrze, że masz takie podejście jeśli chodzi o straty. To pomaga z psychologicznego punktu widzenia.
Chciałemtylko powiedzieć, że moim zdaniem Plan jest ważny, ale nie najważniejszy. Najważniejsza jest psychologia. Co komu po najwspanialszym Planie na świecie, jeśli nie da rady konsekwentnie realizować jego zasad?
Czasem pomaga a czasem nie.

Emocje sa w dwie strony, zawsze. Jak nie czuje tych negatywnych to nigdy nie bede czuc tych pozytywnych i odwrotnie. Innymi slowy nie ma trendu bez dolkow.

Ja mam tak, jak czuje pasje, jak przegladam wykresy jak widze cos ciekawego to najczesciej to jest wlasnie to i prawie zawsze pozycja jest na plus. Przy tym mam totalna czulosc na negatywne emocje i na potencjalna strate, czyli tak testuje to co czuje czy to jest prawdziwe. Czulosc jest najwazniejsza.

Jak zrobie cos glupiego to czuje takie negatywne emocje, ze jak bym mial szotgana to bym pozabijal, tyle ze dzis wiem ze to nikogo wina jak tylko moja i jak bys mi dal szotgana to bym juz strzelal w tarcze, zeby sie rozladowac.
Nikt jeszcze nic dobrego nie zrobil jak nie czul pasji i mu nie zalezalo i odwrotnie tez tak jest.

Pasja i ogolnie pozytywne emocje daja mi skupienie jak wchodze. I prawie zawsze jak mam negatywne emocje to nie moge sie skupic i czuje to i nie wchodze bo po co?

Teraz wiem, ze negatywne emocje to takie ktore rozpraszaja a pozytywne to takie ktore scalaja i powoduja skupienie.

Zawsze jak czuje jakas niepewnosc albo zmieszanie to wiem, ze nic z tego nie bedzie albo w najlepszym wypadku rozczaruje sie mala strata albo wyjde na zero.

To wszystko nie jest z palca wyjete tylko jak badalem setki tysiecy albo i wiecej wykresow to juz podswiadomie wiem o co chodzi i z tego bierze sie tez swiadome myslenie i czucie co mam zrobic w danej chwili.

Dla mnie dzisiaj, bo ktos pytal o ludzi ktorzy dlugo nie pisali, trading jest prosty. Czuje czy wejsc w gore w dol, czy plasko na lozko i wyluzowac. Innych opcji dla mnie nie ma, bo juz znam dokladnie to co czuje i mam wiedze, tyle ze ta wiedza pochodzi nie z jakiejs ksiazki tylko z obserwacji nie tylko wykresu, ale tez siebie jak wchodzilem i jak nadal wchodze w rynek (z wychodzenia oczywiscie tez).

Sluchanie siebie swoich emocji sie oplaca, bo dzis ide systematycznie w gore, nie tylko z kasa, ale tez co wazniejsze emocjonalnie, bo nie zwariowalem, nie czaruje i wazniejsze jest dla mnie czuc sie dobrze niz byc na rynku. Oczywiscie ze chce wiecej, jednak to co jest jest piekne i warte tego zeby byc.

Awatar użytkownika
GosiaM
Gaduła
Gaduła
Posty: 148
Rejestracja: 25 cze 2012, 10:18

Nieprzeczytany post autor: GosiaM »

Też jestem ciekawa, jak wygląda historia takich osób po graniu kilka lat. I czy faktycznie, gdy ktoś zarabia w ten sposób na życie, jest zadowolony, czy ma jednak chwile zwątpienia. klonmarcin może Ty coś powiedz o swoich lepszych i gorszych chwilach? ;)

ODPOWIEDZ