Strategia kupowania czasu
Za każdy miesiąc spokoju na rynkach finansowych zapłacimy 8,5 mld euro – to oferta polityków europejskich. Za mało, o wiele za mało – odpowiadają inwestorzy. Jeśli się nie dogadają, strefa euro upadnie.
Pomysł na wyprowadzenie strefy euro z fiskalnego kryzysu narodził się w głowach europejskich przywódców w zeszłym roku, kiedy na skraju bankructwa znalazła się Grecja. Jego idea była prosta: zapewniając Grecji płynność finansową, kosztem 110 mld euro płatnych do końca 2012 r., kupimy czas konieczny na uporządkowanie finansów publicznych. Nie tylko dla Grecji, ale także dla innych państw, które po wejściu światowej gospodarki w recesję w 2008 r. zaczęły tracić wiarygodność w oczach inwestorów. 3,7 mld euro za miesiąc wydawało się kwotą śmiesznie małą, zważywszy, że np. na ratowanie jednej firmy (AIG) amerykański rząd wyłożył 150 mld dolarów.
W praktyce udało się kupić sześć miesięcy. W listopadzie zeszłego roku z pomocy finansowej musiała skorzystać Irlandia. Po kolejnych 6 miesiącach płynność utraciła Portugalia, a greckim wirusem zainfekowane zostały Włochy i Hiszpania – państwa na tyle duże, że ich upadek oznaczałby katastrofę dla światowego systemu finansowego znacznie większą niż bankructwo amerykańskiego banku Lehman Borthers jesienią 2008 roku. I bardzo prawdopodobny rozpad strefy euro. Grono zagrożonych utratą płynności finansowej uzupełnia Belgia – z długiem sięgającym 100 proc. PKB, nadmiernie rozrośniętym sektorem bankowym i trwającym od prawie półtora roku kryzysem politycznym.
http://biznes.onet.pl/strategia-kupowan ... news-detal
Pozdrawiam.
Dodano po 11 godzinach 51 minutach:
Albo solidarność, albo rozpad Europy
Elity europejskie muszą się zdecydować, czy chcą, aby euro przetrwało, nawet za wysoką cenę, czy nie – mówi w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" minister finansów Jacek Rostowski.
"Jeśli nie, to należy poważnie przygotować się do kontrolowanego rozwiązania strefy, ze wszystkimi tego konsekwencjami, także dla Niemiec" – mówi Rostowski odnosząc się do wątpliwości prezydenta RFN wobec skupowania obligacji przez Europejski Bank Centralny.
W przypadku siły oddziaływania na rynki funduszu ratunkowego dla strefy euro (EFSF), mamy prosty wybór: solidarność albo rozpad Europy
http://biznes.onet.pl/albo-solidarnosc- ... news-detal
Pozdrawiam.