nocnyjastrzab pisze:Odnośnie wzrostu dolara sądzę że znów odegrały tutaj rolę dane makro, obserwowałem ten ruch, rozpoczął się tuż po 16. Opublikowano wtedy: "Indeks Fed z Filadelfii", oraz "Indeks wskaźników wyprzedzających" sądzę że któraś z tych danych mogła mieć na to wpływ.
no to spróbujmy podywagowac co tez mogło ruszyc dolarem

dolar na świecie postrzegany jest jako waluta bezpieczna na trudne czasy czy teraz mamy trudne czasy? czy moze na swiecie juz jest tak cudownie ze giełdy beda sie wspinały coraz wyzej bo z gospodarki beda płynneły same rewelacyjne dane. To moze wspierac euro jako walute ryzykowną. Dobre dane w normalnej korelacji powinny wspierac walute ktrej dane z gospodarki sa dobre ale w takich czasach niepewnych to dolar moze zyskiwac nawet jak słabe dane bo inwestorzy beda sie w tej walucie przyczajać

pytaniem pozostaje kiedy gospodarki wyjdac z tego bagna? Ben przyjał postawe alewania rynków tanim pieniadzem ale kij ma 2 końce bo rosnie im dług który moze sie uaktywniic pozniej i tzreba bedzie podnosic podatki aby łatac dziure bo jak rynek powie sprawdzam to boże chroń królową

Grecja Irlandia Portugalia Hiszpania juz maja problemy a inni w kolejce sie ustawiaja razem z nami to moze byc w przyszłosci kolejny kryzys. Nie ma lepszej pary walutowej z tych 2 euro lub dolar kupuje sie mniej słabsza:D tak to widze