

HTH CNP
Tylko że z tych danych nic nie wynika. Bo dla skalpera to całkiem niezły wynik. Dla LT to już tragedia. A podają jaka jest strata dla 1 lota?nieudacznik pisze: ↑27 kwie 2020, 23:37No widzisz. Większość zapytanych osób tak odpowie. Nie mówię o tym forum. Wejdź na grupę TJS, posłuchaj radia Zello, . Znam masę ludzi którzy tradują. Większość to ludzie sukcesu. Dla niepoznaki w starych passatach. Tylko skąd się bierze rentowność 391 PLN na lota? Bo prawda jest inna. To zwykli uzależnieni ściemniacze. Mnie to w sumie nie przeszkadza, ale masa świeżaków się na to łapie i dlatego mnie to drażni.
Jak wchodzili na giełdę to rentowność na lota była chyba coś koło 140PLN. I mieli plany by dojść do rentowności 160 PLN. A od tego czasu prowizje spadły
Trzeba było do mnie go skierować, ja bym mu to wybił z głowy.nieudacznik pisze: ↑28 kwie 2020, 10:38Niestety w tym temacie reaguję trochę alergicznie. Pewien młody człowiek bardzo się tym tematem zainteresował. Ostrzegałem go jak mogłem, wydawało mi się , że skutecznie. Niestety koleś odnoszący podobno wielkie sukcesy na forex roztoczył przed nim wizje i doprowadził chłopaka do małej, a dla niego sporej osobistej tragedii. A tak się składa, że ja znam te jego "wielkie sukcesy" i jak o tym myślę to mi się podnosi ciśnienie...
W obu przypadkach postu i postowania dalszego jest jakaś myśl? konkluzja i wnioski/?ninjaproject pisze: ↑28 kwie 2020, 10:52Trzeba było do mnie go skierować, ja bym mu to wybił z głowy.nieudacznik pisze: ↑28 kwie 2020, 10:38Niestety w tym temacie reaguję trochę alergicznie. Pewien młody człowiek bardzo się tym tematem zainteresował. Ostrzegałem go jak mogłem, wydawało mi się , że skutecznie. Niestety koleś odnoszący podobno wielkie sukcesy na forex roztoczył przed nim wizje i doprowadził chłopaka do małej, a dla niego sporej osobistej tragedii. A tak się składa, że ja znam te jego "wielkie sukcesy" i jak o tym myślę to mi się podnosi ciśnienie...
Miałem kiedyś takiego "ucznia".
Mówił, że zwolnili go z pracy, to on będzie tradować.
To ja go pytam, czy go stać na rachunki, jedzenie, i straty w tradingu?
On, że spoko, zaoszczędził trochę i przeznaczy na trading.
Ponieważ dał się poznać bliżej podczas rozmów, to mu tłumaczę, żeby znalazł wpierw pracę i stały dochód.
On się uparł...
Skończyło się tym, że go dziewczyna z mieszkania wywaliła (w UK), chłopak do rodziców wrócił (Litwa).
Ostatnio napisał do mnie wzruszający list, po latach, że się ustatkował, że miałem rację i mi dziękuje, i teraz myśli inaczej.
Grosza mi nie zapłacił, bo bym nawet od niego nie wziął w sytuacji, w jakiej był.