Cblondyn pisze: ↑26 kwie 2020, 09:43
Taki jeden "mondry"z TJS sugerował, że lepsze od wykresu będa kostka albo moneta
Chyba już nic głupszego wymyslić się nie da
Nie znoszę kłótni i gównoburz, ale ponieważ jesteś złośliwym gościem który uwielbia dopierdalać się do innych to zrobię wyjątek... Otóż albo należysz do kolesi którzy wszystko wiedzą, ale nic dokładnie albo celowo wprowadzasz w błąd, nie wiem już co gorsze. Mówisz o głośnym eksperymencie gruoy TJS który miał wykazać, czy AT jest w stanie pokonać trading polegający na losowym otwieraniu pozycji. Eksperyment miał być naukowy, ale potraktujmy to z lekkim przymrużeniem oka. W szranki stanęły największe tuzy AT grupy, którzy na zmianę przez kilka tygodni obrabiali rachunek demo. I choć walorów naukowym to może nie miało, to troszkę dawało do myślenia. Rynki wtedy ładnie płaciły, przynajmniej mnie, zaś na rachunku testowym wiało smętkiem, mimo że to było demo, był nawet długi okres czasy gdy kostka ogrywała techników. Szczegółów nie pamiętam, ale AT się wtedy nie popisała, zresztą wydaje mi się że rachunek skończył na minusie. Wrócę jeszcze do głównego tematu, bo mnie to mocno osłabia. Mam kolegę, z którym lata temu walczyliśmy z AT, pisaliśmy jakieś narzędzia i nawet wstyd się przyznać coś tam publikowaliśmy. Kolega jest dalej wierny klasycznej AT i ostatnio mi mówi, że Zaorski to jest jednak cienias Pytam dlaczego, a bo nie stosuje stopów i ciągle griduje. Ale przecież ostatnio zarobił kupę hajsu mówię, tak ale to zwykły fuks był. Naprawdę lubię mojego kolegę, więc ani słowem nie wspomniałem, że jak zaczynaliśmy to potrafił otworzyć pozycję za kilkadziesiąt lotów, a teraz miesza mikrolotami. Ot siła AT. Tak się składa, że obserwowałem jak Rafał to robił. To nie był żaden złoty strzał, otworzył mnóstwo pozycji, wiele było stratnych. Jak tylko zarobił bańkę, to natychmiast ją wypłacił, to samo z drugą. A żaden hazardzista nie byłby w stanie tego zrobić, mamy zresztą przykład naszego ulubieńca, który nawet na Zello uzyskał zaszczytny tytuł Honorowego Dawcy Kapitału. Nazywanie człowieka który nie pierwszy raz pokazał, że potrafi zarobić gruby hajs na rynku "stukniętym hazardzistą" nie najlepiej o tobie kolego świadczy. To nie jest mój Guru, ja nie uznaję guru ani autorytetów, ale jak dla mnie RZ po prostu pokazał klasę, niezależnie od tego co będzie dalej. Trzy bańki to może nie jest kosmiczny hajs, ale ogromna, gigantyczna góra pieniędzy, nie wiem dlaczego mikrolotowcy iinternetowi z takim lekceważeniem o tym mówią. Ale to jest typowe dla ludzi, którzy nigdy nie zrobili większej wypłaty. W tym sporcie miarą sukcesu jest nie tylko zaksięgowany, ale wypłacony hajs, nawet tak bystry gość jak ty powinien to zrozumieć.
