Rejs.
Re: Rejs.
Jesteś wróżką? Jestem "z co najmniej środkowa Polska". Tak poważnie to roboty full. Kończę na dzisiaj, bo padam. Ogłaszam wolną niedzielę! UPs już poniedziałek. Fajnie się z Tobą pisze. Fajny wątek wyszedł. Oczywiście nie wiemy co piszący ma na myśli i wyobrażenia drugiej strony mogą być naprawdę fajne. Ogólnie odbieram cię bardzo pozytywnie. Na DT dostrzegam osoby o pozytywnym usposobieniu jak np. Kongu, Kermit czy Świeżak i inni, ale jest też grono osób które muszą podkreślić swoje ego. Ty do nich na pewno nie należysz. Więc jak napiszę coś nie na temat w stosunku do Ciebie to nie obrażaj się. Nie znasz stanu emocjonalnego piszącego więc ...
Szerokości i powodzenia
Szerokości i powodzenia
Podejmowanie decyzji inwestycyjnych na podstawie mojej subiektywnej oceny rynku , odbywa się na własną odpowiedzialność inwestora.
Osoby, którym nie podoba się moja metoda tradingowa informuję, że wiem jak się korzysta z funkcji zasil rachunek!
Osoby, którym nie podoba się moja metoda tradingowa informuję, że wiem jak się korzysta z funkcji zasil rachunek!
Re: Rejs.
Wciąż nie rozumiem miedzi i mnie to niepokoi bo nie lubię nie rozumieć. Od końca października, kawa zrobiła w cholerę pipsów (99,46-118,43), soja takoż (933,34-->893,77) a miedź w zasadzie nie żyje. Buja się w zakresie szerokości spreadu i niewiele więcej, przy ujemnym swapie i na l i na s zjadającym zysk. Zabija mi klina, bo to ani do lt ani do dt ani skalpu.
krab29, ja się nie obrażam Luzik! Żadnej spinki nie chcemy, za dużo stresu jest w realu żeby sobie go jeszcze tu generować
Mam taki łeb, że czasem w nim coś siedzi i siedzi i wybucha w dziwacznej chwili. Tak jest z Twoim wpisem, cajto, sprzed 18 dni, który siedzi mi w głowie bardzo.
Co było zapalnikiem do werbalizacji tego trudnego dla mnie przemyślenia? Ciąg skojarzeń rozpoczynający się od dzisiejszej informacji o trzęsieniu ziemi w Albanii
a kończący na moim wielkim, niezrealizowanym albańskim marzeniu, które już nigdy się nie ziści (zdjęcia i film z netu, niestety nie moje):
Góry Przeklęte.
Dobrego dnia I tak, wiem, baby są jakieś dziwne
Jędzą, czarownicą, babą jagą... takie określenia słyszałam, ale wróżką?! Ja?! No nie wiemkrab29 pisze: ↑25 lis 2019, 00:27Jesteś wróżką? Jestem "z co najmniej środkowa Polska". Tak poważnie to roboty full. Kończę na dzisiaj, bo padam. Ogłaszam wolną niedzielę! UPs już poniedziałek. Fajnie się z Tobą pisze. Fajny wątek wyszedł. Oczywiście nie wiemy co piszący ma na myśli i wyobrażenia drugiej strony mogą być naprawdę fajne. Ogólnie odbieram cię bardzo pozytywnie. Na DT dostrzegam osoby o pozytywnym usposobieniu jak np. Kongu, Kermit czy Świeżak i inni, ale jest też grono osób które muszą podkreślić swoje ego. Ty do nich na pewno nie należysz. Więc jak napiszę coś nie na temat w stosunku do Ciebie to nie obrażaj się. Nie znasz stanu emocjonalnego piszącego więc ...
Szerokości i powodzenia
krab29, ja się nie obrażam Luzik! Żadnej spinki nie chcemy, za dużo stresu jest w realu żeby sobie go jeszcze tu generować
To będzie bardzo ciekawy rok i kampania. Trump vs Bloomberg vs ? A Chińczycy nie zapomną Trumpowi jego postępowania i wygrażania, mowy nie ma. To, że przegiął pokazali reakcją na przełomie lipca i sierpnia. I nawet jeśli teraz wszystko wygląda ok to wcale nie zdziwię się, jeśli Chiny zrobią psikus Ameryce w okolicach wyborów.
Mam taki łeb, że czasem w nim coś siedzi i siedzi i wybucha w dziwacznej chwili. Tak jest z Twoim wpisem, cajto, sprzed 18 dni, który siedzi mi w głowie bardzo.
Czasem jest tak, że nawet marzeń już nie ma. Paradoksalnie, to imho umacnia na foreksie, daje przewagę. Nie ma chciejstwa, nie ma planów, nie ma oczekiwań, nie ma nadziei ani strachu - zostaje czyste myślenie i logika, niespaprane emocjami, realizacja kolejnych założeń. Tak mi się wydaje. Jak w życiu, nie można pokonać, trzeba oswoić i polubić.
Co było zapalnikiem do werbalizacji tego trudnego dla mnie przemyślenia? Ciąg skojarzeń rozpoczynający się od dzisiejszej informacji o trzęsieniu ziemi w Albanii
a kończący na moim wielkim, niezrealizowanym albańskim marzeniu, które już nigdy się nie ziści (zdjęcia i film z netu, niestety nie moje):
Góry Przeklęte.
Dobrego dnia I tak, wiem, baby są jakieś dziwne
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Zostawiam też nowe pozycje na jutro.. tak nie za dużo, 60 lotów" (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)
Re: Rejs.
Forexowa RigpaAnomalia pisze: ↑26 lis 2019, 10:42Czasem jest tak, że nawet marzeń już nie ma. Paradoksalnie, to imho umacnia na foreksie, daje przewagę.
Nie ma chciejstwa, nie ma planów, nie ma oczekiwań, nie ma nadziei ani strachu - zostaje czyste myślenie i logika, niespaprane emocjami, realizacja kolejnych założeń.
Tak mi się wydaje. Jak w życiu, nie można pokonać, trzeba oswoić i polubić.
https://www.youtube.com/watch?v=aTvWsgYOlcU
Re: Rejs.
Cajto, ale to przecież jest dokładnie tak!!! Nie odrzucaj niczego, nie oczekuj niczego! (ok. 2:14) Sedno! Przynajmniej na początku, z czasem coraz więcej rzeczy - świadomie - odrzucałam jako przetestowane i niepasujące. Przynajmniej ja tak mam/miałam.cajto pisze: ↑26 lis 2019, 11:11Forexowa RigpaAnomalia pisze: ↑26 lis 2019, 10:42Czasem jest tak, że nawet marzeń już nie ma. Paradoksalnie, to imho umacnia na foreksie, daje przewagę.
Nie ma chciejstwa, nie ma planów, nie ma oczekiwań, nie ma nadziei ani strachu - zostaje czyste myślenie i logika, niespaprane emocjami, realizacja kolejnych założeń.
Tak mi się wydaje. Jak w życiu, nie można pokonać, trzeba oswoić i polubić.
https://www.youtube.com/watch?v=aTvWsgYOlcU
Ciekawe to co ten miły pan mówi - choć dla mnie bardzo trudne w odbiorze. Dziękuję
"Zostawiam też nowe pozycje na jutro.. tak nie za dużo, 60 lotów" (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)
- ninjaproject
- Maniak
- Posty: 4944
- Rejestracja: 30 lip 2019, 13:15
Re: Rejs.
Tak w szybkim skrócie, ten Pan gada, żeby się zrelaksować i nie brać do pały.
Trejder, Mentor/trener, aka. Dadas, fx-technik, obecnie ninjaproject.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Re: Rejs.
Dla mnie trąci to zbytnim odłączeniem od życia jakie prowadzę ja i pewnie 99% ludzi. Żeby stosować się do takich zaleceń... widzisz siebie w pracy, w domu, życiu codziennym? Bo ja nie, na pewno nie na tą chwilę.
Ciężko w życiu niczego nie oczekiwać, nic nie wymagać - od siebie, od ludzi wokół.
Na FX tak samo - odrzucam, to co mi nie pasuje, co jest z reguły fałszem, a oczekuję powtarzalności w zagrywanych setupach i układach. Bez tego cała ta gra traci dla mnie sens.
Bardziej przemawia do mnie wymaganie i oczekiwanie na miarę swoich i innych potrzeb, balans między odrzuceniem a zaakceptowaniem.
Ciężko w życiu niczego nie oczekiwać, nic nie wymagać - od siebie, od ludzi wokół.
Na FX tak samo - odrzucam, to co mi nie pasuje, co jest z reguły fałszem, a oczekuję powtarzalności w zagrywanych setupach i układach. Bez tego cała ta gra traci dla mnie sens.
Bardziej przemawia do mnie wymaganie i oczekiwanie na miarę swoich i innych potrzeb, balans między odrzuceniem a zaakceptowaniem.
ninjaproject pisze: ↑26 lis 2019, 12:08Tak w szybkim skrócie, ten Pan gada, żeby się zrelaksować i nie brać do pały.
Re: Rejs.
W tej wypowiedzi z filmu inne elementy nie chciały pokonać bariery mojej logiki, np. z wodą czystą i brudną.cajto pisze: ↑26 lis 2019, 12:12Dla mnie trąci to zbytnim odłączeniem od życia jakie prowadzę ja i pewnie 99% ludzi. Żeby stosować się do takich zaleceń... widzisz siebie w pracy, w domu, życiu codziennym? Bo ja nie, na pewno nie na tą chwilę.
Ciężko w życiu niczego nie oczekiwać, nic nie wymagać - od siebie, od ludzi wokół.
Na FX tak samo - odrzucam, to co mi nie pasuje, co jest z reguły fałszem, a oczekuję powtarzalności w zagrywanych setupach i układach. Bez tego cała ta gra traci dla mnie sens.
Bardziej przemawia do mnie wymaganie i oczekiwanie na miarę swoich i innych potrzeb, balans między odrzuceniem a zaakceptowaniem.
To wytłuszczone przeze mnie to spoko jest, oczywiście. Mądre.
Z czasem coraz łatwiej nie oczekiwać, nie sądzisz? Kiedyś czekało się na Mikołaja, na pierwszy śnieg... Teraz wiemy, że Mikołaj nie istnieje a śnieg spadnie bez względu na nasze pragnienia. Albo nie spadnie. Pełno oczekiwań na forum, na fx - dmuchania w wykres od spodu bo przecież edek up a jakoś nie chce realizować oczekiwań trejderów. Po co więc mieć oczekiwania w stosunku do rzeczy, zjawisk na które nie mamy najmniejszego wpływu? Albo ludzi?
Oczekiwania zastąpione statystyką wiedzą i prawdopodobieństwem... Jakież to życiowo smutne... Ale na forexie - właściwe.
"Zostawiam też nowe pozycje na jutro.. tak nie za dużo, 60 lotów" (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)
"Ciężko się gra 10 pozycji po 250 lotów- niewygodnie." (Ś44)
- ninjaproject
- Maniak
- Posty: 4944
- Rejestracja: 30 lip 2019, 13:15
Re: Rejs.
Św. Mikołaj jest do kitu! Nigdy mi nie przyniósł tego, co chciałem! Sam musiałem sobie kupić!
Trejder, Mentor/trener, aka. Dadas, fx-technik, obecnie ninjaproject.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
- ninjaproject
- Maniak
- Posty: 4944
- Rejestracja: 30 lip 2019, 13:15
Re: Rejs.
Odnośnie śniegu:
https://www.youtube.com/watch?v=-yD4OzmJ87o
https://www.youtube.com/watch?v=-yD4OzmJ87o
Trejder, Mentor/trener, aka. Dadas, fx-technik, obecnie ninjaproject.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Programuję wskaźniki i EA do MetaTrader 4/5.
Re: Rejs.
Jak dla mnie, to były świetne czasy.
Czekałem na pierwszą gwiazdkę i jeśli nie było chmur, zawsze się pojawiała, tak jak prezenty pod choinką. A śnieg... zawsze kiedyś spadł i do teraz mam to samo uczucie.
Pamiętam jeden z listów z domu dziecka, pisała to jakaś dziewczynka:
"Drogi Mikołaju, bardzo cię proszę, żeby wróciła moja mama, którą kocham najbardziej na świecie, wiem że to trudne, dlatego proszę cię też o..." (coś z ubioru lub elektroniki).
Więc jej powiedz, żeby nie oczekiwała.
Nie oczekujesz deszczu w czasie suszy? A kiedy w końcu przychodzi, nie czujesz ulgi, nie cieszysz się patrząc na przyrodę która tez go oczekiwała, a teraz zaczyna odżywać?Po co więc mieć oczekiwania w stosunku do rzeczy, zjawisk na które nie mamy najmniejszego wpływu? Albo ludzi?
Kiedy pomagasz, nie musisz oczekiwać rewanżu, ale wzajemna życzliwość jest czymś naturalnym, to jedno z praw naszego uniwersum. Rozmawiając z kimś na wysokim poziomie, z założenia oczekujemy jego utrzymania. Jeśli ktoś jest wobec nas fair, oczekujemy zachowania tego status quo cały czas. Gdy za każdy błąd jesteśmy karani, popełniając kolejny, znów oczekujemy kary.
Dla mnie to logika, ramy które tworzą świat.
FX - Jaki byłby sens otwierania zlecenia, gdy nie oczekujemy zysku?
Każdy oczekuje zysku, nawet Ty. Bo zysk jest pochodną od trafnej analizy, po to właśnie masz karteczki, tablicę i flamastry. Po to czytasz i rozważasz za i przeciw.
Być może będąc pustelnikiem i żyjąc samemu dla siebie można praktykować Rigpę, ale w normalnym życiu między innymi ludźmi, uważam to raczej za niewykonalne