masz rację dlatego że :
‘Εν οίδα ότι ουδέν οίδα’.
(ένα ξέρω ότι δεν ξέρω τίποτα)
...Sokrates
masz rację dlatego że :
ludzie mają prawdę przed oczyma, tylko jakoś nikt jej nie widzi - https://truedemocracyparty.net/2013/04/ ... turns-day/fx-technik pisze: ↑24 cze 2019, 09:39Ostatnio w związku z ujawnionym powszechnym zjawiskiem pedofilii w kościele niektórzy jego
przywódcy mówią o dziele Szatana, że się wkradł i rządzi w kościele.
To mówi bardzo wiele.
Skoro Szatan rządzi kościołem, to ja proponuję rozwiązać w końcu tę skorumpowaną organizację.
O lubię takie rozkminy filozoficzne.Grymus pisze: ↑24 cze 2019, 10:22Są dwie opcje.
Albo uznajesz, że Stwórca ingerował w np powstanie Wszechświata, stworzenie Ziemi(żeby były na niej idealne warunki do rozkwitu życia) i pierwsze organizmy, żeby mogła w poprawny sposób zajść ewolucja.
Albo uznajesz, że wszystko powstało dzięki przypadkowi, szczęśliwemu zbiegu okoliczności, fartownemu losowi, że powstały same z siebie prawa fizyki takie a nie inne tak same z siebie z dupy, właściwości jakie ma Ziemia też wiadomo zwykły przypadek, że mamy takie idealne warunki na tej akurat planecie heh.
Jeszcze te zdania, które padły gdzieś wcześniej, które w sumie zakończyły dyskusje :
Jeśli „powstanie wszechświata było po prostu wynikiem praw i mechanizmów fizycznych”, to te prawa i mechanizmy musiały działać GDZIEŚ. Prawa musiały opisywać, jak działa COŚ. To COŚ musiało istnieć. I wraca pytanie: „A kto to COŚ stworzył?”
Kwestia perspektywy, skoro można wymyślić "cząstki" o masie ujemnej, i gdy pojawią się te cząstki obok siebie, jedna o masie dodatnie druga ujemnej, w sumie dają brak grawitacji.fx-technik pisze: ↑26 cze 2019, 18:59NIC z samej zasady nie może istnieć.
Istniejące NIC jest już czymś.
Niestety, ale nasze słowa są bardzo często pozbawione logiki, podobnie jak i myślenie.
W swiecie materialnym, tym w którym obecnie jesteśmy kot może być żywy, albo martwy.LowcaG pisze: ↑26 cze 2019, 19:06Kwestia perspektywy, skoro można wymyślić "cząstki" o masie ujemnej, i gdy pojawią się te cząstki obok siebie, jedna o masie dodatnie druga ujemnej, w sumie dają brak grawitacji.fx-technik pisze: ↑26 cze 2019, 18:59NIC z samej zasady nie może istnieć.
Istniejące NIC jest już czymś.
Niestety, ale nasze słowa są bardzo często pozbawione logiki, podobnie jak i myślenie.
I to NIC nie jest językowym nicem.
Tak samo jak próżnia, niby próżna, a jednak jest energia próżni
Jak to jest z (hipotetycznym) kotem schrodingera? Jak może być równocześnie martwy i żywy ot filozofia.
Jak to się ma do tu i teraz, i do tworzenia poprzez ludzi dobrobytu dla innych ludzi?LowcaG pisze: ↑26 cze 2019, 19:19PS.
Z resztą w rozważaniach z Bogiem dochodzi inna często pomijana sprawa, skoro Bóg stworzył nasz wszechświat czyli jest po za nim gdzie nie ma naszego wszechświata, pomińmy skąd się wziął Bóg (jest i tyle), to drugie pytanie w jakim świecie żyje? Skąd się wziął ten świat? Był? Już po za nim nic nie ma? w sensie wyższej instancji? No to czy możemy założyć jego istnienie, bez Boga? I że on generuje losowe "cząstki" tworzące losowe wszechświaty? Zawiszone właśnie w tym CZYMS bez początku
No ale świat materialny to nie jest cały wszechświat porównał bym go raczej do frontendu, ale jest jeszcze backendfx-technik pisze: ↑26 cze 2019, 20:03
W swiecie materialnym, tym w którym obecnie jesteśmy kot może być żywy, albo martwy.
To tylko wynika z prawdopodobieństwa.
Niestety, nikt z nas nie pożyje miliardy, lub może nawet biliardy lat, żeby zaobserwować coś innego, niż teraz.
hm... ciekawa koncepcja chociaż chyba bardziej skomplikowana niż, że wszystko stało się przypadkiemfx-technik pisze: ↑26 cze 2019, 20:03Teoretycznie wychodzi, że najpierw powinna była być taka sama ilość materii co antymaterii.
Nie wiadomo dlaczego, ani jak się to stało, że antymateria zasadniczo zniknęła i mamy
teraz świat materialny.
Zauważ, że w taki sposób mógłby sobie ktoś wymyślić, że Bóg się objawił jako antymateria i niejako
stworzył materię, a potem się wycofał nie wiadomo dokąd.
Tyle, że taki Bóg nic nie ma wspólnego z Bogiem katolickim, czy chrześcijańskim, czy innym,
religijnym.
Jak to mówią, jeden rabin powie tak, a inny inaczejfx-technik pisze: ↑26 cze 2019, 20:06Jak to się ma do tu i teraz, i do tworzenia poprzez ludzi dobrobytu dla innych ludzi?
Czy lepiej filozofować i czekać na zbawienie?
Czy, może lepiej wziąć najlepsze modele tego, co wiemy, zakasać rękawy, i wziąć się do roboty?