Ok, opiszę moją historię, jak odkryłem to, że można jeździć autem za darmo. Wartość auta ok 60 tyś. Przykład dotyczy dużego miasta.
Zacznijmy od tego, że, aby odkryć to o czym zaraz opiszę wcześniej miałem styczność z e-mail marketingiem, copywritingiem, z branżą wykonawstwa i wynajmu powierzchni reklamowych, a także z branżą odchudzania i "urody". Po prostu znałem te branże dzięki moim znajomym, którzy w tych branżach działali, albo sam się tym interesowałem, a może nawet podejmowałem pierwsze próby tworzenia, pisania czegoś.
Jeśli każda z tych dziedzin jest Ci obca to możliwe, że nie zrozumiesz tego co napiszę.
Warto też podkreślić, że dopiero gdy posprzątałem sobie w głowie, zacząłem dostrzegać więcej możliwości. Chodzi o ustabilizowanie swoich finansów, relacji damsko męskich, ilości stresu itd. Uważam to za bardzo ważne, gdyż nie dostrzeżesz okazji, możliwości, gdy jesteś skupiony na jakichś problemach, gdy nie masz właściwego podejścia do nich, na przykład na tym, że rzuciła Cię dziewczyna, albo bank wysyła Ci ponaglenia spłacenia kredytu, masz problemy z żoną, dziećmi, nie rozumiesz swojej sytuacji, żyjesz nienawiścią, pretensjami do kogoś o coś, zawiścią lub nie wybaczyłeś komuś czegoś z przeszłości itd.
Po prostu do wtedy siedzi w Twojej głowie i nawet jakby ktoś Ci podstawił okazję pod nos to jej nie zauważysz, a już nie wspomnę o połączeniu różnych możliwości na rynku w jakiś jeden projekt.
Zaczęło się tak, że chciałem sprzedać samochód, ale miałem problemy z jego sprzedażą, więc zacząłem się zastanawiać jak wykorzystać auto, żeby zarabiało na siebie.
Więc wymyśliłem, że zamienię go w jeżdżący "Landing Page", którego celem będzie kierowanie osób zainteresowanych na stronę, której z kolei celem było wysłanie osobie zainteresowanej tematyką reklamy, bezpłatny E-mail kurs w zamian za podanie e-maila.
Aby na to wpaść musiałem po prostu być uważny i otwarty i kilka opcji musiało się ułożyć w całość.
A więc wyglądało to tak. Na samochodzie było hasło w stylu: (przykład- w rzeczywistości jest coś innego)
PrzyspieszOdchudzanie.PL, Zapisz się na bezplatny kurs>>
Koszt 4 magnesów na auto to około 450 zł, a jeśli to miałyby być naklejki, to będzie taniej, ale wtedy są na stałe.
Ktoś wchodził na stronę, czytał informację i podawał maila, aby otrzymać bezpłatny E-mail kurs.
Nie podaję dokładnej nazwy, bo nie chcę, żeby mi zaraz ktoś problemy robił i straszył prawnikami, że coś mam źle prawnie zrobione, jak już jeden kolega miał okazję mobilizować forumowiczów do "pozwu zbiorowego" przeciwko moim "nadużyciom."
Ważne jest tu, aby wybrać odpowiednią niszę, odpowiedni problem rynku, to nie jest przypadkowe hasło i przypadkowa nisza.. Ważne też, aby hasło było tak skonstruowane, aby przedstawiało od razu wizję efektów jakie ktoś będzie miał po uczestnictwie w kursie.
Dalej trzeba podpiąć autoresponder,który wyśle kolejkę maili w których opisane są sposoby na przyspieszenie odchudzania, tu już wchodzi copywriting i e-mail marketing i obsługa autorespondera, w moim przypadku był to Implebot.
W każdym mailu jest polecenie usługi trenera personalnego, który specjalizuje się w modelowaniu sylwetki,odchudzaniu.Tu też ważne aby dobrać odpowiednią osobę z którą chce się podjąć taką współpracę.
Umowa z trenerem jest taka, że 30% z każdego klienta trafia do mnie, a często są to klienci, którzy chodzą na treningi przez miesiąc, dwa albo nawet przez rok, kilka razy w tygodniu.
Trener i tak, aby zdobyć klienta musi wydać na marketing około 20-40% swoich zarobionych pieniędzy więc nie jest dla niego problemem oddać tą kwotę dla mnie.
Tak jak opisałem wcześniej, nie każdy to zrozumie, jak zamienić swoje auto w mini system do promocji konsultacji w tematyce odchudzania(lub innej) , tak aby pokryło to koszty raty i często również paliwa.
Nie każdy zrozumie, bo nie każdy wie co to kolejka wiadomości e-mail, jak ją wykorzystać, i jak wyróżnić się na tle rynku, budując tymi wiadomościami swój autorytet.
Kontakt z "Landing Page" był też dużo bardziej wartościowy niż kontakt zdobyty przez internet, bo nie było takiej anonimowości, jak wtedy gdy zostawiasz e-mail na jakiejś stronie.
Były już jakieś relacje, w ten sposób, większe zaufanie itd.
Średnio 5-7 osób zapisywało się dziennie, na listę.
Auto nie musiało jeździć po mieście cały czas, wystarczyło je parkować w widocznych miejscach, a że mieszkałem w ruchliwej okolicy i sporo poruszałem się po mieście to nie było to problemem.
To taka wędka, którą zarzucasz i czekasz, aż się złowią ryby.
Akurat mieszkałem też w okolicy, gdzie było i centrum handlowe i kino i korporacje więc odzew był większy niż planowałem.
Aby szczegółowo wyjaśnić ten cały model musiałbym trochę więcej napisać, ale pewnie nikogo to nie zainteresuje, a poza tym zaraz pewnie padną hasła, że ściema, więc się nie wysilam.
Jeśli ta wiedza trafi na odpowiedni grunt, to ktoś wyciągnie wnioski, a jeśli nie to sam bym w to kiedyś nie uwierzył. Ten model można zastosować w wielu branżach i wykorzystać na wiele sposobów.
Najważniejsza jest tutaj umiejętność e-mail marketingu, obsług autorespondera, przekonwertowania osoby zainteresowanej na klienta i wybór odpowiedniej niszy, aby reklama mogła trafić do odpowiednio dużej grupy docelowej.
Wszystkich tych umiejętności można się nauczyć za darmo, jeśli jest się uważnym i ma się otwartą głowę.
Minus jest taki, że jeździsz z autem z reklamą, a plus jest taki, że masz pokryte koszty samochodu w ponad 100%, zdecydowanie.
Jeszcze raz...
Wyjaśniając łopatologicznie ten model od innej strony dla mało zorientowanych, to jest tak, jakbyś na przykład umieścił reklamę na aucie w stylu "Korepetycje z angielskiego" i podał swój numer telefonu, a następnie potrafił tak rozmawiać z osobą zainteresowaną, aby chciała skorzystać z tej usługi i przekierował ją następnie do szkoły angielskiego, która odpali Ci 30% z każdego klienta.
Nie robiłem tego, ale dałem tylko przykład, aby ktoś zrozumiał, że autoresponder działa tak jak dobry marketer, który potrafi sprzedać usługę. Z tym, że autoresponder jest dużo bardziej skuteczny i nie trzeba gadać z klientami, bo system sam robi to za Ciebie.
Z opisem drugiego pomysłu się wstrzymam, poczekam na reakcję i czy ktoś w ogóle jest w stanie zrozumieć to co napisałem, bo zdaję sobie sprawę, że to nie dla każdego, ale każdy może się tego nauczyć
