Vandet pisze: Dla mnie jest to świetna lekcja na przyszłość. I proszę Was, nie zbaczajcie z tematu, bo autor kursu WYRAŹNIE mówił że w przeciągu 3 lat wraz z ciężką pracą, będzie się dało zarobić milion.
Napiszę jeszcze raz powoli: autor obiecał milion w trzy lata, równie dobrze mógł obiecać w trzy dni. Ta część tematu jest takim samym Sc-Fi jak zielone ludziki, wystarczy kalkulator finansowy procentu składanego znaleziony w google, żeby się przekonać.Przy zainwestowanych 100k musiałbyś powiększać co roku posiadaną kwotę wraz z odsetkami o 80% .Warren Buffet ma średnio rocznie 19%, przebijecie go przez 3 lata??? . Wątpię, czy ktokolwiek z ludzi którzy kupili ten kurs maja choćby 10 procent tej kwoty na inwestycje (wtedy "tylko" 168%). Nie mówiąc o wiedzy, że to co opowiada na temat milionów p. Jacek to ściema. A od tego powinni zacząć, zdobyć tą wiedzę, tyle, ze oni wolą czekać na gotowca. I właśnie dlatego to działa. A nie trzeba weryfikować tego co robi p. Jacek - jego biznesów itp. wystarczy to co mówi.
sprawdźcie sami:
http://www.czytosieoplaca.pl/procent-sk ... ik%21#left
http://www.czytosieoplaca.pl/procent-sk ... ik%21#left
http://www.czytosieoplaca.pl/procent-sk ... ik%21#left
http://www.czytosieoplaca.pl/procent-sk ... ik%21#left
A mówi duperszmity. Nie ma biznesu dającego taki zwrot w tak krótkim czasie. wróć. jest. Wpłaćcie pieniądze do banku w Wenezueli gdzie jest jakieś 200% inflacji. Bank który gwarantuje ci odpowiednią do niej stopę zwrotu, jest tylko trochę bardziej wiarygodny od p.Jacka. Będziecie dla mnie wiekszymi hardkorami niż danbo ( a kto to jest, to sprawdźcie sobie na forum
). A kursy dla milionerów są organizowane w miejscach zwanych uniwersytetami (Cambridge, Yale) trwają parę lat i nie kosztują 3kPLN. Więc tekst, że 50% jego subskrybentów ma szansę zostać milionerem przypomina mi pewne listy, że jak kupisz biogarnek, czy pled astronauty, to w nagrodę przejdziesz do następnego etapu starania się o nagrodę. A że nie ma negatywnych opinii
:w tym filmie jest wyraźnie na końcu powiedziane, że to co uzna za fajny komentarz nagrodzi przejażdżką ferrari, a to co uzna za trollowanie - kasowaniem posta. Więc wszystko jasne. Ale jak znam życie wielu woli wierzyć w teorię 10 ciastek ( poniekąd słuszną - ale nie w takiej skali).
Pamietacie film "Cudowne lata" ? Był tam taki odcinek, gdzie dwaj główni bohaterowie jarali się komiksem w którym superbohater ma roentgenowskie okulary, pozwalające patrzeć na wylot przez różne materiały. Chłopaki się podjarały na myśl oglądania cycków matki jednego z kolegów, po czym zobaczyli takie okulary na wystawie sklepu z zabawkami. Po wielu dniach mycia samochodów, strzyżenia trawników, i innych prac jakie daje się małym dzieciom do zrobienia w zamian za dolara - kupili wymarzony sprzęt który oczywiście okazał się lipą. wrócili zawiedzeni do sklepu, żądając zwrotu pieniędzy, Sprzedawca nie dość że odmówił to urażonym głosem wyraził zdziwienie, jak mogli go tak potraktować, bo on nie sprzedał im żadnych zafajdanych okularów,
on sprzedał im ich marzenie... Pan Jacek jest sprzedawcą marzeń. To szlachetny zawód, dokładnie taki jak kiedyś obwoźny sprzedawca "wody życia"leczącej wszystkie choroby plus kalectwo. Towar nie posiada kosztów, a mimo to jest bezcenny. Ludzie kupują go okazyjnie po 3k. Proponuję na następny raz kupić takie marzenie, i zachować je w bezpiecznym miejscu na czarną godzinę. Zapewni wam ono wtedy wiele lat szczęścia, aż do momentu rozpakowania.
