Marcinmijagi vs Czysty wykres
- marcinmijagi
- Pasjonat
- Posty: 790
- Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Nie twierdze że wiekszy tf to wieksza przewaga, zmieniam na D1 po to, żeby mieć więcej czasu na podejmowanie decyzj. Nie patrze na świece jak na szklaną kule, nie powiedzą mi jaka bedzie przyszłość, ale pokażą ceny po jakich moge/mogłem otworzyć/zamknąć pozycje.
Cytaty, pipsów nie dają.
- marcinmijagi
- Pasjonat
- Posty: 790
- Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
W tym tygodniu stosuje nowe zasady. Handel odbywa się na świeczkach dziennych. Stop loss ok 50 pips, po otwarciu pozycji czekam do godziny 21, jeśli do tego czasu kolor świeczki dziennej nie jest zgodny z kierunkiem pozycji, to ustawiam tp 15 pips, sl zostaje 50 pips. Jesli świeca dzienna o godzinnie 21 jest zgodna z kierunkiem pozycji, to zostawiam pozycje na noc. Jesli jest dość dużo miejsca na przestawienie sl na +15 pips, to przestawiam, jeśli nie ma miejsca, zostawiam na -50pips.
Generalnie chodzi o to, żeby nie marnować czasu na wpatrywanie sie w wykresy. Już widać różnice, od początku tygodnia otwarłem 4 pozycje, wcześniej było znacznie więcej. Aktualnie wynik pod kreską, ale 4 pozycje to za mało żeby zobaczyć czy metoda jest słuszna.
Pozdrawiam...
Generalnie chodzi o to, żeby nie marnować czasu na wpatrywanie sie w wykresy. Już widać różnice, od początku tygodnia otwarłem 4 pozycje, wcześniej było znacznie więcej. Aktualnie wynik pod kreską, ale 4 pozycje to za mało żeby zobaczyć czy metoda jest słuszna.
Pozdrawiam...
Cytaty, pipsów nie dają.
-
- Maniak
- Posty: 1608
- Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
a co jest triggerem?
- marcinmijagi
- Pasjonat
- Posty: 790
- Rejestracja: 23 sty 2012, 13:26
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Prosze bardzo...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Cytaty, pipsów nie dają.
-
- Pasjonat
- Posty: 1064
- Rejestracja: 18 cze 2014, 18:26
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Strefe buy jak najbardziej rozumiem, bo było solidne wsparcie;) Natomiast sell już nie bardzo - wybili poprzednie szczyty to raczej powinno się kupować. W każdym razie obserwujemarcinmijagi pisze:Prosze bardzo...

To czy mam rację na rynku, sprawdzam spekulacją.
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Próbowałem takiego podejścia. Pary oparte o waluty NZD, AUD są właśnie dobre do trzymania przez noc. Wtedy na nich jest spory ruch. Spójrz na wykres niżej. To ruch od początku roku 2016. Bujanka góra - dół. Te ruchy są tak krótkie że trzeba przy takim podejściu używać zleceń oczekujących na dołkach i szczytach, ryzykować. Poza tym ten trend budowany był tak mozolnie... Ja odszedłem od tego pomysłu. Zobacz sobie w tej perspektywie EURUSD
To jest trudne próbować zarabiać w ten sposób, przynajmniej ja tak na to patrze. Fajnie w teorii to wygląda, bo niby chcesz się załapać na dłuższy ruch, ale ciężko wychwycić w którą stronę pójdą, tak żeby wejść jeszcze po dobrej cenie i nie nadziać się na głębokie korekty. Testowałem, właściwie nawet dziś jeszcze nad tym siedziałem rano i próbowałem zlecenia oczekujące walić. Akurat też zbiegiem okoliczności próbuję zostawiać pozycje na noc na tych parach i próbuję różnych rozwiązań. Próbowałem ustawiać piramidę ze zleceń oczekujących jeśli złapię ruch po dobrej cenie... Ech, jeszcze dużo pracy przede mną. Powodzenia Marcin. 


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Szukamy ciągle idealnego rozwiązania, ale jak to mówią pod latanią najciemniej. Najprostsze co działa to wybijanie kolejnych wierzchołków lub dołków zgodnie z trendem np. na M1. Jeśli idzie do góry to ustawiać po korekcie zlecenie na wierzchołkiem lub pod dołkiem jeśli idzie w dół. I to nawet spełnia "definicję systemu", ponieważ system ma reagować, więc jeśli zlecenie oczekujące wisi nad wierzchołkiem to w razie wybicia go zostanie ono zrealizowane. Ruchy są krótkie i trzeba szybko zamykać pozycje ale to jest najprostsze co działa, jednak wszyscy dookoła kombinujemy. Wszyscy szukamy strategii która pozwoli zarabiać w nieskończoność, łapanie dołków żeby kupić tanio i wierzchołków żeby sprzedawać po dobrej cenie i mieć miejsce na reakcje. A może wystarczy oprzeć się na tych prostych zasadach poruszania się rynku... Ciężko to zrozumieć jeśli człowiek jest nauczony budować sobie scenariusze w głowie "gdzie dojdzie rynek" i według tego podejmuje decyzje, dlatego stawianie zleceń oczekujących nad wierzchołkami lub pod dołkami zgodnie z trendem daje spore szanse na zarabianie. Testowałem to dziś na kilku instrumentach, głównie wykres M1. Często rynek lata w górę i w dół w trakcie dnia, od bandy do bandy, ale jeśli zlecenia są ustawiane na odpowiednich poziomach to spełnia to definicję systemu, czyli reaguje na ruch, a nie na to co ty sobie wymyślisz - gdzie dojdzie cena według ciebie. Tylko tak jak napisałem. To są krótkie przebicia zazwyczaj zanim nastąpi kolejna korekta trzeba zamykać pozycje. Na wyższym TF tego nie sprawdzałem. Na wyższej ramie czasowej, jedyne co mi się rzuciło w oczy to wybijanie w przeciwnym kierunku. Jeśli poprzednia świeca była niewielka i np. była wzrostowa to ustawiam zlecenie pod jej knotem grając na kontrę w dół. To też polega na wybijaniu nowego poziomu, a właściwie zmianie kierunku. Ruch też będzie krótki, bo zazwyczaj następuje korekta po przebiciu, ale to też metoda.
Ostatnio słuchałem tego wywiadu https://www.youtube.com/watch?v=DpUAgOr0QTU i spodobał mi się fragment - przesłuchaj od 1:02:00 - 1:05:30 i posłuchaj tej historii. Ciekawa historyjka. Może na tym etapie, na jakim jesteśmy oboje nie wystarczy sobie założyć że będzie się grało na wyższych TF, patrzyło na świeczki D1 i to da większe szanse na zarabianie. Być może jest więcej czasu na reakcje i zastanowienie się, ale też mniej szans/prób. Ile tych świeczek jest łącznie w przeciągu całego roku? I jak długie są te ruchy które pozwolą odrobić ewentualne straty i jeszcze wyjść na plus? Nawet jak będziesz trzymał pozycje przez cały rok, czyli otworzysz na początku roku i zamkniesz pod koniec to jaka będzie stopa zwrotu na danym instrumencie, jaki zasięg będzie miał ten ruch? Ciężko jest to wszystko przewidzieć. Ciężko przewidzieć zasięg i dokładny moment największego ruchu. Właśnie o to chodziło mi w pierwszym poście. Przy kilku błędach ciężko jest wstrzelić się w długi trend albo jakiś gwałtowny ruch i wycisnąć z niego 100%. Wystarczy spojrzeć na wykres który wrzuciłem i jak poruszał się NZDUSD oraz inne waluty... Prawie mieli w miejscu od 2 lat. Są instrumenty które rosły od początku roku, to mogła być ciekawa inwestycja ale kto to przewidział...
https://www.youtube.com/watch?v=O0RRMMlo2No - On też jest ciekawy. Fajny pomysł na dziennik.
A tak poza tym. Ostatnio pracuję nad "systemem", bo te wpisy w moim dzienniku zmusiły mnie żeby zacząć to robić. Konkretnie chodzi o całą strategię, próbuje zbudować scenariusze "co mam robić, gdy..." itp. Staram się zbudować coś prostego i prymitywnego co będzie działać i co da mi wreszcie zarabiać systematycznie. Też szukam rozwiązania idealnego, ale międzyczasie uczę się wykorzystywać to co jest najprostsze i co działa.
// edit - nie, nie pomyliłem dzienników
A ta metoda na przebijanie nie działa od tak. Gdyby to wszystko było takie proste... każdy by zarabiał. To jedna z metoda. Sam jeszcze tego nie rozgryzłem, żeby to co robię było zyskowne. Na razie zbieram nowe doświadczenia jak Ty teraz.
Ostatnio słuchałem tego wywiadu https://www.youtube.com/watch?v=DpUAgOr0QTU i spodobał mi się fragment - przesłuchaj od 1:02:00 - 1:05:30 i posłuchaj tej historii. Ciekawa historyjka. Może na tym etapie, na jakim jesteśmy oboje nie wystarczy sobie założyć że będzie się grało na wyższych TF, patrzyło na świeczki D1 i to da większe szanse na zarabianie. Być może jest więcej czasu na reakcje i zastanowienie się, ale też mniej szans/prób. Ile tych świeczek jest łącznie w przeciągu całego roku? I jak długie są te ruchy które pozwolą odrobić ewentualne straty i jeszcze wyjść na plus? Nawet jak będziesz trzymał pozycje przez cały rok, czyli otworzysz na początku roku i zamkniesz pod koniec to jaka będzie stopa zwrotu na danym instrumencie, jaki zasięg będzie miał ten ruch? Ciężko jest to wszystko przewidzieć. Ciężko przewidzieć zasięg i dokładny moment największego ruchu. Właśnie o to chodziło mi w pierwszym poście. Przy kilku błędach ciężko jest wstrzelić się w długi trend albo jakiś gwałtowny ruch i wycisnąć z niego 100%. Wystarczy spojrzeć na wykres który wrzuciłem i jak poruszał się NZDUSD oraz inne waluty... Prawie mieli w miejscu od 2 lat. Są instrumenty które rosły od początku roku, to mogła być ciekawa inwestycja ale kto to przewidział...
https://www.youtube.com/watch?v=O0RRMMlo2No - On też jest ciekawy. Fajny pomysł na dziennik.
A tak poza tym. Ostatnio pracuję nad "systemem", bo te wpisy w moim dzienniku zmusiły mnie żeby zacząć to robić. Konkretnie chodzi o całą strategię, próbuje zbudować scenariusze "co mam robić, gdy..." itp. Staram się zbudować coś prostego i prymitywnego co będzie działać i co da mi wreszcie zarabiać systematycznie. Też szukam rozwiązania idealnego, ale międzyczasie uczę się wykorzystywać to co jest najprostsze i co działa.
// edit - nie, nie pomyliłem dzienników

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Spodobał ci się Trader Dante?
posłuchaj tego o ile jeszcze nie tego nie zrobiłeś.... https://www.youtube.com/watch?v=Vy1_URi88eE
posłuchaj tego o ile jeszcze nie tego nie zrobiłeś.... https://www.youtube.com/watch?v=Vy1_URi88eE
Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Procrastination. Słowo klucz. Jeszcze nieco ponad rok temu oglądałem kanał https://www.youtube.com/watch?v=AIvAwGZfSp8 Jason Stapleton. Potem przestałem. Ale pierwsze filmiki i to co mówił mi się podobało. Opowiadał w jednym z nich historię o koledze, który tak samo jak on był w armii i to było też odnośnie tego stereotypu, że na fx dobrze radzą sobie ludzie, którzy byli w wojsku bo są zdyscyplinowani. Ale do rzeczy. On mówił, że początkowo też przez jakiś czas tracił, przez pierwsze dni, ale potem wziął się szybko za siebie i zaczął robić plan. Wypisywał wszystkie błędy jakie popełnia i codziennie starał się eliminować jeden z tej listy. Nie wiem ile prawdy jest w tej historii, a ile wymyślone jest to na potrzeby marketingowe, ale sama historia jest ciekawa. Więc ostatecznie chyba po 30 dniach wyeliminował większość błędów. I teraz powrót do słowa "prokrastynacja". Jak to do nas się odnosi, skoro tutaj Marcin pisał że walczy już 5 lat, u mnie w sumie od momentu założenia pierwszego demo i zobaczenia wykresu na oczy minęło niedawno 2 lata. Słucham tych historii o tym jak pracują profesjonaliści i co oni robią. Niby ostatnio zacząłem robić plan, zmieniłem podejście i nie otworzę pozycji jeśli nie będę miał planu co mam zrobić potem, kiedy zamierzam zamknąć pozycje, ale to nie wystarczy. Żeby zarabiać ciągle, utrzymać się na rynku i nie zrobić wtopy za jakiś czas trzeba się rozwijać. Ludzie sukcesu, którzy nie są już młodzi ciągle to robią. A tutaj nam się wydaje że wystarczy sobie kliknąć od czasu do czasu i będzie się zarabiało. To niezbyt profesjonalne. Ostatnio zastanawiam się czy nie trzeba jednak zmienić czegoś w sobie, w moim życiu, w rutynie dnia, zacząć uprawiać regularnie sport, coś oprócz zbudowania systemu. W końcu nawet do obsługi automatów potrzeba człowieka, który zareaguje jeśli na rynku wydarzy się coś niespodziewanego. Może piszę to z mojej perspektywy, może to tylko mnie się tyczy, bo zazwyczaj tak to działa, ale coś w tym jest o czym napisałem wyżej... To że tyle czasu stoimy w miejscu i nadal nie widać poprawy, nie potrafimy rozwiązać prostych problemów...jackub pisze:https://www.youtube.com/watch?v=Vy1_URi88eE
edit - Być tyle czasu na rynku i nadal nie zrobić postępu. Wcześniej czytałem dużo o błędach innych, o ludziach którym nie wyszło i niby z tego jakąś lekcję wyciągnęli. Startowali z "genialnymi" biznesami i ponosili porażki i tak w kółko albo o sportowcach, którzy opowiadali że nie byli wystarczająco silni, żeby pracować ciężej nad sobą przez co wylecieli z profesjonalnego sportu np. piłkarze. Chłopak od nas, dobrze się zapowiadał, grał już w ekstraklasie a skończył jak większość, teraz jest skautem albo agentem, a ma dopiero 20 pare lat. On mówił to samo, nie potrafił być profesjonalistą i traktować tego co robi na poważnie, traktować siebie na poważnie. Nie potrafił złamać blokad w sobie. Już nie pamiętam co mówił dokładnie ( próbowałem znaleźć wywiad z nim, bo jest w sieci, ale nie mogłem tego teraz znaleźć, dlatego nie zacytuję dokładnie tego co wtedy mówił ), ale chodziło właśnie o prace nad sobą, żeby stawać się profesjonalistą. On tego nie potrafił zmienić w sobie podejścia do tego co robił i przez to skończył jak frajer. ( Znalazłem teraz ten wywiad, ale nie będę cytował - po tym jak zakończył przedwcześnie kariere, mówił o straconym czasie i teraz ma żal do wszystkich i chce wszystko poprawiać w polskim futbolu

Re: Marcinmijagi vs Czysty wykres
Może tu lezy odpowiedź .....
http://www.forexfactory.com/showthread. ... ost3415563
http://www.forexfactory.com/showthread. ... ost3415563