DavidFx pisze:wyglada na to ze przez noc uderzy w dolna bande trojkata
noc nieprzespana przyjacielu mój/?
nim kogut zapieje 3 razy ja sie obudze i zobacze rzeznika na samym dolku wyjde z pozycji sell i odpale longi
Dawid ja w Ciebie wierze, ale postaw tam takie cos jak SL, to i ja bede spokojnie spał ,
----------------------------------
cos mi sie wydaje ze powstaje duża transakcja na złocie,- typu miliarder który pozbył sie złota to teraz kupuje je
co myślicie o nim?
bo mi to nie pasuje do indeksów
Podzielę się moją strategią, może się komuś przyda.
Gram tylko na jednym instrumencie (DAX) i na jednym punkcie zarabiam bądź tracę 44 zł. W ciągu dnia zawsze mam plan uzbierać 10 punktów, co daje mi 440 zł - 90 zł prowizji = 350 zł dziennie, Do każdej pozycji podchodzę na luzie ze świadomością, że stracę.
Nie ustawiam SL, za to depozyt pozwala na 400-punktową stratę. Jeśli wybije, to zwijam manatki.
Stosuję tylko jeden wskaźnik - zmienność.
W ciągu dnia mogą wystąpić 3 ruchy - spadek, wzrost albo konsola, którą dzielę na spadkową i wzrostową.
Analizuję wykres 5 tygodni w tył. Przykładowo poprzednie 5 czwartków nie było mocno spadkowych, więc wysokie było prawdopodobieństwo, że dzisiejszy dzień zacznie się od spadków.
Jutro stawiam, że DAX rozpocznie od wzrostów i tak będę się wobec niego ustawiał, ponieważ ostatni piątek zaczął się mocno spadkowo.
Porównuję też dzień dzisiejszy do wczorajszego. Jeśli wczoraj wieczorem był mocny spadek to dzisiaj wieczorem należy się spodziewać konsoli albo słabego wzrostu.
Zmienność - to jedyny wskaźnik, jaki stosuję i resztą nie zawracam sobie głowy.
Stosuję taką grę od 2 miesięcy i dopiero teraz wychodzę na plus. Z forexem walczę 3-ci rok i zawsze kasowałem depo. Teraz na 50 pozycji, 4 były nieudane, bo kurs poszedł w inną stronę i zawrócił po kilku dniach. jeszcze nie wybiło mi stop out.
Może komuś się ta strategia przyda, a może kogoś rozśmieszy
MasterLukas pisze:Podzielę się moją strategią, może się komuś przyda.
Gram tylko na jednym instrumencie (DAX) i na jednym punkcie zarabiam bądź tracę 44 zł. W ciągu dnia zawsze mam plan uzbierać 10 punktów, co daje mi 440 zł - 90 zł prowizji = 350 zł dziennie, Do każdej pozycji podchodzę na luzie ze świadomością, że stracę.
Nie ustawiam SL, za to depozyt pozwala na 400-punktową stratę. Jeśli wybije, to zwijam manatki.
Stosuję tylko jeden wskaźnik - zmienność.
W ciągu dnia mogą wystąpić 3 ruchy - spadek, wzrost albo konsola, którą dzielę na spadkową i wzrostową.
Analizuję wykres 5 tygodni w tył. Przykładowo poprzednie 5 czwartków nie było mocno spadkowych, więc wysokie było prawdopodobieństwo, że dzisiejszy dzień zacznie się od spadków.
Jutro stawiam, że DAX rozpocznie od wzrostów i tak będę się wobec niego ustawiał, ponieważ ostatni piątek zaczął się mocno spadkowo.
Porównuję też dzień dzisiejszy do wczorajszego. Jeśli wczoraj wieczorem był mocny spadek to dzisiaj wieczorem należy się spodziewać konsoli albo słabego wzrostu.
Zmienność - to jedyny wskaźnik, jaki stosuję i resztą nie zawracam sobie głowy.
Stosuję taką grę od 2 miesięcy i dopiero teraz wychodzę na plus. Z forexem walczę 3-ci rok i zawsze kasowałem depo. Teraz na 50 pozycji, 4 były nieudane, bo kurs poszedł w inną stronę i zawrócił po kilku dniach. jeszcze nie wybiło mi stop out.
Może komuś się ta strategia przyda, a może kogoś rozśmieszy
Bez sl cię położą prędzej czy później.
Będziesz musiał zaregować hedge lub zamknąć z dużą stratą.