To jest to samo, co sprzedawanie sygnałów.jkar pisze:Myślę ze podstawą powinno być zaufanie...
w sensie:, ze jak ktoś cos dojrzał daje sygnał, albo wiemy o co chodzi - ( bo już wcześniej nam wyjasnił jakie struktury postrzega) , albo na bieżąco wyjaśnia...
Główna idea powinna tkwic w tym , ze zwielokratniamy oczy i i tylko tyle...
Spodziewasz się, że rozsądny człowiek tobie zaufa, że mu dobry sygnał zapodajesz?