No i oczywiście , tradycyjnie na DAX-ie chapneło mi SL jak drugi raz wchodziłem... Ściągnąłem SL w dół, żeby broń boże nie stracić i dosłownie kilka pipsów za blisko. Ale co tam.. Schrzaniałem już lepsze sytuacje. Z planowaniem i strategią jest u mnie całkiem dobrze.. znacznie gorzej jak widać idzie z wykonaniem. Bardzo często nie wytrzymuję ciśnienia, rezygnuję bo zmienia kierunek i idzie w moją stronę na kilka pipsów.. itp. Boję się po prostu tych minusów w wykazie transakcji, przez co trace kapitalne okazje, które wcześniej zauważam i rozpracowuje. Co z tego, że zarobiłem +200 zł, jak mogłem z 1000zł, gdybym SL ustawił trochę dalej.. To chyba przez to, że nie grałem prawie w ogóle na koncie demo, nie jestem oswojony z tymi podskokami, ruchem. W ogóle moja strategia znacznie się zmieniała, bo na początku chciałem kupić tylko akcje tanio i sprzedać drogo po kilku miesiącach. Trzy miesiące temu dopiero dowiedziałem się co to jest kontrakt terminowy, CFD pozycja S,L i td. Na początku chciałem grać długoterminowo, ale ta strategia to był kiepski pomysł. Obecnie skłaniam się do szukania dużych, szybkich zjazdów. Gram sobie tylko na S, bo tylko takie foracje nauczyłem się rozpoznawać. Wiem, że są zabezpieczenia SL, ale podświadomie bałem się krachu

Czyli poluje na mocne S i parę takich okazji znalazłem, lecz prawie żądnej dobrze nie wykorzystałem , bo albo SL mi zeżarło, albo bałem się wejść w trakcie ruchu, albo coś mnie zaskoczyło (nadmierny skok przed spadem), a to jakiś głupi wskaźnik CCI w ostatniej chwili pokazywał mi, że to dalej bedzie rosło.. itp. itd
Tak więc ja NIE WTAPIAM, ale tracę potencjale duże zyski z prawidłowo rozpoznanych i rozrysowanych sytuacji i to poprzez błędy w realizacji transakcji. To jest mój problem. Zgadzam się więc w 100%, że psychika ma tu większe znaczenie niż nawet umiejętności, a to jest moja słaba strona, gdyż generalnie nie "trzymam ciśnienia" . Chciałbym pozbyć się emocji, być obojętnym, podchodzić analitycznie jak robot. Może faktycznie poćwiczyć na demo?? Tylko szkoda mi czasu, bo mam przeczucie, że teraz były niedawno szczyty na paru instrumentach, czyli mamy najbezpieczniejsze rejony dla miśków takich jak ja.. Tego dnia jak SP 500 zrobił 2104 pomyśłałem od razu- "dawaj teraz S za wszystko, przecież juz tego i tak daleko nie pociągną" . Ale był taki impuls wewnętrzny. Natomist NIKT na żądnym forum nie zaproponował, nie chwalił się, nie zastanawiał się czy wziąć wtedy jakąś grubą S. Że to może być szczyt itp. Więc myślałem, że to chyba nie jest dobry moment, jak nikt o tym nie mówił. Teraz wczoraj na ropie też czekałem na 50,50, ale nie wiedziałem o tej konferencji i czytaniu protokołu. Nagle giełdy zaczęły szaleć w góre, potem w dół a ja nie wiedziałem co się dzieje.. A jak nie wiem co się dzieje, to ciężko się robi poważne transakcje..i nic nie zrobiłem. Tak więc, takie są moje błedy.. Nie mówcie mi, że mnie zaraz wyzerują, że nie mam szans, wszystko stracę i zniknę na max. 6 miesięcy, bo już się nasłuchałem tego na innym forum, jakie te kontrakty są złe, giełda straszna itp. Ludzie tak mówią, a sami potem polecą do jakiegoś AMBER GOLD, albo polisolokaty i wpłacą tam oszczędności życia, bez cienia zwątpienia.. JA przynajmniej się zastanowiam przed każdą transakcją. Jeśli przez 2 miesiące, kiedy moja wiedza była 100 razy mniejsza niż teraz mnie nie wyzerowali, to teraz będzie to naprawdę dużo mniej prawdopodobne. Moim problemem jest zbyt mała praktyka robienia transakcji i muszę to jak najszybciej nadrobić. Z góry dziękuje za wszystkie rady, narzędzia, poradniki itp. Ten wskaźnik pp.v1.01 pokrył się z niektórymi moimi liniami

Fajna rzecz. Z góry przepraszam za jakieś idiotyczne pytania, które tewnie będą się mi zdarzać.
To gra psychologiczna. W tej grze chodzi głównie o wycinanie SL.