Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
AIM FOR THE IMPOSSIBLE!
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
AIM FOR THE IMPOSSIBLE!
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Cześć wszystkim.
Dzięki AS28 za "zaproszenie" do tematu
Nie wiedziałem, że na nawigatorze o tym piszecie.
Sory ale nie dałem rady przeczytać całości od początku bo spłynął na Ciebie cały "nawigatorski hejt" ... i chyba dlatego już dawno przestałem śledzić to forum
Ale tak na szybko wracając do meritum... "metodologia" czy jak tam zwał co CJ pisze nie jest o tyle istotna czy pisze o lisach, manipulacjach , levelach i co tam kto sobie układa w głowie... gdzieś po drodze wiekszość czytelników zgubiła chyba istotę i sedno sprawy... serce całości
"The goal is not a "perfect trade" - the goal is a "profitable trade"!"
a ogólniej mówiąc chodzi o to aby z rynku wyciągnąć i włożyć do swoich kieszeni kasę !
Jeśli ktoś potrzebuje wiedzieć gdzie wejść, gdzie wyjść, gdzie SL, gdzie TP i liczy non stop na kalkulatorze to z góry jest wtopiony lub zyski będą mizerne do poświęconego czasu.
"Filozofię" CJ rozumiem po swojemu a język i bajka o chytrym lisie mi odpowiada... banki nie zrobiły całego systemu, dostępu i oprogramowania aby mi było dobrze
W takie cuda nie wierze.
Ogólnie CJ opisuje że rynek to kompletna manipulacja i pokazuje "newralgiczne" momenty i miejsca na które patrząc na wykres powinniśmy zwracać uwagę.
W doopie mam czy tak jest faktycznie czy nie, wiem że mi to pomaga zrozumieć co się dzieje za świeczkami.
Tak na szybko z wczoraj gotowy przykład żeby nie było że coś tam sobie ubzdurałem:
tzw. Traping Volume na NU gdyby zeszli ponizej dolków zamykałbym wszystko z ręki, i nie chodzi tu o jakiś volumen tickowy , nic z tych rzeczy
ps
moje screeny zamiesczam w orginalnym wątku ale czasmi tu wpadne bo mój angielski trochę kuleje więc miło będzie pobazgrać po naszemu
Dzięki AS28 za "zaproszenie" do tematu

Sory ale nie dałem rady przeczytać całości od początku bo spłynął na Ciebie cały "nawigatorski hejt" ... i chyba dlatego już dawno przestałem śledzić to forum

Ale tak na szybko wracając do meritum... "metodologia" czy jak tam zwał co CJ pisze nie jest o tyle istotna czy pisze o lisach, manipulacjach , levelach i co tam kto sobie układa w głowie... gdzieś po drodze wiekszość czytelników zgubiła chyba istotę i sedno sprawy... serce całości
"The goal is not a "perfect trade" - the goal is a "profitable trade"!"
a ogólniej mówiąc chodzi o to aby z rynku wyciągnąć i włożyć do swoich kieszeni kasę !
Jeśli ktoś potrzebuje wiedzieć gdzie wejść, gdzie wyjść, gdzie SL, gdzie TP i liczy non stop na kalkulatorze to z góry jest wtopiony lub zyski będą mizerne do poświęconego czasu.
"Filozofię" CJ rozumiem po swojemu a język i bajka o chytrym lisie mi odpowiada... banki nie zrobiły całego systemu, dostępu i oprogramowania aby mi było dobrze

Ogólnie CJ opisuje że rynek to kompletna manipulacja i pokazuje "newralgiczne" momenty i miejsca na które patrząc na wykres powinniśmy zwracać uwagę.
W doopie mam czy tak jest faktycznie czy nie, wiem że mi to pomaga zrozumieć co się dzieje za świeczkami.
Tak na szybko z wczoraj gotowy przykład żeby nie było że coś tam sobie ubzdurałem:
tzw. Traping Volume na NU gdyby zeszli ponizej dolków zamykałbym wszystko z ręki, i nie chodzi tu o jakiś volumen tickowy , nic z tych rzeczy
ps
moje screeny zamiesczam w orginalnym wątku ale czasmi tu wpadne bo mój angielski trochę kuleje więc miło będzie pobazgrać po naszemu

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Na realu też byś uśredniał taką samą wielkością lotów?
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
tak, zrobiłbym dokładnie to samoPablo90 pisze:Na realu też byś uśredniał taką samą wielkością lotów?
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Spoko, tylko że oni tam poświęcili ponad 1300 stron na ten shit.pim pisze:
"The goal is not a "perfect trade" - the goal is a "profitable trade"!"
a ogólniej mówiąc chodzi o to aby z rynku wyciągnąć i włożyć do swoich kieszeni kasę !
Jeśli ktoś potrzebuje wiedzieć gdzie wejść, gdzie wyjść, gdzie SL, gdzie TP i liczy non stop na kalkulatorze to z góry jest wtopiony lub zyski będą mizerne do poświęconego czasu.
Ciekawe podejście, powiedz mi czy grając na forexie przez ostatnie 3 lata zarobiłeś na samochód ? Utrzymujesz się z forexu ? Od razu mówię że moim zamiarem nie jest atakowanie Twojej osoby tudzież hejt.
Generalnie może to ja mam złe podejście, ale jeżeli inwestuje się swój czas w forex to chyba po to by zarabiać i to lepiej niż 3000-4000 netto miesięcznie. Biorąc "na pałę" z forexu w jednym ruchu 10 pipsów a tracąc w innym ruchu 30 pipsów wątpię że to możliwe. Z kolei wątpię że podejście w stylu
"The goal is not a "perfect trade" - the goal is a "profitable trade"!"
a więc gry na pałe może być "profitable trade" w długiej perspektywie czasu. To motto jest niemalze tak samo idiotyczne jak reszta filozofii CJa. Nie mówię, że za każdym razem mamy do monitora przykładać linijkę i mierzyć to co mamy przed oczami co do centymetra ale przydałyby się jakiekolwiek SZTYWNE wytyczne a nie - licz levele których nie ma, i bierz z rynku co rynek da - bo to właśnie podejście CJ którym wielokrotnie się obnosi na rynku cytując "take what you can".
Równie dobrze można na ślepo walić w przyciski kup/sprzedaj.
Zerknij sobie na dzisiejszy i wczorajszy wykres AUD/USD na H1 - piękne 3 push. Zerknij na M15 - piękne 3 levele. Co zdaniem CJa powinniśmy zrobić ? Sprzedawać. Co robi rynek ? Wciąż idzie do góry. I to jest właśnie taka zabawa.
Dodam jeszcze jedynie, że na AUD/USD na H4 widać zacne CJ'owskie RRT co rynek również ma w dupie.
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Shit nie shit, ja to traktuję jak inne spojrzenie i opis tego samego co każdy opisuje po swojemu... czysto psychologicznie łatwiej mi sobie poukładać to w głowie że ktoś sprytniejszy ode mnie robi mnie w konia niż że tu się odbije bo jest jakaś trendlinia lub tam bo tam jakieś fibo... to zawsze masło maślane ale jakiś język i słowa trzeba przyjąć żeby się nawzajem dogadać.maccyw pisze:Spoko, tylko że oni tam poświęcili ponad 1300 stron na ten shit.pim pisze:
"The goal is not a "perfect trade" - the goal is a "profitable trade"!"
a ogólniej mówiąc chodzi o to aby z rynku wyciągnąć i włożyć do swoich kieszeni kasę !
Jeśli ktoś potrzebuje wiedzieć gdzie wejść, gdzie wyjść, gdzie SL, gdzie TP i liczy non stop na kalkulatorze to z góry jest wtopiony lub zyski będą mizerne do poświęconego czasu.
Ciekawe podejście, powiedz mi czy grając na forexie przez ostatnie 3 lata zarobiłeś na samochód ? Utrzymujesz się z forexu ? Od razu mówię że moim zamiarem nie jest atakowanie Twojej osoby tudzież hejt.
Generalnie może to ja mam złe podejście, ale jeżeli inwestuje się swój czas w forex to chyba po to by zarabiać i to lepiej niż 3000-4000 netto miesięcznie. Biorąc "na pałę" z forexu w jednym ruchu 10 pipsów a tracąc w innym ruchu 30 pipsów wątpię że to możliwe. Z kolei wątpię że podejście w stylu
"The goal is not a "perfect trade" - the goal is a "profitable trade"!"
a więc gry na pałe może być "profitable trade" w długiej perspektywie czasu. To motto jest niemalze tak samo idiotyczne jak reszta filozofii CJa. Nie mówię, że za każdym razem mamy do monitora przykładać linijkę i mierzyć to co mamy przed oczami co do centymetra ale przydałyby się jakiekolwiek SZTYWNE wytyczne a nie - licz levele których nie ma, i bierz z rynku co rynek da - bo to właśnie podejście CJ którym wielokrotnie się obnosi na rynku cytując "take what you can".
Równie dobrze można na ślepo walić w przyciski kup/sprzedaj.
Zerknij sobie na dzisiejszy i wczorajszy wykres AUD/USD na H1 - piękne 3 push. Zerknij na M15 - piękne 3 levele. Co zdaniem CJa powinniśmy zrobić ? Sprzedawać. Co robi rynek ? Wciąż idzie do góry. I to jest właśnie taka zabawa.
Dodam jeszcze jedynie, że na AUD/USD na H4 widać zacne CJ'owskie RRT co rynek również ma w dupie.
Nigdy słów CJa nie traktowałem poważnie w sensie dosłownie.. kiedy pisał w 2013 o tym że gra jak hazardzista czy też że jest hazardzistą należy to rozumieć że nie gra wg standardowych na "tamte czasy" reguł typu ryzykuj nie więcej niż 2% kapitału, postaw SL za tym dołkiem lub tym pinem itp... to nie o to mu chodziło , teraz jak większość z nas zna nazwę "runy" to można przyjąć że CJ czymś podobnym operował już wcześniej. Cała rzesza ludzi nazywa to "hazardowym" podejściem ale w większości tylko daltego że nie mieści im sie w głowie aby nie mieli na wykresie entry, SL i TP wtedy można sobie policzyć RR, dobrać % kapitału i całą masę rzeczy które są ... zbędne

Nie, nie zarobiłem jescze na tyle aby bujać w obłokach, mam swój plan i cierpliwie go realizuje, gromadzę na tyle duże depo które ma zabezpieczyć moje życiowe opłaty na conajmniej 3-4 lata + osobne depo na forex. Ciężko tyram by to osiągnąć i już niewiele mi brakuje.
Sztywne regóły na forex ? Heheh... gdyby takie istniały to roboty miały by żniwa non stop a nawet one potrzebują optymalizacji co jakiś czas.
Nie jest moi m celem bronić ani wynosić CJ pod niebiosa.... mało mnie obchodzi czy on opisuje rzeczywistość czy tylko swoje szaleństwo .... mi to pomaga zrozumieć co się przede mną rysuje

W dwóch słowach opiszę jak ja gram po kolei ale bez szczegółów:
1. Włączam wykres miesięczny, przełączam na wykres liniowy, rysuje 2-4 główne poziomy SR
2. jw. dla weekly
3. jw dla daily
4. Przełączam na miesięczny na wykres "świeczkowy" , rysuje strefy SD "wokół" lub na tych liniach
5. jw. na weekly
6. jw na daily
7. Przełączam na H1 szukam PH i PL, liczę czy 3 push wychodzi na którejś z powyższych stref, w pamięci mam gdzie jesteśmy na jkim TFie, wiem że gram albo z jakimś wyżzym trendem/strefą SD lub przeciwko niej.
8. (z tym punktem mam najwieksze problemy) czekam cierpliwie jeśli nic nie znajdę aż cena dotrze tam gdzie są powyższe SR lub SD
9. schodze na M15/ M5 i szukam symptomów opsianych przeza CJ
10. kiedy widzę przeciwny do mojego wejścia ruch typu M lub W - spieprzam lub zamykam cześć a reszta na BE
ps
11. w między czasie piszę robota który pewne rzeczy ma zrobić za mnie
Apropo AUD/USD, spójrz na weekly co zrobione zostało przez ostatnie dwa tygodnie, zobacz na monthly, takie 3 pushe na M15 w tym kontekście jeszcze nic nie znaczą.
Osobiście polecam ten wątek http://www.forexfactory.com/showthread.php?t=428204 a przynajmniej pierwsze kilka stron i filmy choć zapewne większość z nas to zna.
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Prośba - czy możesz rozwinąć skróty SD i SR, chcesz to możesz się śmiać ale nie wiem co się pod nimi kryje
Co do reszty to dziękuję, w chwili wolnej spróbuje Twoim sposobem tylko widzisz - to NIE jest to o czym CJ pisał.
CJ twierdził, że w ogóle nie ma sensu i on sam nie wychodzi ponad wykres Daily. Czyli tak naprawdę w ogóle nie zaprząta sobie głowy Weekly oraz Monthly.
Powiedz mi natomiast jak odróżniasz pushy od leveli bo tego to już w ogóle nie widze. Z tego co CJ pisał to nim dochodzi do 1 levelu mamy 3 pushy, później znowu 3 pushy i 2 level, znowu 3 pushy i 3 level. Rozumiem czym jest push oraz czym jest level, level powstaje znacznie dłużej niż push. Ale jeżeli przykładowo weźmiemy AUD/USD i na H1 z przedziału 29 lutego oraz 14 marca to tam tych push jest około 6 które przekształcają się tylko w jeden level...
Co do runów o których pisałeś - nie, to akurat ma sens. Bo fakt faktem, jeżeli jesteśmy pewni jakiegoś ruchu i podąża on w naszym kierunku to dlaczego nie powiększyć pozycji, to jak dla mnie ma sens. Tylko właśnie w takim przypadku powinniśmy móc określić jakieś sztywne wskazówki, i nie mam na myśli tego że rynek podąży 50 pipsów do góry jeżeli XYZ. Nie. Ale powinniśmy móc być pewni kierunku, a więc zajmujemy pozycję krótką jeżeli XYZ i nawet jeżeli rynek zwróci się przeciwko nam to wiemy że mamy właściwy kierunek i tracąc 20 pipsów nie musimy się przejmować bo wiemy że kierunek to dół.
Po prostu otwierając 20 pozycji już generujemy koszt (spread + prowizja) a więc na wejściu jesteśmy na minusie. Jeżeli ustawimy SL na 10-15 pipsów i wywali nam 20 tak otwartych pozycji po czym 5 pipsów wyżej rynek podązy jednak w naszym kierunku...to nie było sensu w takim razie otwierać tych pozycji.
Inna sprawa - z opowieści CJ wynika że ma bardzo chorą żonę, a sam jest na emeryturze...więc jeżeli gra w sposób który pokazywał to albo gość jest po prostu niepoważny albo dokładnie wie co i kiedy zrobi rynek a jego margines błędnych decyzji to ...5% ? Nie zapominajmy że on gra bez SL, więc przy 20 otwartych pozycjach (czasami nawet o wielkości 1 lota każda) jeżeli wejdzie przeciwko takiemu ruchowi jak przykładowo 9 marca o 22:00 na NZD/USD to może nawet nie zdążyć zamknąć pozycji z palca a wtedy jego straty będą kolosalne. Dlatego zastanawiam się czego on konkretnie szuka i na co czeka aby być aż tak pewnym swojego wejścia by otworzyć pozycję za 20 lotów.

Co do reszty to dziękuję, w chwili wolnej spróbuje Twoim sposobem tylko widzisz - to NIE jest to o czym CJ pisał.
CJ twierdził, że w ogóle nie ma sensu i on sam nie wychodzi ponad wykres Daily. Czyli tak naprawdę w ogóle nie zaprząta sobie głowy Weekly oraz Monthly.
Powiedz mi natomiast jak odróżniasz pushy od leveli bo tego to już w ogóle nie widze. Z tego co CJ pisał to nim dochodzi do 1 levelu mamy 3 pushy, później znowu 3 pushy i 2 level, znowu 3 pushy i 3 level. Rozumiem czym jest push oraz czym jest level, level powstaje znacznie dłużej niż push. Ale jeżeli przykładowo weźmiemy AUD/USD i na H1 z przedziału 29 lutego oraz 14 marca to tam tych push jest około 6 które przekształcają się tylko w jeden level...
Co do runów o których pisałeś - nie, to akurat ma sens. Bo fakt faktem, jeżeli jesteśmy pewni jakiegoś ruchu i podąża on w naszym kierunku to dlaczego nie powiększyć pozycji, to jak dla mnie ma sens. Tylko właśnie w takim przypadku powinniśmy móc określić jakieś sztywne wskazówki, i nie mam na myśli tego że rynek podąży 50 pipsów do góry jeżeli XYZ. Nie. Ale powinniśmy móc być pewni kierunku, a więc zajmujemy pozycję krótką jeżeli XYZ i nawet jeżeli rynek zwróci się przeciwko nam to wiemy że mamy właściwy kierunek i tracąc 20 pipsów nie musimy się przejmować bo wiemy że kierunek to dół.
Po prostu otwierając 20 pozycji już generujemy koszt (spread + prowizja) a więc na wejściu jesteśmy na minusie. Jeżeli ustawimy SL na 10-15 pipsów i wywali nam 20 tak otwartych pozycji po czym 5 pipsów wyżej rynek podązy jednak w naszym kierunku...to nie było sensu w takim razie otwierać tych pozycji.
Inna sprawa - z opowieści CJ wynika że ma bardzo chorą żonę, a sam jest na emeryturze...więc jeżeli gra w sposób który pokazywał to albo gość jest po prostu niepoważny albo dokładnie wie co i kiedy zrobi rynek a jego margines błędnych decyzji to ...5% ? Nie zapominajmy że on gra bez SL, więc przy 20 otwartych pozycjach (czasami nawet o wielkości 1 lota każda) jeżeli wejdzie przeciwko takiemu ruchowi jak przykładowo 9 marca o 22:00 na NZD/USD to może nawet nie zdążyć zamknąć pozycji z palca a wtedy jego straty będą kolosalne. Dlatego zastanawiam się czego on konkretnie szuka i na co czeka aby być aż tak pewnym swojego wejścia by otworzyć pozycję za 20 lotów.
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
AIM FOR THE IMPOSSIBLE!
Re: Z kapitanem Jack'iem na zmanipulowanych wodach
maccyw pisze:Prośba - czy możesz rozwinąć skróty SD i SR, chcesz to możesz się śmiać ale nie wiem co się pod nimi kryje![]()
Co do reszty to dziękuję, w chwili wolnej spróbuje Twoim sposobem tylko widzisz - to NIE jest to o czym CJ pisał.
CJ twierdził, że w ogóle nie ma sensu i on sam nie wychodzi ponad wykres Daily. Czyli tak naprawdę w ogóle nie zaprząta sobie głowy Weekly oraz Monthly.
Powiedz mi natomiast jak odróżniasz pushy od leveli bo tego to już w ogóle nie widze. Z tego co CJ pisał to nim dochodzi do 1 levelu mamy 3 pushy, później znowu 3 pushy i 2 level, znowu 3 pushy i 3 level. Rozumiem czym jest push oraz czym jest level, level powstaje znacznie dłużej niż push. Ale jeżeli przykładowo weźmiemy AUD/USD i na H1 z przedziału 29 lutego oraz 14 marca to tam tych push jest około 6 które przekształcają się tylko w jeden level...
Co do runów o których pisałeś - nie, to akurat ma sens. Bo fakt faktem, jeżeli jesteśmy pewni jakiegoś ruchu i podąża on w naszym kierunku to dlaczego nie powiększyć pozycji, to jak dla mnie ma sens. Tylko właśnie w takim przypadku powinniśmy móc określić jakieś sztywne wskazówki, i nie mam na myśli tego że rynek podąży 50 pipsów do góry jeżeli XYZ. Nie. Ale powinniśmy móc być pewni kierunku, a więc zajmujemy pozycję krótką jeżeli XYZ i nawet jeżeli rynek zwróci się przeciwko nam to wiemy że mamy właściwy kierunek i tracąc 20 pipsów nie musimy się przejmować bo wiemy że kierunek to dół.
Po prostu otwierając 20 pozycji już generujemy koszt (spread + prowizja) a więc na wejściu jesteśmy na minusie. Jeżeli ustawimy SL na 10-15 pipsów i wywali nam 20 tak otwartych pozycji po czym 5 pipsów wyżej rynek podązy jednak w naszym kierunku...to nie było sensu w takim razie otwierać tych pozycji.
Inna sprawa - z opowieści CJ wynika że ma bardzo chorą żonę, a sam jest na emeryturze...więc jeżeli gra w sposób który pokazywał to albo gość jest po prostu niepoważny albo dokładnie wie co i kiedy zrobi rynek a jego margines błędnych decyzji to ...5% ? Nie zapominajmy że on gra bez SL, więc przy 20 otwartych pozycjach (czasami nawet o wielkości 1 lota każda) jeżeli wejdzie przeciwko takiemu ruchowi jak przykładowo 9 marca o 22:00 na NZD/USD to może nawet nie zdążyć zamknąć pozycji z palca a wtedy jego straty będą kolosalne. Dlatego zastanawiam się czego on konkretnie szuka i na co czeka aby być aż tak pewnym swojego wejścia by otworzyć pozycję za 20 lotów.
Tak jak mówiłem, traktuje to co CJ pisze jako dodatek do tego co sam wiem a nie osobny sposób.
SR - poziom wsparcia/oporu (konkretna linia)
S/D - strefa podaży/popytu (pewien zakres na wykresie)
Dla przykładu prześledźmy NZD/USD (sposóbu wyznaczania SR i SD to już nie będę tłumaczył ale w tym linku powyżej masz wszystko co potrzeba). Na weekly po fazie konsoli mamy solidne UP w górem mały knot na dole, pełna ładna świeczka, zaznaczam sobie jej dół jako strefę która mnie interesuje. Przechodzę na Daily i widze że w nastepnym tygodniu obrócili się i spadają w dół.
Przechodzę na H1 i liczę levele - 1 level to około 3 dni, czasami więcej... mnie interesuję czy dojdą w rejon mojej strefy w 3 mocne zejścia. Liczę levele tak jak to robi Symapthy.
Jeśli wszystko wygląda dobrze a do tego widzę jak rano tworzy się Traping Volume to jestem niemal "pewien" że to jest to miejsce, wchodzę i piramiduje , gdyby nie grypa siedział bym i dodawał non stop przez cały ten ruch do góry. Ryzyko zaraz pod tymi pinami z 29 lutego.
CJ pisał że korzysta mocno z dźwigni, lewaruje się na maksa. A u broków trzyma niewielkie depo, jego SL to w wielu przypadkach MC. Wiele razy podkreślał że cierpliwie trzeba wyczekać a ja mam z tym największy problem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.