Żelazne zasady

[irmentruda]

dobre te "dupogodziny" muszę zapisać Do tego pierwsze sygnały cieśni nadgarstka.

choroba zawodowa informatykow, trejderow itp. boje sie teraz myszki dotykac.

[jackub]

dobre te "dupogodziny" muszę zapisać Do tego pierwsze sygnały cieśni nadgarstka.

choroba zawodowa informatykow, trejderow itp. boje sie teraz myszki dotykac.

A ja , już niedługo, będę musiał tradować na stojąco .....

[monikaforexpolska]

dobre te "dupogodziny" muszę zapisać Do tego pierwsze sygnały cieśni nadgarstka.

choroba zawodowa informatykow, trejderow itp. boje sie teraz myszki dotykac.

A ja , już niedługo, będę musiał tradować na stojąco .....

Mnie pomaga na bieżąco gimnastyka w postaci odwożenia i przywożenia dzieci, gotowania i sprzątania. Do tego komp podpięty pod TV 50 cali i ciągła obserwacja. Nawet młodzi przyzwyczaili się do programów informacyjnych polskich zagranicznych. W biurze bym nie wytrzymała. To nie dla mnie. Nie lubię mieć szefów.

[Janus]

Czyli jesteś grającą housewife jak Japonki. Ja bym takie wytrzymał. Uważam, że najważniejsze to mieć stały dochód z pracy a forex na drugim miejscu. Dobry automat powinien to załatwić.

[monikaforexpolska]

Czyli jesteś grającą housewife jak Japonki. Ja bym takie wytrzymał. Uważam, że najważniejsze to mieć stały dochód z pracy a forex na drugim miejscu. Dobry automat powinien to załatwić.

Automat pewne by się przydał. Ale skoro moi nauczyciele ich nie stosują to ja tym bardziej. Ale przyzwyczaiłam się. Najważniejsze w życiu każdej kobiety-matki to dobra organizacja pracy. I śmiem twierdzić, że kobiety dają sobie z tym radę. Faceci są z innej planety i jedyne co potrafią zorganizować to wspólne oglądanie meczu kumplami, kupno odpowiedniej ilości piwa.

[jackub]

Faceci są z innej planety i jedyne co potrafią zorganizować to wspólne oglądanie meczu kumplami, kupno odpowiedniej ilości piwa.

Kurcze, to JA!

[monikaforexpolska]

Faceci są z innej planety i jedyne co potrafią zorganizować to wspólne oglądanie meczu kumplami, kupno odpowiedniej ilości piwa.

Kurcze, to JA!

A czasami na prawdę wystarczy kwiatek, zaproszenie do restauracji. To lubimy. No i dużo poczucia humoru w tym szarym świecie. Dobranoc.

[lolek]

Czego można się nauczyć za 70 000 ?

Musisz wierzyć mi na słowo. Nauczysz się bardzo wiele o ile będziesz chciał. Nie ma lepszej nauki, niż ta prowadzona na własnych błędach. Na początku wydawało mi się, że znacząco pomoże mi doświadczenie z rynku akcyjnego. Nic bardziej mylnego. Świat lewarowania zmienia te zasady i wywraca je do góry nogami.

Żaden szkoleniowiec ci w tym zakresie nie pomoże. Mogą mówić ci o specyfice rynku, o psychologii ale ty i tak musisz przełożyć to na swoje emocje, na swój timing. Lewarowanie zmienia wszystko.

Chodzi mi o to że przeważnie o szkoleniach wypowiadają się negatywnie osoby które na te szkolenia nie chodzą. Druga grupa to osoby które były na szkoleniu ale nie pomogły im.
Byłem ciekaw opinii kogoś kto dużo włożył w szkolenia i może to podsumować.
Ponieważ wymieniłaś dużą kwotę to zrozumiałem to jako cykl szkoleń a więc musiałaś być zadowolona żeby iść na kolejne i ciekawi mnie opinia podsumowująca.
Odnośnie tego że nikt nas nie nauczy tak dobrze jak dobrze się sami nauczymy z wystarczającym zaparciem to wiadomo.
Mnie interesuje bardziej coś w stylu czy te szkolenia pozwoliły dostrzec coś co umyka ludziom omijającym szkolenia takim jak ja. Albo coś w stylu: "pewnie doszłabym do tej wiedzy sama ale zaoszczędziłam czas a czas to też pieniądz"
Nie chce sugerować odpowiedzi bo interesuje mnie osobiste doświadczenie i przemyślenia których ja nie posiadam.
Bardzo też proszę żeby osoby trzecie nie udzielały odpowiedzi bo chociaż ich przemyślenia są równie cenne to jednak nie tylko nie udzielają odpowiedzi ale też sugerują odpowiedź osoby pytanej i tracę możliwość uzyskania wartościowej odpowiedzi. A myślę że wszyscy byśmy na tym skorzystali. Czasami ktoś na jakimś filmiku podkreśla rolę jakiegoś mentora który go nakierował na jakiś interesujący trop.

[monikaforexpolska]

Była na kilkunastu szkoleniach. Być może zaliczam się do tej grupy, której nic nie dały. Zaczęłam w 1994 r. I to czas pokazał mi, że szkolenia w zakresie budowania strategii inwestycyjnych, systemów nie mają kompletnie sensu. Żaden szkolący po prostu nie sprzeda swojego systemu.

Szkolenia ok dla początkujących w zakresie AF, AT, analizy sprawozdań finansowych OK. Ale nic więcej. Choć smutna prawda jest taka, że 99% szkolących nigdy nie pokazało statemant z kilku ostatnich lat. A już największą ściemą był niejaki Di Napoli. Wybiórcze pozycje.

W zakresie techniki (AT) ok jest Paweł Śliwa ale czy mu w realnym tradingu szło równie dobrze jak na papierze tego nie wiem. Dlatego swoich nauczycieli i mentorów szukałam tutaj.

https://www.mql5.com/en/signals/mt4?orderby=subscribers

[lolek]

Oto mi chodziło dziękuje.
Ja ze swojej strony mogę powiedzieć że nigdy mi się nie udało dojść do takiego poziomu żebym wiedział jak przeanalizować raporty finansowe spółki i na tej podstawie zarabiać na akcjach. Nie mam takiego wyczucia ekonomicznego.