Hedging po mojemu

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

meylo pisze:Ciągły stres to przykra sprawa. [...] Warto podchodzić do handlu tak jak chcielibyśmy to robić przez kolejne 20 lat. Codzienny stres, obawa o utratę wszystkiego?
Moim zdaniem jeśli nie jest się "psychicznie" gotowym na przejście przez DD w okolicach 50%, to nie ma co zaczynać fx-gry. Nie bez powodu brokerzy ostrzegają przed możliwością straty całego depozytu (lub nawet więcej niż to). Myślę, że oni nie żartują i ZAWSZE należy brać pod uwagę ten najczarniejszy z czarnych scenariuszy - bez względu na to, czy wchodzimy do gry za 100 PLN czy za milion.

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

monikaforexpolska pisze:Mama mówi mi, że kiedyś nie było takiego stresu. Ale czy ja wiem.
Być może perspektywa czasu deformuje nieco nasze postrzeganie przeszłości. Gdy jest się młodym i silnym (przede wszystkim silnym duchowo) ma się wrażenie, że można góry przenosić. Z biegiem lat zauważa się, że czasu jest coraz mniej, a tu jeszcze tyle niezrealizowanych planów i marzeń. Pojawia się frustracja, a sił coraz mniej, by to udźwignąć. Wtedy to zaczyna się "smęcenie", że "kiedyś to było łatwiej" w sensie, że niby świat był lepszy. Tak naprawdę problemem nie jest świat, lecz ogień, który w nas wygasa jeśli zbyt łatwo się poddajemy.

jackub

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: jackub »

FilozofiaForex pisze:
jackub pisze:[...] chciałbym widzeć jak bys sie zachowywal (mówię do autora wątku), wpłacając np milion PLN i od lutego aż do połowy maja będąc pod kreską, czasem dość ostro..... [...]
Gwarantuję ci, że czuł bym się fantastycznie. Skąd we mnie ta pewność? Bo skoro miałbym milion do wsadzenia na forex, to znaczy, że stać mnie na to, co byłoby dla mnie wystarczającym powodem, by czuć się doskonale. Przy takiej kasie pół miliona w tą, czy w tą stronę, to raczej nie problem.
Inna sprawa, jeśli ktoś byłby na tyle głupi, by ten zaangażowany do pracy na foreksie milion, był jedynym milionem jakim dysponuje.
No to nie ma problemu TWOJA gwarancja mi w zupełności wystarcza ......
Podziwiam twą pewność siebie,

monikaforexpolska
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 510
Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: monikaforexpolska »

FilozofiaForex pisze:
meylo pisze:Ciągły stres to przykra sprawa. [...] Warto podchodzić do handlu tak jak chcielibyśmy to robić przez kolejne 20 lat. Codzienny stres, obawa o utratę wszystkiego?
Moim zdaniem jeśli nie jest się "psychicznie" gotowym na przejście przez DD w okolicach 50%, to nie ma co zaczynać fx-gry. Nie bez powodu brokerzy ostrzegają przed możliwością straty całego depozytu (lub nawet więcej niż to). Myślę, że oni nie żartują i ZAWSZE należy brać pod uwagę ten najczarniejszy z czarnych scenariuszy - bez względu na to, czy wchodzimy do gry za 100 PLN czy za milion.
50% DD to "sporo". Chyba jednak warto oszczędzać psychikę i zdecydować się na DD 10-20%. Choć mężczyźni są chyba bardziej skłonni do ryzyka.

Awatar użytkownika
Jones
Maniak
Maniak
Posty: 1855
Rejestracja: 12 maja 2013, 19:27

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: Jones »

FilozofiaForex pisze:
jackub pisze:[...] chciałbym widzeć jak bys sie zachowywal (mówię do autora wątku), wpłacając np milion PLN i od lutego aż do połowy maja będąc pod kreską, czasem dość ostro..... [...]
Gwarantuję ci, że czuł bym się fantastycznie. Skąd we mnie ta pewność? Bo skoro miałbym milion do wsadzenia na forex, to znaczy, że stać mnie na to, co byłoby dla mnie wystarczającym powodem, by czuć się doskonale. Przy takiej kasie pół miliona w tą, czy w tą stronę, to raczej nie problem.
Inna sprawa, jeśli ktoś byłby na tyle głupi, by ten zaangażowany do pracy na foreksie milion, był jedynym milionem jakim dysponuje.
czyli nie jesteś pewny systemu

a jackub pytał o inwestycje milionem i tylko nim a nie jak byś się czuł mając w kieszeni 100 baniek i inwestował 1 bańkę
Pamiętaj, że twoim celem jest grać dobrze, a nie grać często. Alexander Elder
http://www.forexfactory.com/jones_pl
https://www.myfxbook.com/members/Jones

Awatar użytkownika
koalafx
Gaduła
Gaduła
Posty: 163
Rejestracja: 02 lut 2014, 12:14

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: koalafx »

Uwazam ze ten system sprawdzi sie ale musi byc odpowiedni depozyt i odleglosc pomiedzy transakcjami.
Jesli 10k by nie starczylo to mysle ze max 20k starczy na 100% grajac tylko 0.01 na pozycje.
Jesli by nawet z 30-40 pozycji bylo to spokojnie system na Edku powinien dawac rade i systematyczne zyski.
Robot by sie przydal z tymi zalozeniami ze np co 100 pips otwiera sie pozycje i wtedy by mozna bylo przetestowac na danych Ducascopy.

Jesli sie bedzie tez czyscic co jakis czas stratne pozycje i jesli np mamy 5k zysku a equity 3500 tys zysku to poswiecic te 1500 zl i zamknac pozycje wszystkie stratne i zaczynac od nowa lub zamykac te ktore sa najdalej juz jakies 3000 pips lub wiecej. Nie zmienia to faktu ze zyski sa stabilne kazdego miesiaca a rocznie mozna wyjsc kilkanascie razy lepiej niz na lokacie a nie jest potrzebna zadna analiza aby zarabiac, tylko sam ruch ceny w dowolnym kierunku.

Najlepszym rozwiazaniem bylo by znalezc taka pare ktora NONSTOP jest w konsolidacji, wtedy zyski pewne na bank 8)

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

Jones pisze:a jackub pytał o inwestycje milionem i tylko nim a nie jak byś się czuł mając w kieszeni 100 baniek i inwestował 1 bańkę
Wydaje mi się, że jakbym miał tylko jedną bańkę i wsadził ją na foreks, to czułbym się jak głupek.

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

koalafx pisze:Uwazam ze ten system sprawdzi sie ale musi byc odpowiedni depozyt i odleglosc pomiedzy transakcjami.
Z jednej strony im dalej pozycje od siebie, czyli im jest ich mniej, tym mniej jest strat. Z drugiej im są bliżej siebie, tym więcej zysków nawet z nieduzych ruchów ceny.
koalafx pisze: Jesli 10k by nie starczylo to mysle ze max 20k starczy na 100% grajac tylko 0.01 na pozycje.
Jesli by nawet z 30-40 pozycji bylo to spokojnie system na Edku powinien dawac rade i systematyczne zyski.
Też tak uważam.
koalafx pisze: Jesli sie bedzie tez czyscic co jakis czas stratne pozycje i jesli np mamy 5k zysku a equity 3500 tys zysku to poswiecic te 1500 zl i zamknac pozycje wszystkie stratne i zaczynac od nowa lub [..]
Też rozważałem kilka wariantów. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że im mniej kombinowania, tym lepiej. Najlepiej byłoby wcale nigdy nie zamykać stratnych pozycji, ale jakby się fiskus upomniał o podatek, to mogłoby czasem braknąć equity, na pokrycie 19% z salda rachunku. Przy zamykaniu raz na rok, trzeba się jednak liczyć z brakiem regularności zysku w skali kolejnych lat. Prawdopodobnie będzie tak, że czasem rok przyniesie w sumie ze 12%, a zdarzy się i taki, który da 80%. Być może strata w skali roku też wchodzi w grę.
Sprawdzam teraz (na piechotę) rok 2014 pod kontem wydajności systemu. Do lipca włącznie wykres eur/usd szedł w bok w przedziale około 500 pips, a od sierpnia do grudnia poleciał w dół o 1400 pipów. Zastanawiam się, czy po tym spadku zostałoby jeszcze coś z tego, co zarobiło się w pierwszej połowie roku.
Dzisiaj dokończyłem liczenie stycznia, więc jeszcze trochę zejdzie nim skończę.
Jeśli sytuacja taka jak w 2014 roku oznacza stratę, to trzeba będzie opracować jakiś "plan B".

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

monikaforexpolska pisze: 50% DD to "sporo". Chyba jednak warto oszczędzać psychikę i zdecydować się na DD 10-20%. Choć mężczyźni są chyba bardziej skłonni do ryzyka.
Procenty nic nie mówią przecież o kwotach. Załóżmy, że mogę zaryzykować maksymalnie stratę 1000 PLN. Jeśli mój system dopuszcza DD 50%, to znaczy, że nie mogę u brokera zdeponować więcej niż 2000 PLN. Mogę mieć jednak system, który, tak jak piszesz nie łapie DD większego niż 20%, czyli mogę brokerowi powierzyć nawet 5000 PLN.
W razie nagłego i nieprzewidywalnego czegoś, co każdy brok uwzględnia w swoim regulaminie stracę całe depo, to w pierwszym przypadku jestem w plecy 2k PLN a w drugim 5k PLN.
Tak więc godząc się na DD 50%, wcale nie musi oznaczać, że ryzykuję więcej niż gdybym akceptował DD na poziomie 20%.

FilozofiaForex

Re: Hedging po mojemu

Nieprzeczytany post autor: FilozofiaForex »

Dzisiaj po siódmej coś dygnęło na edku. W tej chwili cyferka w saldzie rejestru operacyjnego sugeruje zysk na poziomie +34,14% przy zabezpieczeniu 2470%.
Zestawiając ten wynik z rankingiem aktualnego konkursu world top investor, to daje mi siódme miejsce. Ostatnie odświeżenie wyników jest tam z dnia 4 września.
Zastanawiałem się skąd u mnie ta chęć (potrzeba?) porównywania się z innymi. Właściwie nie doszedłem do żadnego wniosku. Może taka poprostu ludzka natura?
Ciekaw jestem ilu w ogóle uczestników zapisało się na bieżącą edycję WTI. Wie ktoś, czy można to jakoś sprawdzić?

ODPOWIEDZ