ZielonaMgielka pisze:profession pisze:Jeśli chodzi o giełdy to faktycznie często kontrakty na indeksy są bardziej "przewidywalne" niż forex. Ale to dlatego, że tam korzysta się z łatwych narzędzi. Tak sądzę

Scentralizowany DOM czyli widok zlecen/plynnosci wchodzacej na rynek, brak sztucznego spreadu, rabaty wolumenowe, prawdziwe zlecenia limit, realny wolumen... to troche inna gra niz DT na rynku walutowym.
Nawet przy srednim spreadzie 1 pipsa na eurusd, kontrakty futures nadal oferuja lepsze ratio cost/volatility.
Większość osób które znam a inwestują na kontraktach terminowych np.
na wig20 zarabiają prostymi łopatologicznymi metodami. Nie potrzebują wglądu w arkusze i "pro" metody
Zawsze trzeba spoglądać co kształtuję cenę np na forexie na niskich interwałach to poziomy wsparcia i oporu. Na kontraktach na wig20
długoterminowo to najczęściej Teoria Cykli Koniunkturalnych na których jeździ cały wig wręcz idealnie. I większość znanych mi osób na tym inwestuje w kontrakty długoterminowo. Krótkoterminowo też wykorzystują proste analizy techniczne.
A z przykładów z internetu:
System "azymut" na kontrakty fw20 był opisywany na SII(opierał się na rysowanych liniach i kreskach tak w skrócie

):
prosty system oparty na analizie fundamentalnej (teoria cykli koniunkturalnych) działa świetnie:
Lub np. znany i lubiany Glinicki z metodą VSA. Kilka linni, volumen i można zarabiać.
Więc nadal podtrzymuje, że metody na kontrakty są stosunkowo proste.
Nie znam nikogo komu akurat minimalnie mniejszy spread czy wgląd w arkusz zleceń nagle pozwoliło zarabiać.