Spojrzenie na forex po wielu latach.

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

kruczek pisze:
profession pisze:...Jeśli zdobędziesz 10% dziennych pipsów to jest dobrze :564:...
za "pewny" 1% bym zabił :wink:

Tylko ja nie mam na myśli 10% konta. Bo ten 1% to pewnie do konta miałeś na myśli :wink:

Mam na myśli to, że dana para od otwarcia do zamknięcia danego dnia robi np 100 pipsów. Jeśli zgarniemy danego dnia 10 pipsów to jest dobrze z tej pary walutowej. :lol: Bo oznacza, że graliśmy w przewidywalnych momentach których jest mało.

Niektórzy chcą być cały dzień na rynku cały dzień mieć pozycje short/long i z pary która robi 100 pipsów na świeczce d1 wykorzystać każde wachnięcie ceny góra dół i zrobić dziennie 200 pipsów. To jest największy błąd bo wtedy gra się w okresach które są zupełnie nieprzewidywalne. Grając cały dzień siłą rzeczy 90% ruchów to loteria.

Sedno by wybrać najlepsze 10% gdzie mamy przewagę. :564:
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

Awatar użytkownika
kruczek
Gaduła
Gaduła
Posty: 143
Rejestracja: 01 mar 2011, 16:05

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: kruczek »

chodziło mi dokładnie o to samo...

preferuje niskie TF, a i tak się zdaża że na dzień mam jedną transakcję na 10 - 20 pipsów...
średnio 15 pipsów, w 20 dni roboczych to 300 pipsów miesięcznie... kiedyś do tego dojdę :d
mr Yogi nauczał - jakość nie ilość :)

rozmawiałem ostatnio ze znajomym, który póki co nie potrafił "ograrnąć", że na TF m1, m5 można mieć tak mało zagrań, więc faktycznie coś w tym jest, że ludzie chcą zgarnąć wszytki pipsy z rynku.

przypomniała mi się grafika fxmonstera:
Obrazek
bzium®

Awatar użytkownika
jawakow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 08 lut 2010, 18:59

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: jawakow »

Jezeli chodzi o handlel na M5 i nizej to polecam tylko kontrakty terminowe. FX to tylko na H1 i wyzej.

Awatar użytkownika
zastepczy19
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 39
Rejestracja: 15 lut 2015, 13:06

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: zastepczy19 »

moglbys rozwinac mysl i powiedziec czemu kontrakty nadaja sie do skalpa a fx nie ?

Awatar użytkownika
jawakow
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 45
Rejestracja: 08 lut 2010, 18:59

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: jawakow »

zastepczy19 pisze:moglbys rozwinac mysl i powiedziec czemu kontrakty nadaja sie do skalpa a fx nie ?
Glowne zalety kontaktow to male prowizje oraz zalety wynikajace z faktu, ze dzialaja one na rynku zcentralizowanym i regulowanym.

Na niekorzysc - brak informacji o wolumenie, zmienny spread oraz inny data feed kazdego brokera

Wiecej tutaj:

http://forex-nawigator.biz/forum/kontra ... ml#p763139

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

jawakow pisze:Jezeli chodzi o handlel na M5 i nizej to polecam tylko kontrakty terminowe. FX to tylko na H1 i wyzej.
Ja nie dostrzegam żadnych wielkich plusów :wink: Każdy instrument ma swoją specyfikę i jeśli się ją ogarnie to można na nim zarabiać. Jeśli nie pasuje komuś EURUSD które lubi fałszywe wybicia/przebicia niech sprobuje EURJPY czy GBPJPY które chodzą wręcz idealnie technicznie co do pipsa :)

Jeśli chodzi o giełdy to faktycznie często kontrakty na indeksy są bardziej "przewidywalne" niż forex. Ale to dlatego, że tam korzysta się z łatwych narzędzi. Tak sądzę :wink:
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

Awatar użytkownika
ZielonaMgielka
Maniak
Maniak
Posty: 2976
Rejestracja: 15 lis 2012, 11:00

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: ZielonaMgielka »

profession pisze:Jeśli chodzi o giełdy to faktycznie często kontrakty na indeksy są bardziej "przewidywalne" niż forex. Ale to dlatego, że tam korzysta się z łatwych narzędzi. Tak sądzę :wink:

Scentralizowany DOM czyli widok zlecen/plynnosci wchodzacej na rynek, brak sztucznego spreadu, rabaty wolumenowe, prawdziwe zlecenia limit, realny wolumen... to troche inna gra niz DT na rynku walutowym.

Nawet przy srednim spreadzie 1 pipsa na eurusd, kontrakty futures nadal oferuja lepsze ratio cost/volatility.

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

ZielonaMgielka pisze:
profession pisze:Jeśli chodzi o giełdy to faktycznie często kontrakty na indeksy są bardziej "przewidywalne" niż forex. Ale to dlatego, że tam korzysta się z łatwych narzędzi. Tak sądzę :wink:

Scentralizowany DOM czyli widok zlecen/plynnosci wchodzacej na rynek, brak sztucznego spreadu, rabaty wolumenowe, prawdziwe zlecenia limit, realny wolumen... to troche inna gra niz DT na rynku walutowym.

Nawet przy srednim spreadzie 1 pipsa na eurusd, kontrakty futures nadal oferuja lepsze ratio cost/volatility.
Większość osób które znam a inwestują na kontraktach terminowych np. na wig20 zarabiają prostymi łopatologicznymi metodami. Nie potrzebują wglądu w arkusze i "pro" metody ;)

Zawsze trzeba spoglądać co kształtuję cenę np na forexie na niskich interwałach to poziomy wsparcia i oporu. Na kontraktach na wig20 długoterminowo to najczęściej Teoria Cykli Koniunkturalnych na których jeździ cały wig wręcz idealnie. I większość znanych mi osób na tym inwestuje w kontrakty długoterminowo. Krótkoterminowo też wykorzystują proste analizy techniczne.

A z przykładów z internetu:

System "azymut" na kontrakty fw20 był opisywany na SII(opierał się na rysowanych liniach i kreskach tak w skrócie ;)):
Obrazek

prosty system oparty na analizie fundamentalnej (teoria cykli koniunkturalnych) działa świetnie:
Obrazek

Lub np. znany i lubiany Glinicki z metodą VSA. Kilka linni, volumen i można zarabiać.

Więc nadal podtrzymuje, że metody na kontrakty są stosunkowo proste. :lol:

Nie znam nikogo komu akurat minimalnie mniejszy spread czy wgląd w arkusz zleceń nagle pozwoliło zarabiać.
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

Awatar użytkownika
ZielonaMgielka
Maniak
Maniak
Posty: 2976
Rejestracja: 15 lis 2012, 11:00

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: ZielonaMgielka »

profession pisze:
ZielonaMgielka pisze:
profession pisze:Jeśli chodzi o giełdy to faktycznie często kontrakty na indeksy są bardziej "przewidywalne" niż forex. Ale to dlatego, że tam korzysta się z łatwych narzędzi. Tak sądzę :wink:

Scentralizowany DOM czyli widok zlecen/plynnosci wchodzacej na rynek, brak sztucznego spreadu, rabaty wolumenowe, prawdziwe zlecenia limit, realny wolumen... to troche inna gra niz DT na rynku walutowym.

Nawet przy srednim spreadzie 1 pipsa na eurusd, kontrakty futures nadal oferuja lepsze ratio cost/volatility.
Większość osób które znam a inwestują na kontraktach terminowych np. na wig20 zarabiają prostymi łopatologicznymi metodami. Nie potrzebują wglądu w arkusze i "pro" metody ;)

Zawsze trzeba spoglądać co kształtuję cenę np na forexie na niskich interwałach to poziomy wsparcia i oporu. Na kontraktach na wig20 długoterminowo to najczęściej Teoria Cykli Koniunkturalnych na których jeździ cały wig wręcz idealnie. I większość znanych mi osób na tym inwestuje w kontrakty długoterminowo. Krótkoterminowo też wykorzystują proste analizy techniczne.

A z przykładów z internetu:

System "azymut" na kontrakty fw20 był opisywany na SII(opierał się na rysowanych liniach i kreskach tak w skrócie ;)):
Obrazek

prosty system oparty na analizie fundamentalnej (teoria cykli koniunkturalnych) działa świetnie:
Obrazek

Lub np. znany i lubiany Glinicki z metodą VSA. Kilka linni, volumen i można zarabiać.

Więc nadal podtrzymuje, że metody na kontrakty są stosunkowo proste. :lol:

Nie znam nikogo komu akurat minimalnie mniejszy spread czy wgląd w arkusz zleceń nagle pozwoliło zarabiać.
Zgadzam sie. Na wyzszych interwalach wymienione zalety juz nie daja takiej przewagi.
VSA o ktorym tak namietnie mowi Pan Glinicki jest niczym innnym jak odgadywaniem co sie takiego stalo w arkuszu zlecen podczas fakeoutow i tym podobnych. Logicznie prosta i skuteczna metoda ale nie zapominaj ze wolumen na FX jest nie dostepny.

Daytrading z wgladem w arkusz znacznie upraszcza gre w oparciu o wsparcia i opory nie wspominajac juz o scalpingu ktory na fx jest dla mnie czysta abstrakcja przy wysokich kosztach i czestych poslizgach.
Moze wiekszosc graczy na wig-u tego nie uzywa co nie zmiania faktu ze prawie kazdy powazniejszy trading floor korzysta z arkusza w jakiejs formie kiedy gra opiera sie na krotkim interwale czasowym.
W propach czy to w Polsce czy w UK gra na drabince jest norma ... spytasz skad to wiem ? ... tez mam znajomych w tych kregach. :564:

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Spojrzenie na forex po wielu latach.

Nieprzeczytany post autor: profession »

@ZielonaMgielka

Jeśli ktoś ma strategię która wykorzystuje takie elementy jak głębokość rynku itp. i są w tym systemie przydatne to czemu nie :D

Ja tylko chciałem napisać, żeby ludzie nie łudzili się, że zmienią instrument i nagle te tajne metody pozwolą im zarabiać gdy gdzieś indziej tracili :564:
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

ODPOWIEDZ