DayTrading: Piątek 06.02.2015
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
Oczywiście że dochodzi do transakcji: między osobami i instytucjami, które kupują i sprzedają kontrakty na rynku finansowym, mówiąc prosto: spekulacja. Ja czy ty handlujemy kontraktami, a nie ropą, spekulujemy. Po co nam ropa? Tak więc rynek kontraktów, na którym większość jego uczestników spekuluje, nie zamierza zaś nic kupować w realu, to nie to samo, co rynek rzeczywistych transakcji na ropie, gdzie jakaś konkretna firma sprzedaje i inna konkretna firma kupuje - oni nie spekulują, tylko mają realny biznes. Gdy więc spekulacja się za mocno rozpędzi, kresem tego jest brak transakcji zawieranych celem wymiany konkretnego surowca z dostawą. Nikt nie chce handlować po zbyt mocno przespekulowanych cenach.kosandy pisze:Sorki! Nie wytrzymałem!!nulka pisze:Jeśli chodzi o ropę, to koszty wydobycia nie oznaczają, że ktoś po kosztach będzie sprzedawał, to nie działalność charytatywna. Mocny zjazd ceny na giełdach nie oznacza, że w dochodzi do realnych transakcji po tych cenach.
Bzdury piszesz ~nulka!!!
Aby powstała cena na wykresie MUSI dojść do transakcji! Nawet jeden kontrakt taką cenę Ci namaluje! Pan Rynek nie siedzi z kredkami tak jak ja i sobie rysuje cenę z kosmosu!
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
kabel olal dane widac go trzymaja ladnie
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
pzecież kupując kontrakt możesz zażądać fizycznej dostawy - nic tylko korzystać z takiej okazji...nulka pisze:Oczywiście że dochodzi do transakcji: między osobami i instytucjami, które kupują i sprzedają kontrakty na rynku finansowym, mówiąc prosto: spekulacja. Ja czy ty handlujemy kontraktami, a nie ropą, spekulujemy. Po co nam ropa? Tak więc rynek kontraktów, na którym większość jego uczestników spekuluje, nie zamierza zaś nic kupować w realu, to nie to samo, co rynek rzeczywistych transakcji na ropie, gdzie jakaś konkretna firma sprzedaje i inna konkretna firma kupuje - oni nie spekulują, tylko mają realny biznes. Gdy więc spekulacja się za mocno rozpędzi, kresem tego jest brak transakcji zawieranych celem wymiany konkretnego surowca z dostawą. Nikt nie chce handlować po zbyt mocno przespekulowanych cenach.kosandy pisze:Sorki! Nie wytrzymałem!!nulka pisze:Jeśli chodzi o ropę, to koszty wydobycia nie oznaczają, że ktoś po kosztach będzie sprzedawał, to nie działalność charytatywna. Mocny zjazd ceny na giełdach nie oznacza, że w dochodzi do realnych transakcji po tych cenach.
Bzdury piszesz ~nulka!!!
Aby powstała cena na wykresie MUSI dojść do transakcji! Nawet jeden kontrakt taką cenę Ci namaluje! Pan Rynek nie siedzi z kredkami tak jak ja i sobie rysuje cenę z kosmosu!
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
Ile razy korzystałeś z jakiej okazji? Chyba miał byś już kilka ton miedzi w ogródku i sprzedawał ropę beczkami wśród sąsiadów. Poza tym nie każdy kontrakt, którym handlujemy, uprawnia do odbioru rzeczywistego surowca.
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
Oj nulka, nulka... Kto Ciebie uczył ekonomii ???nulka pisze: Po co nam ropa? Tak więc rynek kontraktów, na którym większość jego uczestników spekuluje, nie zamierza zaś nic kupować w realu, to nie to samo, co rynek rzeczywistych transakcji na ropie, gdzie jakaś konkretna firma sprzedaje i inna konkretna firma kupuje - oni nie spekulują, tylko mają realny biznes. Gdy więc spekulacja się za mocno rozpędzi, kresem tego jest brak transakcji zawieranych celem wymiany konkretnego surowca z dostawą. Nikt nie chce handlować po zbyt mocno przespekulowanych cenach.

Pewnie że nie potrzebuję cysterny ropy pod domem!..
Ale przedsiębiorstwo MUSI sprzedać to co wytwarza za wszelką cenę, niestety. Jej pracownik i związki zawodowe nie pytają się, czy masz pieniądze. Zakład energetyczny i gazownia też się nie pyta. Nie mówiąc już o urzędzie skarbowym i zakładzie utylizacji szmalu (ZUS). Jest cała masa wyciągajacych kasę od przedsiębiorcy.
Obrót musi być, a przedsiębiorca najwyżej zacznie ciąć zdecydowanie koszty - np. zwolni pracowników i zamknie nierentowne działy.
Taka prosta sprawa - jak nie masz na chleb, to wyciągasz swoje srebra rodowe, obrączkę itp. i sprzedajesz za bezcen. Prawda?? Wtedy Twoja nieakceptowana cena jest widoczna na wykresie

Podstawowa zasada ekonomii: coś jest warte tylko tyle ile za to ktoś chce zapłacić!

"Drogę wytycza się idąc..." - Paulo Coelho
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
Kangur juz po L stronie mocy. Wyszedlem wczoraj z S jakie mialem na kangurze i aktualnie tylko obserwacja. Nfp pewnie gorsze i pojedziemy up do tego widac ze chca isc wyzej. Kazdy spadek i od razu negacja. Pelno mlotkow na wszystkich interwalach.
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
To już nie są głupcami ci co grają k ?Kusus pisze:Kangur juz po L stronie mocy. Wyszedlem wczoraj z S jakie mialem na kangurze i aktualnie tylko obserwacja. Nfp pewnie gorsze i pojedziemy up do tego widac ze chca isc wyzej. Kazdy spadek i od razu negacja. Pelno mlotkow na wszystkich interwalach.
Re: DayTrading: Piątek 06.02.2015
Kosandy, rynki finansowe to nie to samo, co handel rzeczywistymi dobrami. Jak jest cena za niska, to się albo robi przestój albo się bankrutuje. Nie handluje się charytatywnie. Przez krótki czas można troszkę dopłacić, ale to przez bardzo krótki czas i tylko troszkę.
Handel realnym surowcem odbywa się nie na forexie. Są umowy pomiędzy firmami na kilka miesięcy a nawet lat do przodu. Giełda wpływa na firmę, ale nie aż tak, ze nagle jest ropa po 20 i wszyscy nagle muszą ja po 20 sprzedawać. To tak nie działa. Ważne jest w dłuższej perspektywie, czy ta ropa będzie opłacalna, bo jak nie, to się zwija biznes.
Handel realnym surowcem odbywa się nie na forexie. Są umowy pomiędzy firmami na kilka miesięcy a nawet lat do przodu. Giełda wpływa na firmę, ale nie aż tak, ze nagle jest ropa po 20 i wszyscy nagle muszą ja po 20 sprzedawać. To tak nie działa. Ważne jest w dłuższej perspektywie, czy ta ropa będzie opłacalna, bo jak nie, to się zwija biznes.
-
- Stały bywalec
- Posty: 38
- Rejestracja: 04 sie 2014, 10:26