Dlaczego i jak tylko 20% traderów zarabia?

[Arturro]

Temat jest lustrzanym odbiciem "Dlaczego 80% traci?"

Wiem, że marudzenie i narzekanie niektórzy mają we krwi.
Jednak zamiast skupiać się na tym co nie wychodzi, można skupić się na tym "co zrobić inaczej/lepiej". Może wypowiedzi osób zarabiających, przedstawione w zrozumiały i zwięzły sposób dadzą lepsze efekty.


Ja mogę się odrazy wypowiedzieć na temat syt. z frankiem i wielkich strat na depozytach. Pierwsza, według mnie, zasada to dobrze sprofilowany portfel inwestycyjny. Jeśli wszystko wkładamy na FX i mamy taki zonk, że musimy jeszcze dopłacać, to jest ból tyłka. A gdyby na depo mieć tylko 10%-20% całego wolnego kapitału przeznaczonego na inwestycje? Taka strata już tak mocno nie boli, prawda?

Pozdrawiam
Arturro

[forexpolska]

Na początku odpowiedz sobie ile $ w tych 80% to zasługa brokerów, a ile samego inwestora (klienta).

Troche to tak wygląda jakbyś prowadził wojne ze swoim wrogiem. Tylko ty byś miał karabin, a naboje do niego byłby u twojego wroga..

[T-REX]

Na tym forum większość inwestorów ma konta z depo 100-1000 PLN i zero oszczędności. Możesz zaproponować jakiś koszyk inwestycyjny dla tych ludzi? Z góry dzięki...

[DavidFx]

Na tym forum większość inwestorów ma konta z depo 100-1000 PLN i zero oszczędności. Możesz zaproponować jakiś koszyk inwestycyjny dla tych ludzi? Z góry dzięki...

wiec tak 100 zł inwestujemy w ksiazki rozwojowe czy jakies tego typu
kolejne 100 zł inwestujemy w noc piwna z kumplami
kolejne 100 zł inwestujemy w dziewczyne jakies kwiatki i taki bajery
a reszta na fx hehe

[Arturro]

Na początku odpowiedz sobie ile $ w tych 80% to zasługa brokerów, a ile samego inwestora (klienta).

Troche to tak wygląda jakbyś prowadził wojne ze swoim wrogiem. Tylko ty byś miał karabin, a naboje do niego byłby u twojego wroga..

Z takimi wpisami zapraszam na ten drugi temat.

Jeśli masz pomysł co zrobić, aby zapobiegać takim sytuacjom, śmiało pisz tu

-- Dodano: wt 27-01-2015, 13:25 --

Na tym forum większość inwestorów ma konta z depo 100-1000 PLN i zero oszczędności. Możesz zaproponować jakiś koszyk inwestycyjny dla tych ludzi? Z góry dzięki...

wiec tak 100 zł inwestujemy w ksiazki rozwojowe czy jakies tego typu
kolejne 100 zł inwestujemy w noc piwna z kumplami
kolejne 100 zł inwestujemy w dziewczyne jakies kwiatki i taki bajery
a reszta na fx hehe

W takim razie czy jest sens bawić się w FX skoro więcej, przy mniejszym stresie można wyciągnąć w miesiąc ze zwykłej pracy? ( chodzi mi głównie o poświęcony czas ) Mając 1000 zł depozyt i koszty powiedzmy 1500 zł - 2000 zł nie łatwo jest ugrać taki procent miesiąc w miesiąc

Wpakować te 1000 zł na lokatę ( niech inflacja nie zjada ) i uzbierać do powiedzmy 10 000 cały kapitał. Wtedy np. 8000 zł jako zabezpieczenie ( lokaty, obligacje korpo, itp. ) a 2000 zł na FX. Nawet jak komuś się trafi sytuacja jak z frankiem portfel ucierpi, ale nie postawi przed ścianą na rozstrzelanie

[T-REX]

Zapominasz, że większość userów tego forum cały czas się uczy. Mają konta (najtańsze) u najtańszych broków. Oczywiście każdy wierzy, że ten następny trade odrobi wszelkie straty i zarobi miliony. Mniejsza z tym, ciekaw jestem Twojej recepty na sukces, bo po mojemu przeczytasz tutaj jakieś blablabla o konsekwencji, systemie, psychice jak skała. Obstawiam taką kolejność. Temat bez sensu.

[Arturro]

Widzisz. Więc dlaczego, temat który ma posłużyć właśnie takim uczącym się za wskazówkę do celu spisujesz na straty?

T-REX może dodasz coś od siebie? Jakiś mały kamyczek na długiej drodze do zarabiania na spekulacji?

A co do mojego podejścia, przecież opisałem już w pierwszym poście jedną rzecz. To się tyczy nie tylko syt. z frankiem, ale chodzi głównie o poziom zabezpieczenia.

[Mustafa]

Pierwsza, według mnie, zasada to dobrze sprofilowany portfel inwestycyjny

FX a "portfel inwestycyjny" - dobre

zabezpieczenie ( lokaty, obligacje korpo, itp. )

ma się tak samo jak zabezpieczenie do obligacji korpo

FX to praca na full etat i nie ma drogi na skróty. W nic nie inwestujesz tylko obstawiasz różnice kursowe od czego płacisz haracz - spread, swap i prowizje poślizgi itp. Dlaczego większość sobie z tym nie radzi? Właśnie dlatego, że mają chore wyobrażenie o FX, które bierze się głównie z reklam. Oni myślą, że inwestują wpłacą jakieś drobne i z tego zrobią kokosy w kilka dni, a za rok będą obrzydliwie bogaci. Chciwość wygrywa z mizernym przygotowaniem i takie podejście ma właśnie 80% uczestników rynku.

[Arturro]

FX a "portfel inwestycyjny" - dobre

Jak to mam rozumieć?

Dlaczego większość sobie z tym nie radzi?

To nie jest tematem. Tematem jest jak sobie poradzić, czyli praktyczne wskazówki osób zarabiających i chcących należeć do tych 20%.

FX to praca na full etat i nie ma drogi na skróty. W nic nie inwestujesz tylko obstawiasz różnice kursowe od czego płacisz haracz - spread, swap i prowizje poślizgi itp. Dlaczego większość sobie z tym nie radzi? Właśnie dlatego, że mają chore wyobrażenie o FX, które bierze się głównie z reklam. Oni myślą, że inwestują wpłacą jakieś drobne i z tego zrobią kokosy w kilka dni, a za rok będą obrzydliwie bogaci. Chciwość wygrywa z mizernym przygotowaniem a takie podejście ma właśnie 80% uczestników rynku.

Czy w tej wypowiedzi możesz mi wskazać ( bo chyba wzrok tracę od patrzenia się w ekran), gdzie tu jest odpowiedź : "Dlaczego 20% inwestorów zarabia" ?

[forexpolska]

forexpolska pisze:
Na początku odpowiedz sobie ile $ w tych 80% to zasługa brokerów, a ile samego inwestora (klienta).

Troche to tak wygląda jakbyś prowadził wojne ze swoim wrogiem. Tylko ty byś miał karabin, a naboje do niego byłby u twojego wroga..



Z takimi wpisami zapraszam na ten drugi temat.

Jeśli masz pomysł co zrobić, aby zapobiegać takim sytuacjom, śmiało pisz tu

Niestety nic tu nie zaradzisz ponieważ Forex można i jest porównywany do Kasyna. Jakby był 1 rynek jak na giełdzie i jeden regulator to może nie byłoby takiego syfu, a dziś brokerzy rosną jak grzyby po deszczu jak kasyna ten sam schemat. Jakiś czas temu słyszałem, że wiele firm przeszła z kasyn w forex bo więcej da się zarobić czyli wydoić klientów.

Na forum jestem od dawna i nie czytałem, żeby ktoś kiedykolwiek wygrał z brokerem w Polsce lub za granicą i dlatego mają takie super warunki, żeby doić Jeleni. Jak zaczniesz być wygrywający to zacznie się uprzykrzanie itp. Tu gra toczy się do jednej bramki i na razie nie widać zmian. Mamy słaby KNF, a forexowym rynkiem to wogle się nie zajmuje. Mamy mało odpowiedzialnych klientów, którzy odpuszczają oszustwa brokerów i dalej to leci jak woda z kranu.