Też by mnie takie ubezpieczenie interesowało. Nie trzeba kolejnej nieprzewidzianej decyzji jakiegoś banku. Wystarczy pomyłka automatu i wszystko leci na pysk. Chyba to było w ubiegłym roku, właśnie pomyłka automatów i SP500 poleciał pod rzekomy zamach na Obamę.KrostosWW pisze:Panowie, Dwie kwestie.
1. Czy ktoś orientuje się, czy może gdzieś wykupić ubezpieczenie od takiej sytuacji? Składka co miesiąc, ale otwierając pozycję nie mamy pulsu 200.
2. Jest tu ktoś kto siedzi na giełdach. Kiedyś mi się obiło o uszy, że na giełdach są zrobione instrumenty na wzór dźwigni, ale bez dźwigni. Np warrant, który odwzorowuje ruch akcji ale dziesięciokrotnie. Ktoś z regularnych parkietów mógłby dać znać info o tych instrumentach?
Na giełdzie są certyfikaty knock-out na indeksy, waluty, akcje, surowce i stopy procentowe. Jest to jednak instrument z dźwignią, niedużą w porównaniu z forexem, ale o ile pamiętam, choć nie jestem tego pewna, nie można mieć debetu, bo jest zamykany na poziomie knock-out. Certyfikaty są u nas mało popularne, płynność zapewnia bank. Trochę się bawiłam certyfikatami turbo ing, ale (może to śmieszne) przeszkadzały mi ich długie nazwy. Wklepanie nazwy, upewnienie się, że wpisałam dobry instrument (wszystkie nazwy są strasznie podobne) zajmuje sporo czasu, trudno szybko reagować. Swoją drogą ciekawa jestem, jak wyglądał piętnastego handel certyfikatami EURCHF long turbo.