Nie chodzi o to....flogopit2 pisze:Kasus Brak sniegu bedzie oznaczalo wiecej wody i wiecej podtopien, powodzi, smrodu
Pomyśl czym jest śnieg - to opad atmosferyczny, a więc będzie więcej wody czy mniej ?
Ostatni rok to czas znacznego obniżenia poziomów wód gruntowych, co związane jest bezpośrednio z niskimi opadami atmosferycznymi w porównaniu z wieloleciem - jest wręcz odwrotnie niż napisałeś, tylko 2 cześć się zgadza, ale w przypadku gdy mamy do czynienia ze wzmożonymi opadami, a tym samym stanami powodziowymi ...
Oczywiscie snieg jest jednym z produktow wody i jego wieksza ilosc oznacza wiecej wody to logixzne. Ale mi chodzilo o to ze im mniej sniegu spada na nasz kraj tym wiecej wody musi spac gdzie indziej - lub u nas. Spowodowane jest to tym ze pole magnetyzne i naslonecznienie planety jest zawsze stale. W stratosferze zawsze znajduje taka sama ilosc wody niezaleznie czyw danym regionie robi sie cieplej czy zimniej. Wiec jesli nie ma opadu tej wody pod postacia sniegu to woda musi spasc na ziemie jako woda.... A czemu w polsce brak opadu sniegu spowoduje opad wody? To proste gdyz mamy taki klimat. Klimat coraz bardziej podtny na plywy i zalezny od atlantyku. Klimat nizowy w ktorym kumuluja sie dwa fronty i scieraja roznice cisnien. Wiec w naszym przypadku brak sniegu w zimie oznacza wiecej wody na wiosne i w lecie. Czyli sumarycznie efektem braku sniegu bedzie ogolnie wieksza ilosc wody ktora nie spadnie w postaci sniegu.