
itd.. a takich małoGrzegorz pisze: gdzie ktoś zakłada realne cele
itd.. a takich małoGrzegorz pisze: gdzie ktoś zakłada realne cele
Jest jakiś próg, od którego w ogóle warto poświęcać swój czas, no chyba, że ktoś tak nisko ceni swój. A jest tyle fajnych rzeczy do zrobienia w życiu. W Biedronce można w ciągu miesiąca zarobić 1800-2300 zł. Nie trzeba nawet 100zł wpłacać. I masz gwarancję zysku na koniec miesiąca.meylo pisze:Co to znaczy nie stać na handel?Nie stać jeśli nie masz żadnych pieniędzy.Jeśli masz 100 złotych możesz handlować.W XM można handlować na nano lotach, więc nawet 1 złoty starczy.Wiem, dużo czasu trzeba by coś z tego ugrać ale da się.Chyba Paul Tudor Jones zrobił z 600$ trochę więcej.
Jestem pod wrażeniem. Ja nie miałbym odwagi i śmiałości porównywać się do takich osobistości. Chylę czoła naprawdę.meylo pisze:Tu pojechałeś po bandzie.Einstein, Gates, Da Vinci, Edison i cała masa innych ludzi, którzy uwierzyli w nierealne dla innych cele.Też się do nich zaliczam.Ty także.Każdy.
Tak, zawsze byłem staroświecki. Lubię stare meble, stare wino. Lubię również zabytkowe samochody i lubię czytać stare książki. Zastanawiało mnie za to zawsze, że ludzie wierzą w to, co podają w reklamie. A tu nawet pojawiło się to jako... Argument.freakout pisze:ja po przeczytaniu tego wątku stwierdzam jedno - autor ma jakieś dziwne i staroświeckie podejście do inwestowania na rynku walutowymże niby z małych pieniędzy nie da się nic sensownego ugrać? naprawdę? powiedz to tym którzy wygrywają konkursy u różnych broków, popatrz chociażby na stronie Armady Markets w zakładce "Trader miesiąca" ile jest osób które robią czasami grubo ponad 100% konta w miesiąc
Kolega wtedy zaczynał. Nie było wyboru, nie było małych pozycji. Trzeba było przecierać szlak. WT szedł 4 dni robocze. Została tylko część. Tak, nostalgiczny jestem. Piękne czasy.xwing pisze:Kolega chyba żyje w 20 wieku, kiedy nie było mikrolotów, a zlecenia składało się do brokera telefonicznie.
Teraz wystarczy 100 dolarów i można dzięki dźwigni w ciągu jednego dnia coś skubnąć.
Chciałem się jakoś do tego odnieść, ale nie potrafię. Chyba to sobie wydrukuję, powieszę na ścianie i pojadę do Egiptu.xwing pisze:Gdybym miał w kieszeni 25 tysięcy, to nie siedziałbym godzinami przed jakimiś wykresami, ale wypoczywał w jakimś kurorcie typu Egipt, czy Grecja.
Jako, iż jest to suma dla mnie niewyobrażalna. Nie do zarobienia przez wiele,wiele lat... to próbuję szczęścia w Forex i każde 10 zł na plus daje mi satysfakcję, bo wiem, że to dzięki ciężkiej pracy. Samo nic nie przyjdzie.
Nie liczę na zwroty typu 1000%, wystarczy mi zarobić 3 pips dziennie. Tyle i tylko tyle.
40% powiadasz ?Grzegorz pisze:
Pewnie to powyższe urazi większość "traderów", ale pamiętajcie o jednym. Większość z Was mogłaby z sukcesem realizować swoje cele, gdyby były realne. Realnym jest np. osiągnięcie 40-50% zysku w rok. To jest mało wg Was?! To jest potężna rentowność. Konto oszczędnościowe czy lokata daje Ci 2%/rok. FI daje ok. 10%. A możecie być lepsi i jeszcze mieć satysfakcję, że to Wasza zasługa.
Nie dziw się,Grzegorz pisze: Nadal nie wierzę w to co przeczytałem i nie rozumiem. Za 25k to nawet samochodu nie kupisz, a Ty tu o kurortach i odpoczynku? Poważnie?! Przy polskiej średniej zarobków to takie niewielkie oszczędności, które przeciętna rodzina spożytkuje w parę chwil.
Zresztą, dopiero próbowaliście mnie nawracać, że nawet ze 100 dolarów można się dorobić, a teraz słyszę, że 25k zł to astronomiczna suma. Już się pogubiłem i nie nadążam. Przeczytajcie to wszystko od początku raz jeszcze, przemyślcie i lepiej na tym wyjdziecie. Ale to Wasza decyzja.
chyba 21%Janek Trader pisze:40% powiadasz ?
odjąć 19% podatku
=
32,4%
w tej kwestii mogę sie wypowiedzieć bo walczę już z 5 lat o taki system który ba dawał takie zarobkifreakout pisze:
Panie Grzegorzu, ma Pan bardzo wąskie horyzonty jeśli chodzi o trading40-50% rocznie? taki wynik jest do osiągnięcia spokojnie w tydzień
nie wiem jaki trzeba mieć system żeby liczyć na kilka procent rocznie... trzeba chyba grać w oparciu o przecinające się średnie i filtrować sygnały - wtedy owszem, może 1 okazja do wejścia na rynek w ciągu tygodnia zdarza się
nic więc dziwnego że dla niektórych kilka procent profitu w skali miesiąca robi robotę
obawiam się że już nawet w miarę sensowny i repaintujący wskaźnik przyniósłby większe dochody
jak dla mnie liczenie na tak małe zyski to tylko i wyłącznie strata czasu - nikt tu nie mówi o ryzykowaniu całego depo na 1 trejd, ale o czymś co daje częste okazje do wejścia na rynek przy dobrym R:R i voilamając nawet 500-1000zł na koncie i robiąc te 10% dziennie (grając w oparciu o procent składany) już po około 3 miesiącach konto urośnie do naprawdę fajnych rozmiarów
no ale i tak znajdą się tacy którzy uznają to za herezję, że jest to nieosiągalne, itd.
wmawiajcie sobie dalej te bzdury, ale gdyby to było naprawdę nierealne to nikt nigdy nie doszedłby do majątku, bo osobiście znam ludzi którzy zaczynali niemalże od zera i też spotykali się z tego typu opiniami, a teraz ci drudzy przychodzą do nich z prośbą o pomoc
pozdrawiam serdecznie
z takim nastawieniem to nie masz co liczyć że kiedykolwiek zarobisz jakieś większe pieniądzeJones pisze:w tej kwestii mogę sie wypowiedzieć bo walczę już z 5 lat o taki system który ba dawał takie zarobki
walka nadal trwa ale na chwile obecną to mogę śmiało napisać że takie rzeczy są nieosiągalne
to tylko tak wychodzi na papierze a w realu nie damy rady zresztą nawet matematycznie to jest do udowodnienia
poprostu po pewnym czasie zgarniesz cały kapitał z rynku
zrób choć 10% miesięcznie i w zupełności wystarczy ręczę że sie opłaca
Pokaż. Tylko nie po fakcie ofkors.freakout pisze:ja od ponad roku wiem że do zarabiania nie potrzeba nic więcej oprócz dobrego wskaźnika wolumenu i znajomości formacji świecowychjak można grać np. na odbicia od poziomów oporów lub wsparć nie wiedząc czy dana świeca oznacza nawrotkę czy też kontynuację trendu?
Kolejna kwestia, w którą nie będę się zagłębiał. Nie tylko studenci zarabiają w tym kraju dużo poniżej średniej krajowej. Jeśli twierdzisz, że 25 tysięcy to drobna suma, cóż żyjemy w innych światach.BADANIA NAJLEPSZYCH SYSTEMÓW W POLSCE
Przed wakacjami zacząłem badania systemów na Forex, jakimi graja
traderzy w kraju, pytałem traderów, czym grają i jakie mają wyniki.
Interesował mnie również czas do systematycznych zysków.
Napisałem wtedy, że wartościowym pytaniem jakie należy zadać
nauczycielowi systemu jest „Po jakim czasie twoi studenci dochodzą do
systematycznych zysków?”
To kluczowa kwestia bo system może być zyskowny ale… jego nauka i
dojście do zysków może trwać nawet kilka lat. Kto ma na to tyle czasu?
WYNIK BADAŃ
To co otrzymałem w odpowiedzi zaskoczyło mnie kompletnie.
Napisało do mnie kilkoro traderów, którzy w ciągu kilku miesięcy
nauczyli się systemu, doszli do systematycznych zysków. I to jakich!
Napisze o nich więcej w najbliższych tygodniach.
W czasie wakacji odbyłem kilka spotkań z nimi, zrobiłem kilka wywiadów
aby sprawdzić czy to jest prawda. Okazało się, że tak.
SPECYFICZNY MONEY MANAGEMENT
Okazało się, że system wymaga specyficznego zarządzania pieniędzmi
ponieważ tak szybko może budować kapitał. Traderzy wpłacają
niewielką sumę na konto, po czym w 2-3 miesiące powiększają konto
KILKADZIESIĄT RAZY (to nie jest sto czy dwieście procent, to jest więcej
niż tysiąc procent), po czym albo wypłacają pieniądze i zaczynają od
nowa albo zaczynają trading stałą stawka pozwalającą im na przyzwoite
życie.
I to nie jedna czy dwie osoby, takich osób jest wiele.