Dodam coś od siebie: gra pod makro, to obok longterm i ostatnio scalpingu mój ulubiony sposób gry. Często gęsto najbardziej profitowy, hmm.
Nigdy nie ćwiczyłem na demo, zawsze na real. Mam konto u dwóch brokerów i u każdego jest to samo: na kablu, na ausie i na loonie (gbp/aud/cad) poślizgi dochodzą do 30-40 pips! Ustawiałem swego czasu oczekujące stop i mimo, że miałem rację, nie zarabiałem. Dziś gram w ten sposób: otwieram zlecenie krótko przed publikacją nie sugerując się ruchem świeczek tylko swoją analizą oraz ustawiam oczekujące limit na poziomie, na którym sądzę, że nastąpi odwrócenie reakcji. I tyle. '
Pozdr. R.