No tak. Chyba masz rację. Nie wziąłem pod uwagę tego, że nie mamy do czynienia z normalnym rynkiem, tylko szprycowanym, na chaju. A jak narkomanowi braknie szprycy, to jest głód.marekdt pisze:Wszystko "zależy"...ZbychuM pisze:Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Dobre dane dla gospodarki, to chyba pozytywny impuls dla zakupu akcji ?Nowy123 pisze:dobre dane to zle dane na SP500 ale pod odbicie zdechlaka sie przyda i znowu sprzedawanie na oporach
Dobre dane - potencjalne szybsze zakręcanie kurka, mniej dodrukumniej taniego USD w powietrzu, mniej paliwa do wzrostów...
Silniejszy USD...
Tak samo z dobrymi danymi z UK z BoE chciało podnosić stopy%, ale inflacja jest ultra niska - więc banki sepkulują odłożenie polityki podwyżki stóp procentowych na Funcie szterlingu... na później przez BoE.
Tak więc nie zawsze dobre dane to dobre dane... dla rynków...
Liczyłem, że SP500 dojdzie do 1830 - 40, a ten już chyba zdechł