Droga do zwycięstwa - part 2
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Ja raczej nie jestem przywykły do długiego trzymania - jak kiedyś w maju 2012 roku trzymałem Longa dwa dni - pamiętam jak dziś - zbyt dużo stresu.
Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
W wolnych chwilach - jak np. teraz - lub w trakcie trwania trade lubię pobawić się np. w dvb-t na komputerze - robię anteny własnej produkcji - tzw. biquady - odbierają lepiej niż niejedna ze sklepu. Ostatnio wymyśliłem sobie - dvb-t na smartfonie z androidem.
Istnieją tunery wpinane w microusb do smartfona - ale mnie zaciekawiła inna możliwość - strumieniowanie telewizji z komputera na telefon - przez wifi.
Pierwsze próby były nieudane - ostatnio udało się uruchomić jeden program korzystając z programu progdvb lub smartdvb. Ale problemem jest nadal przełączenie kanałów - wiem, że jest to możliwe ale na razie tego nie rozgryzłem.
Być może problem wynika z ogólnie okrojonych wersji programów na androida - np. vlc, czy bsplayer.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie proszę pisać.
Istnieją tunery wpinane w microusb do smartfona - ale mnie zaciekawiła inna możliwość - strumieniowanie telewizji z komputera na telefon - przez wifi.
Pierwsze próby były nieudane - ostatnio udało się uruchomić jeden program korzystając z programu progdvb lub smartdvb. Ale problemem jest nadal przełączenie kanałów - wiem, że jest to możliwe ale na razie tego nie rozgryzłem.
Być może problem wynika z ogólnie okrojonych wersji programów na androida - np. vlc, czy bsplayer.
Jeśli ktoś ma jakieś sugestie proszę pisać.

Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Pojawiło się pierwsze wstępne zaprzeczenie spadku - być może jest to związane z tym, że mamy nową h4 i muszą zrobić górny cień.
Jutro prawdopodobnie nie będę grał - chyba, że bardzo wcześnie i potem kontrola przez telefon - ale jazda i gapienie się w telefon (oczywiście na postoju) to nie jest to co lubię.
Powrót dopiero po południu.
Wracając do anten telewizyjnych - największa odległość z jakiej udało się uzyskać stabilny odbiór to ok. 120 km w prostej linii - obiekt Kraków "Chorągwica".

Zwykle jednak mój "lokalny" nadajnik to święty krzyż - tylko niespełna 33km

lub Tarnów - góra św. Marcina - ok 78km - tutaj nadspodziewanie idealny odbiór mimo sporej odległości - wręcz porównywalny z tym ze św. krzyża.

Taki mały offtop się zrobił...
Jutro prawdopodobnie nie będę grał - chyba, że bardzo wcześnie i potem kontrola przez telefon - ale jazda i gapienie się w telefon (oczywiście na postoju) to nie jest to co lubię.
Powrót dopiero po południu.
Wracając do anten telewizyjnych - największa odległość z jakiej udało się uzyskać stabilny odbiór to ok. 120 km w prostej linii - obiekt Kraków "Chorągwica".

Zwykle jednak mój "lokalny" nadajnik to święty krzyż - tylko niespełna 33km

lub Tarnów - góra św. Marcina - ok 78km - tutaj nadspodziewanie idealny odbiór mimo sporej odległości - wręcz porównywalny z tym ze św. krzyża.

Taki mały offtop się zrobił...

Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Kiedyś byłem głupszy i wszedłem prawie na samą górę czegoś takiego
Super widoki 


"Ty też jesteś Bogiem! Tylko uświadom to sobie, sobie"
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Fajne masz zainteresowania Marcin. Ja w wolnych chwilach Lubie bawić się w zmiany oprogramowan łamanie bootloaderow wgrywanie różnego rodzaju kerneli na smartphone lub tablet:-) tez dobra bania;-) wiele ciekawych rzeczy można z telefonem zrobić.
Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego GT-P5100 przy użyciu Tapatalka
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Fajnie Marcinie że masz czas, na swoje pasje
Taka już specyfika tego biznesu że przy odniesieniu sukcesu hajsu jak i czasu nie brakuje.
Nie liczyć się z pierwszym i mieć pod dostatkiem tego drugiego, to coś o co staram się walczyć, choć nie raz i nie dwa się odechciewa wszystkiego.
Bo albo konsola, albo głupota, łamanie zasad itd. itp. jedna wielka walka z samym sobą ale staram się iść do przodu cały czas.
Na wsparcie też nie ma za bardzo co liczyć bo otoczenie uznaje zarabianie tylko na etacie, ciul tam że marne grosze, często w pracy
która nie daje żadnej satysfakcji czy tam zadowolenia. Byle drobne wpadły. Jak człowiek wspomni że by chciał inaczej i deko więcej
10-20k po kilku latach zarabiania to się zastanawiają czy aby na pewno z nim jest wszystko ok
czy go nie po@$%##@.
No bo jak to tak przecież on nic nie robi tylko przy komputerze siedzi, całymi dniami.
Ale mimo wszystko jestem optymistą i wierzę że z czasem będą te miesiące na plus, miesiące przerodzą się w lata
i finalnie to ja się będę śmiał, nie bojąc się przyszłości, dlatego że kiedyś tam nie bałem się zaryzykować i spróbować
szczęścia tam gdzie większość traci. A później brnąć w to bardziej i bardziej nawet jak sił już nie było.
To się wyżaliłem
sorry za oft. Song
A i chyba na edku rysuje się kolejne potwierdzenie na S
Edit: chyba zanegowali
noc pewnie będzie konsola, trzeba iść spać.

Nie liczyć się z pierwszym i mieć pod dostatkiem tego drugiego, to coś o co staram się walczyć, choć nie raz i nie dwa się odechciewa wszystkiego.
Bo albo konsola, albo głupota, łamanie zasad itd. itp. jedna wielka walka z samym sobą ale staram się iść do przodu cały czas.
Na wsparcie też nie ma za bardzo co liczyć bo otoczenie uznaje zarabianie tylko na etacie, ciul tam że marne grosze, często w pracy
która nie daje żadnej satysfakcji czy tam zadowolenia. Byle drobne wpadły. Jak człowiek wspomni że by chciał inaczej i deko więcej
10-20k po kilku latach zarabiania to się zastanawiają czy aby na pewno z nim jest wszystko ok

No bo jak to tak przecież on nic nie robi tylko przy komputerze siedzi, całymi dniami.
Ale mimo wszystko jestem optymistą i wierzę że z czasem będą te miesiące na plus, miesiące przerodzą się w lata
i finalnie to ja się będę śmiał, nie bojąc się przyszłości, dlatego że kiedyś tam nie bałem się zaryzykować i spróbować
szczęścia tam gdzie większość traci. A później brnąć w to bardziej i bardziej nawet jak sił już nie było.
To się wyżaliłem

A i chyba na edku rysuje się kolejne potwierdzenie na S

Edit: chyba zanegowali

"Najważniejsze nie jest to, co robisz, ale to, jak to robisz."
"Dokładnie wiedz czego szukasz, łatwiej będzie znaleźć."
"Pomyśl, zanim pomyślisz."
"Dokładnie wiedz czego szukasz, łatwiej będzie znaleźć."
"Pomyśl, zanim pomyślisz."
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Leo mam takie same zdanie, niestety ale na forex trzeba po prostu zjeść własne zęby, dostać po dupie tak że zwątpi każdy, nawet samemu sie zwątpi, i brnie sie dalej aż ma się wrażenie bycia skończonym idiotą. A nagle wstaje słońce 

Zamieszczane przeze mnie wykresy pokazują jedyne słuszne spojrzenie na rynek i stanowią jednoznaczną rekomendacje. Podejmowanie na ich podstawie decyzji inwestycyjnych jest świetnym pomysłem.
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Co racja to racja, jak się człowiek podda to wie co go czeka, jaki pewnik
a tak zawsze jest szansa, z czasem coraz pewniejsza 
Bo patrząc wstecz widać progres, to że z czasem coraz bardziej pod górkę inna sprawa, tak to już jest.
Pozdrawiam,
Leo


Bo patrząc wstecz widać progres, to że z czasem coraz bardziej pod górkę inna sprawa, tak to już jest.
Pozdrawiam,
Leo
"Najważniejsze nie jest to, co robisz, ale to, jak to robisz."
"Dokładnie wiedz czego szukasz, łatwiej będzie znaleźć."
"Pomyśl, zanim pomyślisz."
"Dokładnie wiedz czego szukasz, łatwiej będzie znaleźć."
"Pomyśl, zanim pomyślisz."
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
ale pojechalis ostro up, zovaczymy co zrobią zaraz dane jak nie zwrócą to cięzko powiedziec co dalej jeżeli chodzi o mnie. Wg mnie to jest up po mocne sell ale trzeba zobaczyć co po danych zrobią
„Istnieje różnica między znajomością drogi, a podążaniem nią” – Morfeusz
Re: Droga do zwycięstwa - part 2
Ja jestem dalej za sell.. Moim zdaniem musza spasc zeby urosnac...