yeahman pisze:
Kolejna sprawa co do brokerów - jeśli klient robi słąbe wyniki i traci kase - zlecenia zostaja u nich, jesl izarabia kasę - zlecenia są kopiowane na rynek. Proste
Ktoś kiedyś powiedział że matematyk nie zarobi na forex - gówno prawda.

etam , nie dziele ludzi według zawodów moim zdaniem zarobi każdy tylko trzeba poświecić temu sporo czasu jak zresztą wszystkiemu , jak ktoś chce coś osiągnąć to wstaje rano z myślą o nauce forex , przy sniadaniu czyta książki forex , zasypia i śni o forex , a pierwsze o czym pomyśli to forex. Żeby osiągnąć cokolwiek w jakiejkowiek dziedzinie trzeba sie dać jej pochłonąć , nie wazne jaka to dziedzina trzeba dążyc do tego jak opętany.
Co do pozycji , to czasami nie ważne czy zyskowne czy stratne , niektóre pozycje zawierane u niektórych brokerów nigdy nie trafiają na rynek. Grasz sobie tak o , żeby pograć.
pedro pisze:
mam wysłannikó w stanach... rodzine,

w nowym jorku, kuzynka wyszla za policjanta... żyją jak ta lala ...
w Los Angeles, siostra ze szwagrem, ktory jest budowlancem (inzynierem)... zyja jak pączki w masle... poza Detroit i innymi, kiepskimi miejscami, tam zyje sie swietnie... i im naprawde zyje sie swietnie...
Mieszkałem w USA sporą cześć mojego marnego życia i musze Ci powiedzieć , ze tam sie powodzi każdemu kto ma cokolwiek wspólnego z państwowką , budowlanką , czy farmaceutyką
Zasadniczo żony policjantów w polsce też chyba nie narzekają , ostatnio spotkanie i krótka rozmowa kosztowała mnie 200zł
Jednak w tym co mówisz musze znaleźć luke , w USA jest dobrze tylko i wyłącznie jeżeli mieszkasz w dużych aglomeracjach , jak polecisz to polecam zapuścić sie wgłąb kraju , ja przeżywałem szok za każdym razem , poza centrami dziki zachód dosłownie jakby czas sie zatrzymał,zacofanie niesamowite

Białoruś bardzej rozwinieta niż niektóre rejony USA
Ale rodzina została i nie zamierza wracać , widze w tym plusy bo nie musze na nich patrzeć

Sam jednak nigdy tam nie wróce , jedyne co mi zostało po USA to technologia w jakiej zbudowałem dom, wiecej wspólnego nie chce mieć
Edek dzisiaj znowu chyba na nocke pod kitajców sobie pogra.