jordan pisze:hej Adrian dzięki za wcześniejszą odpowiedź :)Męczę ostatnio to m5 i coraz bardziej mi się podoba(ze względu na to, że czesto można coś fajnego zagrać). Napisałeś,że nie "używasz" formacji powszechnie uznanych więc pewnie chodzi o pin bary i objęcie bessy\hossy. Ostatnio skupiłem się tylko i wyłącznie na świecach doij i nie wiem czy moje obserwacje są słuszne ale zauważyłem, że po trendzie np. spadkowym gdy pojawi się doij jeśli wejdę w dobrym momencie to 20 - 30 pipsów jest spokojnie do zgarnięcia z rynku. Zauważyłem też, żeby nie grac pod doij jeśli dopiero co nastąpiło wybicie z konsoli i pojawiła sie właśnie ta świeca. Masz może jakieś doświadczenie, ewentualnie sugestie czy dobrze to rozgrywam?

Cześć. Niestety muszę cię rozczarować. W przypadku gry na rynku FOREX wogóle nie patrzę na świece i nie interpretuję jaka to formacja. Nie obchodzą mnie pinbary itp. Spędziłem wiele lat przed wykresami, wiele lat. I pewnie "nabawiłem" sie jakiejś tam intuicji i pamięci mięśniowej

, która sygnalizuje mi, kiedy choć na chwilę trend może zawrócić. Nigdy, przenigdy nie grałem z trendem. Zawsze pod "prąd". Świece i formacje stosuję za to na rynku akcyjnym, choć tam ostatnimi laty bywam sporadycznie. Waluty i surowce to jednak inny świat.
Kluczem do sukcesu według mnie są roboczogodziny spędzone na obserwowaniu kursów. Jeśli do tego ktoś jest wzrokowcem, to zadanie będzie ułatwione. Do tego unikam gry pod same dane, bo czasami rynek lubi zaskoczyć tak jak w końcówce kończącego się tygodnia.
Wiem, że miałem wklejać screeny z m5 z naniesionymi transakcjami, ale ostatnio miałem bardzo mało czasu. Postaram się teraz na bieżąco wklejać to co zdążę. Może to ułatwi wam interpretację moich wyników.