Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

A tu tylko 20% utargowałem :evil:
ale...

Obrazek

edit
http://forex-nawigator.biz/forum/super- ... ml#p606101 :564:
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Market pricing in a greater than 90% chance of Australian rate cut
http://www.forexlive.com/blog/2013/07/3 ... -rate-cut/
Zostały cztery dni. Jeżeli jest aż tak duże ciśnienie i aż tak duże przekonanie to co może się wydarzyć jak już dostaną tę obniżkę?
A co może się stać jak jej nie będzie? ;-)

Stevens już od pewnego czasu wysyła płaczliwe komunikaty i głośno mówi o tym jak to osłabienie dolara jest witane jak deszcz po wieloletniej suszy. Gdzie się nie pojawi to coś bąknie na temat jeszcze słabszego Kangura.
Bardzo aktywny się jakoś zrobił więc raczej będzie ta obniżka. A jak będzie to myślę, że skończy się to odbiciem - sell the fact. Może nie wielkim rajdem ale kasowaniem zysków - coś ze 100, a może nawet w porywach ze 180 pips w górę zanim znów nie zatrzymają go wszystkie sępy świata.
Trudno mi powiedzieć bo niestety nie jestem wróżka i nie wiem gdzie on będzie w przyszłym tygodniu we wtorek bardzo wcześnie rano. Jedyne co mogę powiedzieć to że im mocniej będą go cisnąć, tym mocniejsze będzie takie odbicie.

Ale gdyby z jakiegoś powodu stopy pozostały bez zmian to byłyby fajerwerki i to nie byle jakie na fali szybkiego zamykania szortów. Choć nie na zbyt długo bo cztery i pół tygodnia później znów jest posiedzenie RBA i znów nadzieje na cięcie stóp ;-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

259 pisze:Market pricing in a greater than 90% chance of Australian rate cut
na moje oko, wszelkie opory puściły, jak zwieracze w czasie fanfestu po kilkunastu browarach i bratwurstach, tyle ze dzisiaj mamy wazne daty dla USD, wiec moze skonczyc sie pullbackiem i odbiciem.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

Karamba

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Karamba »

To na AUDJPY powinno być takie odbicie na zdechłego kota i to może potrwać z 2 tygodnie ale to raczej w następnym tygodniu. Low 88,75 przebite, mamy nowe minima w tym roku.

Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

Na edku double top :?:
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

1.33 nie raz pokazał że potrafi Edka przytrzymać.
Może być korekta. Ale może być też i coś więcej - właśnie czytam o historii z podatkami i rajdzie dolara... ale to na później.
Z tym, że mamy dzisiaj i FOMC i koniec miesiąca więc sytuacja nie jest taka jasna.
Jeżeli rynki wyciągną z komunikatu "gołębie" wnioski 1.33 może puścić. A że rynek mocuje się z nim od ładnych już kilku dni to stopy będą pękać z hukiem. EDIT: zwłaszcza, że komunikat pojawi się jak zwykle na płytkim rynku - wszyscy nadal widzą tę świecę 400 pip zrobioną w najmniej płynnym czasie. A w zasadzie nic się wtedy nie stało - Bernanke tylko powtórzył to co mówił wcześniej...
A jutro jest jeszcze ECB więc taki rajd może nie potrwać zbyt długo.
Prawdę mówiąc mało komfortowa sytuacja: ekg na silnym oporze, a z taśmy zaraz mogą zlecieć bomby więc nie ma chętnych do wychylania się w żadną stronę.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

usd/jpy wygląda na odbicie, punkt zwrotny w okolicach 97,50. Pewnie zobaczymy pullback w dol i potem rajd w gore.
Wlazlem w longa z malym SL=50 pips, powinno wystarczyc :roll:

chociaz w jenie nie czuje sie zbyt pewnie, za duzo interwencji :p
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Zapominałem: ten podkolorowany PKB też jest dzisiaj o 14:30.
Co do tych podatków i rajdu to nie ma co się przejmować - ktoś usiłował przypiąć kalkę z Homeland Investment Act z 2005 roku.
Nie te czasy, nie te warunki.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

Mighty Baz pisze:usd/jpy wygląda na odbicie, punkt zwrotny w okolicach 97,50. Pewnie zobaczymy pullback w dol i potem rajd w gore.
Wlazlem w longa z malym SL=50 pips, powinno wystarczyc :roll:

chociaz w jenie nie czuje sie zbyt pewnie, za duzo interwencji :p
Jeśli się uda ominąć ten opór to być może, ale do dołu 97.00 jest więcej miejsca.
Objective perspective, just businiess...

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Mighty Baz pisze:usd/jpy wygląda na odbicie, punkt zwrotny w okolicach 97,50. Pewnie zobaczymy pullback w dol i potem rajd w gore.
Wlazlem w longa z malym SL=50 pips, powinno wystarczyc :roll:

chociaz w jenie nie czuje sie zbyt pewnie, za duzo interwencji :p
UJ jest znów zakładnikiem Nikkei. A Nikkei leci mocno w dół już z szósty czy siódmy dzień. I nie wygląda żeby jakoś chciało się zatrzymywać.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Zablokowany