Pogaduchy przy porannej kawie
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Tak myślałem. Można inaczej pokombinować i wychodzi niezły skalper.
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Trochę mocniejszych danych z USA. Te nieszczęsne tygodniowe nowe zasiłki znow spadły:
US weekly jobless claims fall to 334,000 versus expectations of 345,000
choć były już tak "niebezpiecznie blisko 400k" w zeszłym tygodniu (dlaczego dla Zerohedge 400k to jakaś magiczna liczbą? Przez lata bywało grubo powyżej i mało kogo to wzruszało. No może oprócz tych bezrobotnych)
W Pensylwani EDIT: w Filadelfii głąbie (to do mnie ;-) ) w każdej kuźni roboty huk: Philly Fed index surges to 19.8 versus expectations of 7.8
I takie tam.
http://www.fxbriefs.com/wrapup/fxbriefs ... -bernanke/
Jak komu się nudzi to tutaj o tym czy Yallen będzie, czy nie będzie nowym szefem FED:
http://www.fxbriefs.com/major-currencie ... e-fed-job/
Dla leniwych: nie będzie. Oczywiście o ile autor ma albo moc sprawczą, albo Kryształową Kulę, albo jest bardzo dobrym w takich analizach.
W sumie tydzień leniwie ale mniej więcej zgodnie z przewidywaniami co do możliwych zawirowań. Nic poza tym co wpisane w kalendarzu.
Funt miał tego najwięcej, potem dolar, potem dolar australijski, a najmniej Euro.
Poza tym nudy, nudy, nudy... nic nowego się nie urodziło, żaden stary problem się nie rozwiązał ani nie skomplikował bardziej, nihil novi sub Sole.
No może moje UJ co mi się tego nałapało w zeszły czwartek robi wreszcie jakąś małą grę.
Może też ten AJ co jak tylko go trochę wziąłem zaraz później usiadł na płocie i tak siedzi już któryś dzień, może zrobi wreszcie jakiś wypad. Choćby do tego TP Mike i zarobi na wachę na wakacje...
US weekly jobless claims fall to 334,000 versus expectations of 345,000
choć były już tak "niebezpiecznie blisko 400k" w zeszłym tygodniu (dlaczego dla Zerohedge 400k to jakaś magiczna liczbą? Przez lata bywało grubo powyżej i mało kogo to wzruszało. No może oprócz tych bezrobotnych)
W Pensylwani EDIT: w Filadelfii głąbie (to do mnie ;-) ) w każdej kuźni roboty huk: Philly Fed index surges to 19.8 versus expectations of 7.8
I takie tam.
http://www.fxbriefs.com/wrapup/fxbriefs ... -bernanke/
Jak komu się nudzi to tutaj o tym czy Yallen będzie, czy nie będzie nowym szefem FED:
http://www.fxbriefs.com/major-currencie ... e-fed-job/
Dla leniwych: nie będzie. Oczywiście o ile autor ma albo moc sprawczą, albo Kryształową Kulę, albo jest bardzo dobrym w takich analizach.
W sumie tydzień leniwie ale mniej więcej zgodnie z przewidywaniami co do możliwych zawirowań. Nic poza tym co wpisane w kalendarzu.
Funt miał tego najwięcej, potem dolar, potem dolar australijski, a najmniej Euro.
Poza tym nudy, nudy, nudy... nic nowego się nie urodziło, żaden stary problem się nie rozwiązał ani nie skomplikował bardziej, nihil novi sub Sole.
No może moje UJ co mi się tego nałapało w zeszły czwartek robi wreszcie jakąś małą grę.
Może też ten AJ co jak tylko go trochę wziąłem zaraz później usiadł na płocie i tak siedzi już któryś dzień, może zrobi wreszcie jakiś wypad. Choćby do tego TP Mike i zarobi na wachę na wakacje...
Ostatnio zmieniony 18 lip 2013, 22:55 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Ale zestawienie nagłówków:
S&P 500 hits record high
Detroit files for bankruptcy
z dopiskiem: Largest municipal bankruptcy in US history
Nic takiego czym musielibyście się przejmować. Ja tylko tak, dla poddierżenia rozgawora ;-)
S&P 500 hits record high
Detroit files for bankruptcy
z dopiskiem: Largest municipal bankruptcy in US history
Nic takiego czym musielibyście się przejmować. Ja tylko tak, dla poddierżenia rozgawora ;-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
NEWS: MOODY'S:OUTLOOK ON US 'AAA' UPGRADED TO STABLE FROM NEGATIVE
Pozdrawiam
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
3 lipiecmike_05 pisze:Powrót do jedynie słusznego kierunku.
zasięg .885 w

Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
zółta - 200
niebieska - 100
czerwona - 21
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
A to jest fragment oficjalnych dokumentów zarządcy Detroit dotyczących bankructwa:
http://www.forexlive.com/blog/2013/07/1 ... rs-letter/
Co mnie w tym uderzyło? Że w odróżnieniu on naszych bezosobowych, bezczasowych i bezokolicznikowych urzędowych wywodów na najwyższym stopniu abstrakcji popartych "trudnymi słowami" (zazwyczaj w postaci beznadziejnych kalek z angielskiego zastępujących rodzime zwroty (które są zbyt jednoznaczne żeby można było je do tego użyć ;-) )) dla dodania powagi, mamy do czynienia z zupełnie normalną, prostą wypowiedzią na bardzo konkretny temat.
Wyobraźcie sobie jakiegokolwiek urzędasa mówiącego tak po prostu jak jest...
http://www.forexlive.com/blog/2013/07/1 ... rs-letter/
Co mnie w tym uderzyło? Że w odróżnieniu on naszych bezosobowych, bezczasowych i bezokolicznikowych urzędowych wywodów na najwyższym stopniu abstrakcji popartych "trudnymi słowami" (zazwyczaj w postaci beznadziejnych kalek z angielskiego zastępujących rodzime zwroty (które są zbyt jednoznaczne żeby można było je do tego użyć ;-) )) dla dodania powagi, mamy do czynienia z zupełnie normalną, prostą wypowiedzią na bardzo konkretny temat.
Wyobraźcie sobie jakiegokolwiek urzędasa mówiącego tak po prostu jak jest...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
- ForexTig3r
- Maniak
- Posty: 2462
- Rejestracja: 15 maja 2012, 13:47
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Robocop nie dał rady

Jakieś zastrzeżenia co do tego tekstu
http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma ... ed-i-chin/


Jakieś zastrzeżenia co do tego tekstu

http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma ... ed-i-chin/
Przedstawione, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autora i nie mają charakteru rekomendacji. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte i z wykorzystaniem wniosków w nich zawartych, ponosi inwestor.
subsilver2 趋势线
subsilver2 趋势线
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Żadnych, znakomity tekst i zdroworozsądkowa analiza (zresztą nie po raz pierwszy...) otaczającej nas sytuacji polityczno-gospodarczej.
Re: Pogaduchy przy porannej kawie
Poza tym, że płytki (szczególnie jeżeli chodzi dolara australijskiego i globalne wychodzenie z EM) to data. Dlaczego zabrało mu to tyle miesięcy?ForexTig3r pisze:Robocop nie dał rady![]()
Jakieś zastrzeżenia co do tego tekstu
http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma ... ed-i-chin/
Technicznie tekst ładnie i zgrabnie napisany. Tyle że nie ma w nim nic nowego. Pasuje jak ulał do sytuacji z Maja, Czerwca...
To tak jak stwierdzić, że słońce świeci.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)