Owszem, te teksty są dłuższe ale niestety większość z nich opiera się na insynuacjach.ForexTig3r pisze:Polemizował bym z Tobą, albo wręcz jednoznacznie nie zgodził. Zbyt poważna ocena.259 pisze:A szczególnie konspira jest przydatna, gdy nie ma się ochoty pogrzebać w nudnych faktach żeby złożyć coś sensownego skoro można na skróty i jeszcze dostać coś super atrakcyjnego co kupi każdy nielubiący się wysilać. I jeszcze można na tym zyskać jakże pożądany poklask i wiernych fanów. W odróżnieniu od nudnych, ciężkich do przeżuwania faktów którymi brzydzi się większość publiki.
Te teksty są często dużo bardziej zawiłe od prostych, krótkich faktów serwowane m.in. przez serwisy, które podałeś.
Dużo bardziej słowo "nudnych" pasuje. Artykuły mają charakter esejów. Dające do myślenia, ale nie pisanych nie-całkiem serio, ot tak jak się komuś nudzi, jak gra na Ipadzie, czy inna chwytliwa rzecz.
Myślę ludzie odwiedzają ten serwis głównie dlatego, aby właśnie po-konspirować (i mają tego świadomość), pogadać, odreagować
Forma rozrywki, jakiejś inteligentnej gadki, może chęć dowartościowania sięHmmm...
Jakiś psycholog lepiej by się w temacie wypowiedział, ale serwis w swojej formie jest chwytliwy, lecz myślę, iż przynajmniej większość ma świadomość, iż nie jest to tak całkowicie serio i zna pokrój, a przede wszystkim charakter serwisu.
Tak jak ta która stoi za tym, że Niemieckiego złota już nie ma bo zostało wielokrotnie sprzedane, a żądanie Buba spowodowało załamkę rynków bo teraz banki które miały je mieć muszą je jakoś wykombinować podczas gdy rynek suchy (co by sugerowało raczej ceny w górę, a nie w dół - następna niekonsekwencja).
To jest ta teoryjka która tak ładnie się sprzedaje, a jeszcze ubrana w coś co przypomina "poważniejszą" rozprawę dodaje jej blasku.
Podobne historie krążyły gdy Chavez zażądał wydania całego złota Wenzueli. Co się wtedy nie wypisywało na ten temat... Całe to złoto jest już od dawna w Caracas i jakoś nic się nie stało. A w porównaniu do Buba to była błyskawiczna operacja.
Jedyny efekt rynkowy jaki ona wywołała to krótkotrwałą zwyżkę cen. Dzień, czy dwa. Zwyżkę, nie wyprzedaż.
Kupy to się nie trzyma.
Pamiętam jak kiedyś Zerohedge wyśmiewał Goldmana pokazując jak konspiruje on przeciw własnym klientom sugerując im kupno złota tuż przed "załamaniem cen". Mamy cię Goldman! Tydzień czy dwa później okazało się, że to "załamanie" to był tylko pullback i doskonała okazja żeby kupić taniej zanim złoto popędziło znów w górę.
EDIT: Zerohedge bynajmniej nie jest żadnym serwisem humorystyczno-satyrycznym.
Nie ma nigdzie żadnej takiej informacji. Wręcz przeciwnie - wszystko jest śmiertelnie poważne, a publikacje mają ewidentny charakter przedstawiania faktów i opinii. Zupełnie na serio.
Z ich własnego manifestu:
Jakbym słyszał anarchistów przy piwie w barze w Amsterdamie...our mission:
to widen the scope of financial, economic and political information available to the professional investing public.
to skeptically examine and, where necessary, attack the flaccid institution that financial journalism has become.
to liberate oppressed knowledge.
to provide analysis uninhibited by political constraint.
to facilitate information's unending quest for freedom.