Cyb pisze:To że stoją w tym samym kraju ma małe znaczenie. Tak samo jak ludzie z Polski mają różne łącza ( różni operatorzy, różnego levelu ) tak i różni brokerzy mają różnych dostawców.Microbi pisze:Jeden mieszka w punkcie A, drugi w B, i nie ważne że będzie ten sam dostawca itd. Wystarczy że gdzieś tam na tej trasie coś się wysypie i dupa. Kiedyś tak już było, pewnie gdzies tam wstecz są wątki. Część miała połączenie z Armadą inni nie. Ja miałem połączenie z 3 brokami, oprócz właśnie Armady. Część stron śmigała, część nie. Natomiast faktem jest, piszę jako laik, że Armada mogła by jeśli to możliwe tak skonfigurować serwery ( jeśli to wykonalne ) by nie było takich jazd. Jak była ta awaria , jeden z broków miał łączność a Armada nie, a serwery o ile pamiętam stoją praktycznie w tym samym kraju. Zaznaczam, w tej kwestii jestem totalnie zielony
Nie wiem czy jest to technicznie wykonalne. Biorąc pod uwagę że zapewne klienci są z każdej praktycznie części świata, takich zapasowych łącz / tras musiałoby być bardzo dużo.
Przeważnie pakiet przelatuje przez kilkanaście - kilkadziesiąt węzłów.
Tak więc dla jednej osoby trzeba by zapewnić trasę, na której awaria może być w mniej więcej 15 punktach. Co prawda główne punkty typu Level3 ( operator klasy Tier1 ) będą się pokrywać i w teorii cały routing powinien być dynamiczny ( awaria jednego punktu powoduje automatyczne przerzucenie ruchu na inne punkty ). W praktyce jednak zależne jest to od umów o wymianie ruchu.
Dlatego napisałem że piszę jako laik

