Pogaduchy przy porannej kawie

[niemiaszek]

przed weekendem do rozmyślania...

EURO-DOLLAR: CitiFX Techs are going short euro-dollar at $1.3004, with a target
of $1.2400 and s/l at $1.3200. Their reasoning is based on a bearish weekly
reversal, this being only the 4th time over the last 2 years. On the previous 3
occasions - Week beginning 2 May 2011: Bearish weekly reversal at the trend
highs (high was 1.4940). This marked what we believe to be a major turning point
on EURUSD. The week saw a close at 1.4312 and we fell to 1.3968 before a
consolidation. That trend high at 1.4940 trend high however has never been
retested.- Week beginning 29 August 2011: After a correction up of 712 points to
the 1.4550 high EURUSD. This is very similar to what has just been seen (a
correction up of 671 pips from 1.2745 to 1.3416 which was last week's high). The
weekly reversal seen in August 2011 was followed by a fall from 1.4205 close to
a low of 1.3145 5 weeks later before a correction.-Week beginning 30 April 2012:
At an interim high of 1.3284 EURUSD which was followed by a fall from a weekly
close at 1.3083 to 1.2288 before a correction.

[Mighty Baz]

zloto bardzo ladnie to rozegrali, niemniej wyglada na to ze to juz koniec ekscesów i korekty, ale fx jest pełne niespodzianek, wiec uszy i oczy szeroko otwarte


edit: AUDUSD i NZDUSD wygladaja na dalej spadkowe 0,895+ oraz 0,767+

[259]

Widzę, że wystarczyło, że wyskoczyłem na parę godzin, a tu jakieś dzikie harce
No cóż, zabawa mnie ominęła. Nic to, nie ta to następna.
Życzę wszystkim miłego weekendu

[niemiaszek]

do kompletu

FED: SF Fed Pres Williams (votes on FOMC in '15) says US econ is on the mend and
increased momentum raised taper questions. Concludes "it's still too early" to
taper; does not mention a Sept date but reiterates Bernanke statement on
'measured steps in H1:14'. Rest of his taper explanation closely follows Fed's
party line, leaving him a dove. Emphasizes QE adjustments "will depend on the
new economic data that come in" with 2-way risk. Also, says taper is not
tightening--Fed bal sheet will continue to grow even in a taper. Says adjusting
purchases "in no way alter or undermine our approach of maintaining the current
very low FF rate at least as long as the unemployment rate is above 6.5%."

rzeka $ ma nadal płynąć i nie ważne czy będzie dłuższa od Nilu a najważniejsze jest to, że źródełko napewno szybko nie wyschnie...


terminy i kwoty
FED: Early July schedule of NY Fed's $45 billion in Treasury securities
buying; July MBS amount of bond-buy is announced at a later-
Mon Jul 01 Tsy Cpn Purch Aug 15 2020-May 15 2023 $2.75 - $3.50 billion
Tue Jul 02 Tsy Cpn Purch Feb 15 2036-May 15 2043 $1.25 - $1.75 billion
Wed Jul 03 Tsy Cpn Purch Apr 30 2018-Mar 31 2019 $4.75 - $5.75 billion
Mon Jul 08 Tsy Cpn Purch Feb 15 2013-May 15 2043 $1.25 - $1.75 billion
Tue Jul 09 Tsy Cpn Purch Aug 15 2020-May 15 2023 $2.75 - $3.50 billion
Wed Jul 10 Tsy Cpn Purch Apr 30 2019-Jun 30 2020 $3.00 - $3.75 billion
Thu Jul 11 TIPS Purch Jul 15 2017-Feb 15 2043 $1.00 - $1.50 billion
Fri Jul 12 Tsy Cpn Purch Feb 15 2036-May 15 2043 $1.25 - $1.75 billion
Mon Jul 15 Tsy Cpn Purch Aug 15 2023-Feb 15 2031 $0.75 - $1.00 billion
Tue Jul 16 Tsy Cpn Purch Feb 15 2036-May 15 2043 $1.25 -$1.75 billion
Fri Jul 19 Tsy Cpn Purch Aug 15 2020-May 15 2023 $2.75 - $3.50 billion
Mon Jul 22 Tsy Cpn Purch Feb 15 2036-May 15 2043 $1.25 - $1.75 billion
Tue Jul 23 Tsy Cpn Purch Apr 30 2019-Jun 30 2020 $3.00 - $3.75 billion
Wed Jul 24 Tsy Cpn Purch Feb 15 2036-May 15 2043 $1.25 - $1.75 billion
Thu Jul 25 Tsy Cpn Purch Jul 31 2017-Mar 31 2018 $4.25 - $5.25 billion
Fri Jul 26 Tsy Cpn Purch Feb 15 2036-May 15 2043 $1.25 - $1.75 billion
Mon Jul 29 Tsy Cpn Purch Aug 15 2020-May 15 2023 $2.75 - $3.50 billion
Tue Jul 30 Tsy Cpn Purch Feb 15 2036-May 15 2043 $1.25 - $1.75 billion

[Mighty Baz]

od kilku dni we wszystkich anglosaskich newsach dominuje lament właścicieli kopalń złota, zlokalizowanych głównie w Australii i RPA o tym, że średni koszt produkcji jednej uncji ( z wydobyciem) kształtuje się w okolicach 950-1050 USD, tylko jeden z nich prowadzący aktualnie zakrojony projekt wydobycia w Andach (Barrick) ma najniższe ceny 590 USD/uncje w swoich pięciu kopalniach.

Barrick has forecast it will cost $950 to $1,050 to produce an ounce of gold on average from all its mines this year. Goldcorp forecast a cost of $1,000 to $1,100. by bloomberg

Co oznacza w praktyce, nietrudno zgadnąć, przy ustabilizowaniu się ceny w tych okolicach, kopalnie będą w idealnym momencie do akwizycji, bo koszty wydobycia i obróbki złota będą wyższe niż cena rynkowa. Faktem jest, że jeszcze 10 lat temu, koszt produkcji był 2x niższy niż dzisiaj.

Wynika stąd, że opadanie ceny do 1000USD/uncję będzie coraz wolniejsze, bo produkcja zostanie ograniczona, przynajmniej tak argumentują złotouści ewangeliści rynku metali szlachetnych.

[259]

Tutaj jest o tym z UBS:

Gold Pressured Still
Thu Jun 27 02:39:37 2013 (EDT)

An extension of the pressure on gold and other precious metals this week is likely the consequence of more liquidation on the part of strategic investors. ETF outflows over the Past few days have picked up significantly, signalling that there may be more downside in store as monetary policy expectations continue to shift. Physical buyers have shown interest, and Asia in general is taking advantage of the latest price decline in bits and pieces. But the appetite is not the same as it was back in April.

The most obvious disappointment is India, as buyers there struggle to cope with both a weaker currency and recent government measures. In addition to muted appetite on the back of the latest developments, the lack of clarity on what the new restrictions on the Indian gold market mean exactly for all those involved is also a contributing factor to the weakness. In China, interest is still decent and premiums remain at elevated levels. Yet, there seems no particular urgency at the moment. With sentiment for gold at its weakest in a long time, it would make sense for physical buyers to be more patient this time around, as this would also mean that very high premiums are more likely to be avoided.

As gold inches closer to the $1200 mark, more and more participants are starting to talk about the average cost of production. The production cost for gold is difficult to estimate and interpret due to several factors. It is very much dependent on what costing method is used and what cost factors are included. Taking the average can also be misleading given the diversity of gold mine production. Nevertheless, despite limitations in the analysis, the consensus is that somewhere around $1200 would be a reasonable estimate for all-in costs, on average. This amplifies focus on the psychological level.

In reality, though, we suspect that gold production costs will struggle to provide a decent price floor in the near term. A journey south of $1200 could therefore not be ruled out with certainty. Production cannot react as swiftly and, at the end of the day, there is a substantial amount of above-ground stock of gold that is essentially idle, and which could fill in gaps that mine supply potentially leaves. Any support that production costs might be able to provide in the short-term would come more from the psychological element it offers rather than having an actual impact on market fundamentals. This dynamic would eventually become more relevant on a medium- to long-term horizon, when production has enough time to respond.

Gold is under pressure, for sure, and a quick review of the current macro environment suggests that the weight is unlikely to be lifted any time soon. Nevertheless, it would be prudent for investors to not become complacent here. While the next several weeks are likely to be difficult, gold market participants need to be wary of the fact that negative sentiment and corresponding positioning could start to become overly extended. We don't think we are quite there yet, but when we do reach that point, shorts would need to be on high alert, as it would likely only take one upside catalyst to spark a short-term squeeze.

Until then, even more acute data-watching is in store. And as long as economic prints hold up, the status quo stands to continue.

[Mighty Baz]

Pojawiają się kolejne negatywne skutki narzucanej polityki przez kluczowych pożyczkodawców (Międzynarodowego Funduszu Walutowego i banków europejskich: głównie niemieckich, francuskich i brytyjskich) dla ogarniętych kryzysem krajów UE (PIIGS), tym razem po Grecji, której zaciskanie pasa na wydatkach inwestycyjnych nie wyszło na zdrowie, a wręcz jeszcze bardziej pogrążyło gospodarkę w recesji, jest Portugalia, której główne centrale związkowe zapowiedziały ostrą kontrofensywę, strajk generalny obejmie również służby mundurowe, co jest o tyle niebezpieczne, że rząd może utracić kontrolę nad rozszerzającym się ruchem społecznym.


edit: już weekend, dlatego pozwoliłem sobie na pełny dryf - komentarz do newsa powyżej, tak na luzie.

A u nas "samo dobro", jak mawiają Chorwaci, kiedym Serbom palili wioski.
Więcej podatków i mniej inwestycji, więcej biurokracji i tym samym uzasadnionych nowych etatów w sektorze publicznym, czy ktoś jeszcze kojarzy, co tak dołuje nasz państwowy budżet? Sztywne wydatki na przywileje emerytalne dla rolników (KRUS) i górników, służb mundurowych. Relikty z czasów, gdy przewodnią życiową siłą była jedyna i słuszna partia wybranego przez Kraj dobrych Rad.
Czy to się zmieni, bo mamy Solidarność na billboardach?
Jest nowy idol o łatwo wpadającym w ucho i swojsko brzmiącym krótkim nazwisku: Duda, przewodniczący, Piotr jak sławetny onegdaj apostoł i twórca ocenzurowanych przypowieści przez cesarza Konstantyna z pierwszego soboru zjednoczonych siłą w wierze chrześcijan. Czyżby farbowany przez paryjnych PRowców na biało-czerwono nowy "maryjan ducze"?
Czy zagrzmi awangarda prostych ludzi, by tylko po raz kolejny jątrzyć nowomodną kulturą robioną nas w trąby i bębny, jak na stadionowych igrzyskach wybijających rytm naszych czasów, kiedy nikt już nie słucha, ani w radio ani w telewizorni moczopędnych reklam?
Ponoć mocni są nie tylko w gębie, mają rezerwację na kilka klimatyzowanych autobusów.

[ForexTig3r]

Chorwacja od Poniedziałku w UE, może mieć jakiś wpływ na kurs

[259]

Krótkimi, żołnierskimi słowami: żaden.

[259]

edit: już weekend, dlatego pozwoliłem sobie na pełny dryf - komentarz do newsa powyżej, tak na luzie.
(...)
Jest nowy idol o łatwo wpadającym w ucho i swojsko brzmiącym krótkim nazwisku: Duda, przewodniczący, Piotr jak sławetny onegdaj apostoł i twórca ocenzurowanych przypowieści przez cesarza Konstantyna z pierwszego soboru zjednoczonych siłą w wierze chrześcijan. Czyżby farbowany przez paryjnych PRowców na biało-czerwono nowy "maryjan ducze"?
Czy zagrzmi awangarda prostych ludzi, by tylko po raz kolejny jątrzyć nowomodną kulturą robioną nas w trąby i bębny, jak na stadionowych igrzyskach wybijających rytm naszych czasów, kiedy nikt już nie słucha, ani w radio ani w telewizorni moczopędnych reklam?
Ponoć mocni są nie tylko w gębie, mają rezerwację na kilka klimatyzowanych autobusów.

No proszę, i kto tutaj ma pióro cięte i kwieciste?

Mnie najbardziej niepokoi zamach na OFE - jest bardzo realny.
Ten sławetny raport zrobiony na zamówienie w celu "udowodnienia", że OFE jest winne wszystkiego złego i wzmocnienia "racji" rządzących zaczyna robić swoje. Tym bardziej, że przedstawia wnioski, a raczej rekomendacje dla rządu. Są trzy opcje, każda z nich jest dla nas zła.

Zamiast zaproponować obniżenia skandalicznie wysokiej opłaty za zarządzanie, proponowana jest de facto nacjonalizacja (logika tych trzech opcji jest taka, że wskazuje na jedno "racjonalne rozwiązanie"). Tutaj wykazałem się beznadziejnie krótką pamięcią i niekonsekwencją swojego wywodu: przecież w akapicie wyżej wyraźnie napisałem, że ten raport był robiony na zamówienie żeby udowodnić, że trzeba zabrać pieniądze i rozmontować konkurencyjny system, a nie ulepszać ten system…
Osobiście udzielam sam sobie reprymendy ;-)

120 miliardów złotych ulokowanych w samych tylko papierach skarbowych to bardzo łakomy kąsek.
Żeby uświadomić jak bardzo pogrzebałem trochę w interdrucie i znalazłem, że zadłużenia Skarbu Państwa w kwietniu tego roku wyniosło ok. 821.5 miliardów złotych. 120 miliardów to jakieś 14.6% całego naszego długu!
Nie ma więc co się dziwić, że jest duże ciśnienie żeby te pieniądze "wyrwać zgniłym kapitalistom i dać ludowi", err ZUSowi to przejedzenia.
A przy okazji na inne polityczne "frukty".

A to zaledwie początek: jeżeli ZUS miałby przejąć aktywa OFE to nie tylko by się "wzbogacił", ale również musiałby nimi zarządzać i to nie tylko pasywnie bo mając spore pakiety akcji stałby się współwłaścicielem wielu spółek.
Jak pewnie wszystkim wiadomo, ZUS jest mistrzem zarządzania i kapitałem, i inwestycjami. Jest więc nie tylko olbrzymie ryzyko, że będzie sprzedawał co się da jak leci nie patrząc na skutki jakie to wywoła żeby łatać bieżące dziury w swoich bilansach, albo również takie, że urzędnicy ZUSu będą próbować obsadzać zarządy swoimi i głosować na walnych zgromadzeniach żeby wycisnąć maksimum z dywidend. Już mieliśmy nie jednego takiego "Wieśka który chciał się sprawdzić w byznesie" w wykonaniu "polytyków", teraz urzędnicy ZUS dostaliby swoje pięć minut na robienie "karier"…

Ale tak upraszczając: wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby ZUS dostał w ręce choćby tylko te papiery skarbowe.
Deficyt ZUS szacowany jest obecnie na jakieś 51 do 67 miliardów złotych i teraz taki klient dostaje do ręki 120 miliardów w papierze. Jak myślicie, co on z tym zrobi? Będzie trzymał do czasu zapadalności?
I jaki to będzie miało wpływ na rentowność? Jaki to będzie miało wpływ na decyzje innych inwestorów którzy zobaczą nagle przy stoliku nowego uczestnika, bardzo niedoświadczonego (to taki eufemizm żeby nie używać brzydkich słów ;-) ), za to wiecznie głodnego kasy, posiadającego tak olbrzymią ilość papieru którym może łatwo dołować rynek?
Jak o tym pomyślę to przychodzi mi do głowy małpa z granatem. Nie uwłaczając małpom.
Albo żeby było bardziej nowocześnie: z karabinem http://www.youtube.com/watch?v=GhxqIITtTtU
Gdybym miał w portfelu papiery skarbowe to jak by coś takiego się wydarzyło sprzedałbym wszystko zanim oni mi zdołują rynek i dawał długą. I mogę się założyć, że nie byłbym w tym odosobniony.
Taka wyprzedaż nie tylko zdołowałaby rynek wtórny ale również pierwotny. W efekcie zapłacilibyśmy potrójnie: raz, za utracone zyski z zamkniętej przedwcześnie inwestycji, dwa, za stratę ze sprzedaży po niższych cenach spowodowanych silną wyprzedażą, trzy na płaceniu wyższej premii za ryzyko za nowy dług emitowany przez Skarb Państwa. My byśmy za to zapłacili z naszych składek i podatków bo to my musimy utrzymywać obie święte krowy: ZUS i Budżet Państwa.
Tak na marginesie: skoro odsetki od papierów skarbowych zasilają nasze konta w OFE (po odliczeniu słonej opłaty!), a te odsetki są wypłacane przez Skarb Państwa z budżetu, a ten budżet jest zasilany z naszych podatków, to kto co komu płaci?
http://www.youtube.com/watch?v=lKLiIocg-C0
I gdzie jest ten nasz zysk z inwestycji? Że z 1zł zapłaconego dzisiaj podatku zaliczą nam może z 10gr na konto przyszłej emerytury (jak uda się jej dożyć, a potem wywalczyć)? To nie lepiej odłożyć ten 1 zł na swoje własne konto i zarabiać na choćby tych nędznych odsetkach depozytowych? Błąd, błąd - nie o to przecież chodzi, to nie my mamy "zarabiać na rżnięcie" - jeszcze jedna reprymenda!

Ale może trochę za bardzo pojechałem z tymi wizjami. Scenariusz może być znacznie prostszy: skoro ZUS nie ma ani licencji inwestycyjnej, ani odpowiednich struktur nie wspominając o wyspecjalizowanych kadrach, ani nawet żadnych planów żeby się tym w ogóle parać (logika starego systemu wyklucza takie rzeczy), rząd może po prostu zobowiązać OFE do banalnie prostej operacji: przekazania ZUSowi "składek". Inaczej mówiąc spieniężenia wszystkich aktywów i transferu gotówki. W terminie określonym odpowiednią ustawą, powiedzmy nie dłuższym niż 3-6 miesięcy.
I co się wtedy stanie na naszych rodzimych rynkach?