Złoto? Złoto jeszcze gwałtowniej macha ogonem niż srebro!
Takie rzeczy na złocie to normalka.
Metale to bardzo specyficzna sprawa, trzeba wiedzieć z czym ma się do czynienia... szczególnie w tak newralgicznym momencie jak teraz gdy jedni sadzą się do kupienia dużego dołka, inni cisną z wyprzedażą, a to wszystko na tle rajdu dolara i oczekiwań zwijania QE przez FED.
Nie możesz wziąć się za coś co nie wykończy małego konta w 30 sekund?
Moj niecodzienny dziennik :)
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Jakby nie było człowiek się uczy na swoich błędach
teraz zacznę grę z nową głową, lepszymi przemyśleniami..mam nadzieje ze kiedys te straty się zwrócą 


"Jeśli jesteś wytrwały w dążeniu do osiągnięcia celu,
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Wlasnie zloto i srebero wykonczylo moje depo na poczatku kariery. Odradzam po trzykroc
BEZ ZASAD NIE MA GRY...
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
To ja głupi byłem rzeczywiście hehe
teraz bede bardzo uwazał. No cóż...takie życie




"Jeśli jesteś wytrwały w dążeniu do osiągnięcia celu,
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
- klonmarcin
- Maniak
- Posty: 3869
- Rejestracja: 23 paź 2008, 15:10
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Uwierz na słowo, że nie każdemu na pierwszym demo szło dobrze - np. ja bardzo długo nie potrafiłem kompletnie nic zarobić na demo. Także nie jest tak, że na demo każdy wygrywa.Konto z kwietnia
Moje pierwsze konto oczywiście demo, na którym (jak i wszystkim) szło dobrze.

Nie prowadzę szkoleń - nie sprzedaję sygnałów
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
No pain - No gain
Czas to pieniądz - ile jesteś w stanie go poświęcić?
https://www.youtube.com/watch?v=FLqQPZaiHvs
Rób to co kochasz, kochaj to co robisz, a nigdy nie będziesz musiał pracować...
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Mam pytanko, planuję znów wpłacic 300-400 zł na konto kontynuując naukę forexa, z jednej strony myślę czy kiedykolwiek dopracuję swój plan, zeby chociaz wyjsc na zero w miesiącu, z tego co czytam wiele osob poprostu nie zarabia na forexie..nie chcę wpacac pieniedzy wiedząc ze zyski mają tylko nieliczni... jak myslicie dalsza nauka nie pojdzie na marne?
"Jeśli jesteś wytrwały w dążeniu do osiągnięcia celu,
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Oczywiście że większość debiutantów traci. Inaczej by się ich nie mamiło łatwą kasą żeby tylko usiedli przy do stoliku z wyjadaczamiAllus92 pisze:Mam pytanko, planuję znów wpłacic 300-400 zł na konto kontynuując naukę forexa, z jednej strony myślę czy kiedykolwiek dopracuję swój plan, zeby chociaz wyjsc na zero w miesiącu, z tego co czytam wiele osob poprostu nie zarabia na forexie..nie chcę wpacac pieniedzy wiedząc ze zyski mają tylko nieliczni... jak myslicie dalsza nauka nie pojdzie na marne?

Zależy czego się uczysz i w jaki sposób.
Jeżeli zamierzasz powtórzyć moją drogę (bardzo podobną) to będzie Cię to bardzo drogo kosztowało bo dopiero po dwóch latach załapałem... początki tego o co w tym biega i przestałem regularnie tracić. Ale ja popełniłem mnóstwo błędów od arogancji zaczynając więc może moja droga przez czyściec była dłuższa.
Jeżeli masz problem z wyjściem na zero to może lepiej demo? Taniej wyjdzie no i po co wrzucać pieniądze w błoto skoro masz wątpliwości, że je kiedykolwiek jeszcze zobaczysz?
Przećwicz na demo różne rzeczy, zorientuj się co może powodować że rynek idzie tak lub inaczej, co robić jak idzie nie tak, jak policzyć wszystko żeby się zmieścić i nie przesadzić... trochę tego jest.
Zacząłbym od hasła Money Management. Takie prawdziwe zarządzanie, nie tylko umiejętność policzenia lota w/g procent konta do SL. Jak nie będziesz umiał aktywnie zarządzać ryzykiem, będziesz tracił nawet łapiąc świetne okazje - małe zawirowanie bo ktoś coś powiedział, rynek zrobi Szalonego Iwana i nie ma Cię, a rynek sobie szybko ochłonie, zawróci i pójdzie dokładnie tam gdzie planowałeś. Ale już bez Ciebie. Za to w Twoimi pieniędzmi.
Czy jesteś na to przygotowany? Czy wiesz co wtedy zrobić? Jak nie tylko nie stracić ale wręcz wykorzystać taką sytuację do zwielokrotnienia zysku? I czy masz konto które Ci na to pozwoli?
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
259 'pysiu ty moj'
Ja tez popelnilem konto realne juz po miesiacu stukania na demo-ryneczku i plynalem regularnie. IMO pierwszy rok to minimum kiblowania na demo. Jakiekolwiek zyski w tym czasie, patrzac na stan umyslunowicjusza, to przypadek... i rynek szybko odbiera to, co nienaleznie zabrane. Powodzenia i nie spiesz sie. Widze ze jestes tu od .. maja? Noto naprawde dluga droga przed Toba.. to tak jakby studentow pierwszego roku medycyny od razu stawiac przy stole z zywym pacjentem i kazac im go kroic. Jak tam? Poswiecisz sie dla dobra nauki?


Ja tez popelnilem konto realne juz po miesiacu stukania na demo-ryneczku i plynalem regularnie. IMO pierwszy rok to minimum kiblowania na demo. Jakiekolwiek zyski w tym czasie, patrzac na stan umyslunowicjusza, to przypadek... i rynek szybko odbiera to, co nienaleznie zabrane. Powodzenia i nie spiesz sie. Widze ze jestes tu od .. maja? Noto naprawde dluga droga przed Toba.. to tak jakby studentow pierwszego roku medycyny od razu stawiac przy stole z zywym pacjentem i kazac im go kroic. Jak tam? Poswiecisz sie dla dobra nauki?

Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Oczywiście ze się poświece hehe
i dzieki za rady
w tym miesiącu sprobuje grac na demo i uloże sobie jakis lepszy plan i w miedzy czasie się poucze
jakby mi dobrze w miare wychodzilo to wplacę kilka stowek dla dobra nauki 




"Jeśli jesteś wytrwały w dążeniu do osiągnięcia celu,
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
zdobędziesz wszystko, czego tylko zapragniesz." M.Tyson.
Re: Moj niecodzienny dziennik :)
Jeżeli mogę coś doradzić: zainstaluj sobie dwa terminale tego samego broka, otwórz na każdym z nich demo z tym że na jednym depo $100, a na drugim $1000 i spróbuj na obu robić to samo w miarę jednocześnie. Nie ważne jakie będziesz popełniał błędy i czy będzie Ci ogólnie szło lepiej czy gorzej ale zaobserwuj jakie są różnice w pomiędzy jednym, a drugim. Szczególnie w trudnych momentach.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)