Dziennik świadomego inwestora

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
bud fox
Gaduła
Gaduła
Posty: 168
Rejestracja: 01 lip 2011, 19:24

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: bud fox »

Witajcie w nowym tygodniu :)

Z nowych pozycji dołożyłem tylko usd/cad

Obrazek
Życzę wszystkim wolności i sukcesów!

Awatar użytkownika
bud fox
Gaduła
Gaduła
Posty: 168
Rejestracja: 01 lip 2011, 19:24

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: bud fox »

Zastanawiam się czy nie zamknąć pozycji E/U ponieważ od dluższego czasu utrzymuje się na tym samym poziomie.

Pomimo, że kabel spada edek wciąż stoi na poziomie 1.31, być może wystrzeli jak petarda w górę.

Nie raz byłem świadkiem sytuacji w której jedna z dwóch skorelowanych par była w konsolidacji a druga wzrastała lub spadała, gdy ta dotarła do wsparcia/oporu obie zaczynały poruszać się w tym samym kierunku.
Życzę wszystkim wolności i sukcesów!

Awatar użytkownika
Declan
Gaduła
Gaduła
Posty: 155
Rejestracja: 03 maja 2013, 18:35

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: Declan »

Witam, Jak postępy. Mniejsze pozycje, duży interwał, też tak próbuję. Widzę że już parę lat w tym siedzisz.
„Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie”. - Dante Alighieri

Awatar użytkownika
bud fox
Gaduła
Gaduła
Posty: 168
Rejestracja: 01 lip 2011, 19:24

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: bud fox »

Declan pisze:Witam, Jak postępy. Mniejsze pozycje, duży interwał, też tak próbuję. Widzę że już parę lat w tym siedzisz.
Witaj Declan!

Ogólnie zmieniam koncepcję tradingu, jestem w trakcie pisania business-planu. Zapraszam wkrótce!
Życzę wszystkim wolności i sukcesów!

Awatar użytkownika
Declan
Gaduła
Gaduła
Posty: 155
Rejestracja: 03 maja 2013, 18:35

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: Declan »

Brzmi tajemniczo. Ale dobry plan to połowa sukcesu. Czekam w takim razie na szczegóły :) . Pozdrawiam
„Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie”. - Dante Alighieri

Awatar użytkownika
Midas
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1380
Rejestracja: 19 gru 2008, 14:43

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: Midas »

Declan pisze:Brzmi tajemniczo. Ale dobry plan to połowa sukcesu. Czekam w takim razie na szczegóły :) . Pozdrawiam

Druga połowa to trzymanie się tego planu :P

Awatar użytkownika
Declan
Gaduła
Gaduła
Posty: 155
Rejestracja: 03 maja 2013, 18:35

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: Declan »

Midas pisze:
Declan pisze:Brzmi tajemniczo. Ale dobry plan to połowa sukcesu. Czekam w takim razie na szczegóły :) . Pozdrawiam

Druga połowa to trzymanie się tego planu :P

Oj tak
„Porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy tu wchodzicie”. - Dante Alighieri

Awatar użytkownika
trader
Gaduła
Gaduła
Posty: 185
Rejestracja: 11 sty 2012, 09:03

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: trader »

Pozwolę sobie na mały wywód dlaczego uważam, że o świadomym inwestorze nie można mówić w kontekście np. forex.
Poprawne stwierdzenie, moim zdaniem, powinno brzmieć: świadomy gracz :)

W przypadku instrumentów pochodnych (futures, cfd, opcji, itd) zakładamy się o to gdzie pójdzie cena. Jest to dokładnie to samo co w kasynie czyli stawiamy pewną stawkę i czekamy na to czy mamy rację. Ciężko jednak mówić o kimś kto idzie do kasyna, że to inwestor ;)

Stwierdzenie inwestor powinno się tyczyć tylko tych instrumentów, które mają pokrycie w czymś co ma wartość, czyli akcje.

Co innego jest jaki horyzont czasowy przyjmuje się do inwestowani/grania co jednak nie determinuje i nie wpływa na to czy to jest jeszcze gra czy już inwestycja. Jest albo krótki albo długi horyzont i dla każdego jest on inny.

Co do dziennika to analizy są dość ciekawe :)
Just do it !

roberto
Bywalec
Bywalec
Posty: 14
Rejestracja: 22 paź 2012, 15:42

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: roberto »

trader pisze: W przypadku instrumentów pochodnych (futures, cfd, opcji, itd) zakładamy się o to gdzie pójdzie cena. Jest to dokładnie to samo co w kasynie czyli stawiamy pewną stawkę i czekamy na to czy mamy rację. Ciężko jednak mówić o kimś kto idzie do kasyna, że to inwestor ;)
Z tym porównaniem FX do kasyna to też tak z drugiej strony niefortunnie. W kasynie z góry jesteśmy na przegranej stronie, np. przy automatach. Kasyno ma prawdopodobieństwo po swojej stronie i to ono wygrywa w długim terminie. Zgadzam się z tym, że określenie "gracz" jest lepsze jeśli chodzi o FX, "natomiast" inwestor jeśli kupujemy akcje/obligacje. Zajmując się forexem możemy robić postęp, rozwijać strategię itd. dzięki czemu osiągamy lepsze wyniki, w kasynie to tak nie za bardzo z tym, a przynajmniej nie w każdej grze.

Ja otwieram pozycję (stawiam stawkę), bo MAM rację ;) Nie zdaję się na przypadek. Sygnał był sprawdzany setki, tysiące godzin, testowany, strategia szlifowana itd. itd., dlatego decyduję się otworzyć pozycję, bo wiem, że ten sygnał jest wartościowy. Inaczej ryzykowanie (własnych) pieniędzy nie miałoby sensu.

Ale generalnie GRACZ jest moim zdaniem dobrym określeniem, nie inwestor, nie hazardzista.

Awatar użytkownika
DonForex:-)
Gaduła
Gaduła
Posty: 254
Rejestracja: 29 kwie 2010, 16:25

Re: Dziennik świadomego inwestora

Nieprzeczytany post autor: DonForex:-) »

roberto pisze:
trader pisze: W przypadku instrumentów pochodnych (futures, cfd, opcji, itd) zakładamy się o to gdzie pójdzie cena. Jest to dokładnie to samo co w kasynie czyli stawiamy pewną stawkę i czekamy na to czy mamy rację. Ciężko jednak mówić o kimś kto idzie do kasyna, że to inwestor ;)
Z tym porównaniem FX do kasyna to też tak z drugiej strony niefortunnie. W kasynie z góry jesteśmy na przegranej stronie, np. przy automatach. Kasyno ma prawdopodobieństwo po swojej stronie i to ono wygrywa w długim terminie. Zgadzam się z tym, że określenie "gracz" jest lepsze jeśli chodzi o FX, "natomiast" inwestor jeśli kupujemy akcje/obligacje. Zajmując się forexem możemy robić postęp, rozwijać strategię itd. dzięki czemu osiągamy lepsze wyniki, w kasynie to tak nie za bardzo z tym, a przynajmniej nie w każdej grze.

Ja otwieram pozycję (stawiam stawkę), bo MAM rację ;) Nie zdaję się na przypadek. Sygnał był sprawdzany setki, tysiące godzin, testowany, strategia szlifowana itd. itd., dlatego decyduję się otworzyć pozycję, bo wiem, że ten sygnał jest wartościowy. Inaczej ryzykowanie (własnych) pieniędzy nie miałoby sensu.

Ale generalnie GRACZ jest moim zdaniem dobrym określeniem, nie inwestor, nie hazardzista.
Zgadzam się w pełni z waszymi wypowiedziami ale jak słyszę/czytam o uszestnikach tego rynku jak o "graczach" to i tak myśli się, że gracz to w kasynie jest. Ładniej brzmi "spekulant" :)
"Someday - and that day may never come - I'll call upon you to give my pips back to me. But until that day, accept this justice as gift on my off day" - The Foreign Exchange Market in my f... nightmare.

ODPOWIEDZ