SKUTECZNE STRATEGIE !

[Fobos]

Witajcie !
Jest na tym forum wiele opisów strategii. Jest ich całkiem sporo. Dzielą się nimi ludzie, którzy na nich zarabiają. Należy im się podziękowanie i szacunek. Dobranie i dopracowanie odpowiedniej strategii na początku przygody z forexem jest jednak bardzo trudne. Mam ogromną prośbę do tych którzy uzyskują stałe dochody.

Czy każdy z was mógłby od siebie napisać w jednym poście najlepiej (skrótowo) Jaką ma strategię? Kiedy jest dobry setup ? Jak wygląda taki przeciętny dzień tradera, który wie co robi ? Na co zwraca uwagę na wykresie ? Jak sobie radzi z emocjami ? Jak z zarządzaniem kapitałem ? Kiedy wypłaca kasę? Czy osiąga cele procentowe ? Czy gra intraday ? Czy jest skalperem ?

Wiem że nie każdy będzie chciał się dzielić szczegółowo strategiami na których dopracowanie poświęcał lata i tysiące złotych zanim zaczął zarabiać. Ale może właśnie powtarzające się strategie w tym temacie zwrócą nam uwagę którymi warto się zająć. W imieniu wszystkich nie osiągających sukcesów jeszcze, proszę o wskazanie drogi !

[JAREK67]

Witajcie !
Jest na tym forum wiele opisów strategii. Jest ich całkiem sporo. Dzielą się nimi ludzie, którzy na nich zarabiają. Należy im się podziękowanie i szacunek. Dobranie i dopracowanie odpowiedniej strategii na początku przygody z forexem jest jednak bardzo trudne. Mam ogromną prośbę do tych którzy uzyskują stałe dochody.

Czy każdy z was mógłby od siebie napisać w jednym poście najlepiej (skrótowo) Jaką ma strategię? Kiedy jest dobry setup ? Jak wygląda taki przeciętny dzień tradera, który wie co robi ? Na co zwraca uwagę na wykresie ? Jak sobie radzi z emocjami ? Jak z zarządzaniem kapitałem ? Kiedy wypłaca kasę? Czy osiąga cele procentowe ? Czy gra intraday ? Czy jest skalperem ?

Wiem że nie każdy będzie chciał się dzielić szczegółowo strategiami na których dopracowanie poświęcał lata i tysiące złotych zanim zaczął zarabiać. Ale może właśnie powtarzające się strategie w tym temacie zwrócą nam uwagę którymi warto się zająć. W imieniu wszystkich nie osiągających sukcesów jeszcze, proszę o wskazanie drogi !

Fobos. Nie czekaj na podanie na tacy gotowych rozwiązań. Nawet jesli ludzie zaczęliby tu pisać to szum informacyjny zrobiłby tobie większą krzywdę niż przyniósł pożytku. Zła informacja jest taka, że nie ma drogi na skróty. Ilu traderów tyle strategii. A taki bryk to można przygotwać sobie przed maturą. Jak nikt nie zobaczy to może się uda zdać. Do zarabiania na forexie wyczytana wiedza to dopiero początek. Praktyka to jednak miesiące i lata przed ekranem. Powodzenia (szczerze).

[Fobos]

Dzięki za słowa otuchy JAREK67 ! Od dwóch lat gram na FX i chyba dopadł mnie kryzys Wiem że price action i silne konfluencje w połączeniu z odpowiednim MM i wysokim R:R dają dobre wyniki. Zastanawiam się czy poważni gracze są w stanie na przykład przesiedzieć kilka godzin przed wykresem i nie grać bo nie widzą setupu ? Jest dużo czynników składających się na grę. Może nie przeczytałem wszystkiego na tym forum ale dużo osób na przykład korzysta ze wskaźników na mt4 a one przecież zabijają wykres. Czytać chciałbym posty ludzi którzy już przebrnęli przez to wszystko.
Szkoda że ten temat zginie. powodzenia

[profession]

Witam miało być skrótowo więc napiszę co myślę.

-Nie myśl, że jesteś mądrzejszy od innych a wręcz przeciwnie. Na rynku są ludzie znacznie bardziej zdeterminowani niż osoby na "forach"z znacznie większą wiedzą, kasą na automaty czy wskaźniki. W Usa wyludniają całe budynki na Manhatanie i tworzą tam serwerownie by mieć najmniejszy ping do WallStreet gdzie korzystają z gotowych algorytmów zakupionych w specjalistycznych firmach. Są algorytmy które przewidują co zrobią inne algorytmy i tak dalej. Nie będziemy nigdy lepsi od nich. Nie licz na systemy z forów czy na to że tak poustawiasz wskaźniki, że zaraz ich rozpykasz. Nie mamy szans to fakt dokonany.

-Zastanów się co robią profesjonaliści[traderzy manualni] na rynku i ich naśladuj lub zbuduj swoją strategię opartą o podobne aspekty[obserwowane przez profesionalistów].

-Okazje pojawiają się codziennie [okazje statystyczne]Znajdź jedną okazję w której masz przewagę a następnie ją powtarzaj. Tak działa budowanie depozytu czy budowanie bogactwa np. w biznesie. Ktoś dobrze robi hotdogi: kupuje hotdogi robi i sprzedaje . Potem powtarza czynność.

-Naśladuj profesjonalistów ale nie tylko pozornie lecz w sednie kwestii która jest kluczowa.

-Wiele osób tutaj wie co jest potrzebne do skutecznego tradingu lecz największy problem to statystycznie dochodowy system Tzn. Mam sytuację w której mam 60% szans na wygraną a 40% szans na stratę. Z takim samym SL i TP. Lub 40% na wygraną i 60% na stratę lecz TP to dwukrotność SL. Następnie tradujemy i po 1000 pozycjach musimy wyjść na plus jeśli stosujemy bezpieczny MM. Nie ma takiej statystycznej możliwości by nie wyjść.

-To jest chyba najważniejsze: Chcesz mieć dobrą krzywą kapitału treiduj mniejszymi pozycjami. Musisz jak najbardziej uniezależnić wpływ pojedynczej transakcji której wynik jest losowy na twój depozyt.

-To nie jest gra psychiki jak wiele osób tutaj próbuje wmówić. To gra prawdopodobieństwa.

-Rynek to emocje i nie da się go zamknąć w jednym magicznym systemie. Trzeba mieć podejście bardziej jak do kasyna. Za wszelką cenę starać się przeciągać statykę na swoją stronę.

-Szukaj metologii tradingu a nie systemu. Żadne magiczne wskaźniki, systemy, templaty nie sprawdzają się. Wiem to na pewno ja i wiele innych osób. Człowiek chce przenieść odpowiedzialność za trading na maszynę, wskaźnik który powie mu co ma robić. Ale to nie jest możliwe, to człowiek tylko może dokonać analizy i podjąć racjonalne decyzje. Wskaźniki i systemy nie są racjonalne.

-Nie daj się zwieść, jest tutaj pełno osób które nie mają pojęcia o tradingu, nie zależy im by zarabiać, nie wiedzą co w ogóle mówią, są w konflikcie interesów, reprezentują brokerów, szkoleniowców i tak dalej. To dżungla. Trzeba mieć świadomość tego czym jest forex a czym nie jest.

p.s. To tak jak na siłowni by mieć efekt musisz podnosić ciężar powtórzenie za powtórzeniem dzień za dniem, miesiąc za miesiącem. Nie ma szans by wszystkie automaty z TV MANGO które ćwiczą za ciebie po podczepieniu elektrod działały.

p.s. 2 Widziałeś ekrany traderów którzy z tego żyją? Co mają na ekranie? Czy są to magiczne systemy? Czy może zupełnie coś innego? Czy w ogóle mają tam wykres ceny?

Jak możecie to mi coś odpiszcie co o tym myślicie i tak dalej bo piszę posty na tym forum a nie ma żadnego feedbacku.

[muchacho_]

...

Na wstepie zaznacze, ze jestem nowy w tym biznesie.
Mysle, ze to co piszesz ma sens i ja reprezentuje ten sam punkt widzenia. Przed Forexem dlugo gralem w rozne gry (karcianka Magic the Gathering, Poker) i wiem jak ogromne znaczenie ma tutaj statystka w dlugim okresie czasu. Kluczem do sukcesu jest posiadanie chocby minimalnej przewagi nad reszta konkurencji i pozowolenie aby ta przewaga procentowala w dlugim okresie czasu.
Staram sie to przekladac na Forex. Czyli konkretny plan + determinacja + cierpliwosc. Na co dzien nie jestem zbyt zorganizowana osoba, ale jezeli cos naprawde mnie zainteresuje to potrafie zmienic sie o 180 stopni i osiagnac wyznaczony cel. Szczerze wierze, ze mi sie to uda w przypadku Forexa

[Fobos]

Dziękuję ci profession za podzielenie się swoimi cennymi uwagami !

Bardzo podoba mi się, że napisałeś o szukaniu metodologii zamiast systemu, który będzie nas wyręczał i mówił jak grać. Gdy ktoś gra na wskaźnikach to i tak najpierw obserwuje wykres ceny.

Jest to gra prawdopodobieństwa, statystyka.
Nawet wysoki stosunek transakcji zyskownych nie da nam zysku jeśli będziemy stawiać wszystko na jedną kartę.
Muszę to sobie wbić do głowy !

[T-REX]

proffesion napisałem jedwabiście długą odpowiedź ale wsiorbały go otchłanie internetu. Było tam o MM, RR,skuteczności, jednym procencie i tych wszystkich innych pierdołach o których wszyscy piszą - jak co raz bardziej sądzę bez bladego pojęcia. Dlatego tym razem napiszę krótko: dzięki za ten post który potwierdził iż idę dobrą drogą ( moje obecne wyniki też to trochę potwierdzają). A każdy kto powie że nie masz racji jezd głupi.
Pozdro

PS zgłosiłem Twój post do pochwały, mam nadzieję, że w końcu znowu to działa...

[T-REX]

Sorki za post pod postem ale ostatnio dałem trochę ciała bo byłem lakoniczny jak Fin w bibliotece. Moją ostatnią wypowiedź połknęła jakaś zwiecha a czuję się winny proffesion jakiegoś rewanżu za jego super posta. Ale do rzeczy:

DLACZEGO LUDZIE MIMO DOBRYCH SYSTEMÓW TRANSAKCYJNYCH TRACĄ PIENIĄDZE, CZYLI MIT 1% RYZYKA.

Spróbuję opisać moje przemyślenia odnośnie problemu jaki drąży wielu "inwestorów" Od razu zaznaczam, iż mogę być w "mylnym błędzie" strategię tę musiałem przerwać po jednym miesiącu gry na demie i jednym na real ze względów pozaforexowych (nie mam czasu na granie-praca) W obu przypadkach dała mi ona zyski kilkuprocentowe w w/w okresie przy systemie który wielu z Was normalnie by wyśmiało. Strategia ta opiera się na zarządzaniu inwestycjami (po ~5 dolców hehe...) w taki sposób aby maksymalnie chronić kapitał. Wszyscy zapewne znamy tą słynną tabelkę opisującą ile procent realnie jest do odrobienia po stracie iluśtam procent. Sory nie mam czasu tego teraz szukać, ale wynika z niej, że każda strata początkowego depozytu wymaga większego "udoju" pipsów do jej odrobienia. Straty to g...no, co do tego wszyscy są zgodni...Jednak dalej WSZYSCY autorzy tekstów o MM piszą o inwestowaniu od 1 do max 3% depo i w zasadzie na tym kończą temat. I to jest moi drodzy nie koszerne. Dlaczego? Mając jakiś system z 60% skutecznością i zakładając R:R = 1:3 można przecież w krótkim czasie zrobić te x tysięcy procent bla, bla, bla... No to rączka w górę Panowie, kto z was ma taki system który w dłuższym okresie daje takie regularne zwroty? Ile razy jest faktycznie TP, a co ile czasu był BE - uff.. nie straciliśmy? Przecież taki system to Graal, każdy system dający nam jakąś pewność to mit, wysoka skuteczność to wejścia w szczytowych warunkach dopuszczanych przez nasze systemy jako sygnały wejścia, w zasadzie statystyczny wybryk. Tak przynajmniej uważam ja - mały żuczek w tym wielkim biznesie i dlatego postanowiłem obejść ten problem aby spokojnie móc dalej spokojnie pchać moją kulkę gnoju. Postanowiłem nie zawracać sobie głowy mnóstwem wysublimowanych sysów, z pająkami, chmurami, na rzecz jednej tylko średniej i morza uznaniowości. Podkreślam to, aby pokazać że postanowiłem zmarginalizować rolę systemu a nie uczynić z niego głównego składnika. Proste a działa mimo iż i tak 99% strat było z chciwości bo potrafię złamać/zapomnieć nawet o najprostszych zasadach/założeniach które sam wymyśliłem, jedyne zaś rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to ignorować problem.
Gdy doszedłem do wniosku iż jestem zbyt głupi/ leniwy aby zarabiać systemem precyzyjnych wejść/wyjść zaczęło mi świtać iż :
1)posiadacze większej wiedzy i lepszych systemów mają w większości ten sam problem co ja
2)ktoś jednak mimo wszystko zarabia na tym kasę
3)system nie może być kluczem, musi być jakaś inna droga

Zacząłem tak: obniżyłem oczekiwane R:R do tego co da mi Bóg starając się aby dary te nie spadały poniżej R:R=1:5
dzięki czemu uzyskałem skuteczność oscylującą między 50/60% Jak się okazało moje analizy sprawdzały się najlepiej w zakresie ruchów 7-15 pipsów, potem albo brakowało mi psyche żeby trzymać dalej, albo trzymałem i wtedy rynek zawracał. I teraz najważniejsze: za wszelką cenę chronić kapitał! Większość traderów patrzy na krzywą kapitału na MyFxBook i cmoka z lubością nad jej pięknym lotem w górę, lub też krzywi się na widok zębatych przepaści. Stwierdziłem iż linia ta ma być przyczyną a nie skutkiem moich poczynań.Czyli że jeśli w następną transakcję zainwestujemy więcej lub tyle samo co zarobiliśmy na poprzedniej transakcji i przewalimy tą kasę, to linia spadnie co najmniej do poprzedniego poziomu albo niżej. Czyli tracimy więcej niż zarabiamy. Właściwie tracimy zamiast zarabiać. Ponieważ nie lubię jak linia mi opada zacząłem więc eksperymentować i większe zyski z transakcji zacząłem dzielić na kilka strzałów, albo brałem 2/3 wielkości mniejszych. No - przynajmniej próbowałem, bo dalej włączała się chciwość i chęć odrabiania strat. Mimo iż jak zwykle usiłowałem sp...lić co tylko się dało, na demie i w realu udało się trochę podreperować budżet.
Wnioski jakie wyciągnąłem to: System wejść/wyjść nie jest tak istotny jak większość twierdzi. Powinien oczywiście dawać statystyczną przewagę nad rynkiem ale to my musimy dostosować do niego nasze oczekiwania (relacja skuteczność/zysk). Zamiast założyć "gram tylko sytuacje z R:R = 1:3" sprawdźmy czy statystycznie nasz system nie generuje więcej słabszych sygnałów i jak na tym wyjdziemy. Aby chronić kapitał należy tak inwestować aby ewentualne straty zjadały jak najwolniej wypracowane zyski, inwestycje (czy też grę) powinno się prowadzić w taki sposób aby naruszenie kapitału zasadniczego (startowego) BYŁO OSTATECZNOŚCIĄ! to ostatnia granica, nasze Alamo, zanim Meksykańcy do niego dotrą musimy zrobić wszystko aby im się nie udało! Inwestujemy tylko zyski powoli przesuwając granicę na krzywej kapitału w górę bądź broniąc jej jako ostatniego bastionu. Duża wygrana- dzielimy na kilka części,pięć małych - kumulujemy i dzielimy na dwa, trzy strzały. Nie ma tu miejsca na sztywny 1% bo nie stać nas na stałe ryzyko. Nie zatrzymamy strat zmniejszając ryzyko za każdym razem tylko o 1/100, nawet jeśli nasze konto to wytrzyma będzie bardzo dużo do odrabiania. Za dużo...I nie gramy o pipsy, to tylko jednostka pozwalająca określić i dostosować nasze plany do stanu konta. Gramy na pieniądze a kasa musi się zgadzać. Nie możemy stracić z oczu stanu naszego konta bo najpierw ugramy 50 pips a potem stracimy 10, w pipsach sukces a w $ różnie może być...

Ciąg dalszy być może nastąpi, mam nadzieję że komuś moje pomysły coś wyjaśnią. Czekam na konstruktywną krytykę : proffesion - piłka jest Twoja...

[Fobos]

Dzięki T-REX za zwrócenie uwagi na brak ochrony kapitału. To powinna być pierwsza lekcja każdego tradera. Ale chociaż czytałem o tym to tego nie widziałem. Zaślepiony chciwością i brakiem rozsądku próbowałem ugrać jak najwięcej w jednym setupie i to jeszcze longtermowo na szorcie. Wyzerowałem konto i podświadomie chyba uznałem, że wina leży po stronie strategii. Wydaje mi się T-REX że 60% skuteczność i R:R 1:3 dają duże zyski w dość krótkim terminie jeśli ktoś jest daytraderem na przykład. Ale bez MM nie uzyska stałych zysków tak jak wspomniałeś. Wiem to teraz i jeśli ktoś czyta ten post to od razu mówię że Money Menagment jest najważniejsze !!! jeśli chcecie zarabiać szybko należy zwiększać prawdopodobieństwo wygranej jak napisał o tym profession i podejść do tego metodycznie. Nie po przez zwiększanie ryzyka utraty kapitału ale właśnie zwiększanie skuteczności poprzez zmniejszanie ryzyka utraty tego kapitału. Zaczynam tak grać i chyba założę dziennik.
R:R i strategia są moim zdaniem na drugim miejscu.
Jeżeli ktoś jeszcze chciałby napisać o swoim przełomie w grze (inwestowaniu) co się zmieniło na jego korzyść to bardzo bym się ucieszył. Mam nadzieję że będą to posty które pomogą w grze i admin nie wrzuci tego do dyskusji ogólnych.
pozdrawiam

[T-REX]

Zacząłem tak: obniżyłem oczekiwane R:R do tego co da mi Bóg starając się aby dary te nie spadały poniżej R:R=1:5
dzięki czemu uzyskałem skuteczność oscylującą między

Sorki oczywiście chodziło mi o R:R = 1:1,5 czyli coś co urąga światowym trendom.
Risk:Ratio rzędu 1:3 jest dla mnie nieosiągalne, Tzn zdarza się i taki trejd ale nie jest on moim targetem.Nie wierzę, że jest system który daje takie zyski na tyle regularnie aby przy sztywnym trzymaniu się zasad: R:R=1:3 TP i 1% albo SL/BE dało się zarobić. Ściślej: to na pewno nie moja liga, nigdy nie osiągnę czegoś takiego dostając nawet takiego sysa w prezencie. Mam co mam i trzeba to tak zagospodarować aby działało na moim levelu. Pamiętacie journal Człowieka z robotem i jego sen o milionach? facet miał R:R 1:2 jako target, i mnóstwo sytuacji gdzie do TP brakowało po parę pipsów ale zaczął łapać BE jedno za drugim. Skoro zimny jak głaz robot z dużą trafnością wejść stanął w miejscu to ja raczej bym wtopił trzymając się takich reguł. Zamiast zmieniać system na inny czasem po prostu trzeba zmienić oczekiwania, dostosowując się do sytuacji.