Środek lasu. Zajączek i niedźwiedź srają sobie w najlepsze. Niedźwiedź odwraca się nagle i pyta:
- Zajączku, czy g*** lepi Ci się do futerka?
- Nie - odpowiada zajączek.
Wtedy niedźwiedź chwyta zajączka i podciera się nim.
Hugh Hefner skarży się kumplowi:
- Wysikać się nie mogę...
- Prostata?
- Nie, co wyjmę, to mi któraś zaczyna robić loda.
- Panie doktorze, mam problem...
- Słucham.
- Codziennie chodzę do sklepu i kupuję dwie flaszki wódki. Boję się, że jestem zakupoholikiem!
U wrót raju św. Piotr pyta duszyczke która próbuje się tam wepchać na chama:
- Ktoś ty?
- Ja? biskup Rzymu.
- Biskup Rzymu? Nie kojarzę.
- No, namiestnik Pański na Ziemi.
- To Bóg ma namiestnika? Nic mi o tym nie wiadomo.
- Jestem głową kościoła katolickiego!
- A co to takiego?
- ....
- Dobra. Czekaj tu, idę spytać szefa.
(tup, tup, tup)
- Panie Boże, masz chwilkę? Jest tu taki jeden, mówi, że jest papieżem, Twoim namiestnikiem na Ziemi, głową czegoś tam..
- Nie kojarzę. Ale moment... Jezusie, może ty coś o tym wiesz?
- Nie, tato, nie kojarzę. Ale pójdę z nim pogadać.
Po chwili wraca Jezus zwijając się ze śmiechu i mówi:
- Pamiętacie to kółko rybackie, które zakładałem 2000 lat temu?
- No, i?
- Oni do tej pory działają!
Zapis w karcie pacjenta: ''Lewatywę znosi dobrze; przeklina, ale szeptem''.
-Ja to bym chciał umrzeć jak mój dziadek-we śnie.
....a nie krzycząc jak jego pasażerowie
Sierioża, czemu profesor, chociaż odebrał ci ściągę, to nie wywalił, ale jeszcze postawił czwórkę?
- Taka tam ściąga... raptem dwa wzory napisane na banknocie 100 euro...
-- Dodano: czw 14-03-2013, 14:35 --
-- Dodano: czw 14-03-2013, 14:36 --
-- Dodano: czw 14-03-2013, 14:41 --
Przychodzi facet do baru i mówi do barmanki:
- Whisky proszę.
- Z lodem? - pyta barmanka.
- Bez loda.
- A słomkę podać czy wyjmie Pan z buta?
Rozmawia dwóch dyrektorów:
- Co u pana słychać?
- Same kłopoty, szukamy księgowego.
- Jak to, przecież w ubiegłym tygodniu zatrudniliście nowego.
- Zgadza się i właśnie jego szukamy.
Zatrzasnąłem dziś rano kluczyki w samochodzie, a wraz z nimi dwójkę moich małych dzieci. Przechodzący obok sąsiad pyta:
- Masz zapasowy komplet?
- Tak, mam dwóch synów z inną kobietą...
U lekarza:
- Jak tam pani libido?
- Libi… co?
- Libido. Czy ma pani ochotę na seks?
- Tak. Ale musimy zrobić to szybko, mąż czeka w samochodzie
Czym Antoni Macierewicz tłumaczy hałas przy nagłym ruszaniu autem?
-Spiskiem opon.
Nastoletni amisz pojechał z ojcem do centrum handlowego.
Wnętrze galerii kompletnie ich zaskakuje.
Wszystko jest wspaniałe i lśniące, ale największe wrażenie robią na nich dwie srebrne ściany, które to otwierają się i zamykają. Syn pyta:
-Co to jest, tato?
Ojciec, jako że nigdy wcześniej nie widział windy, nie jest w stanie odpowiedzieć:
- Diabli wiedzą...
Kiedy tak zachwycają się tym niezwykłym widokiem, podjeżdża kobieta na wózku inwalidzkim, naciska przycisk, srebrne ściany natychmiast się otwierają, kobieta wjeżdża do środka, a ściany zamykają się za nią.
Po chwili srebrne ściany znowu się otwierają, a ze środka wyłania się piękna 20-letnia blondyna...
Ojciec, nie spuszczając z niej wzroku krzyczy do syna:
-Biegnij po matkę!
Małżeństwo kłóci się na ulicy. W pewnej chwili mąż krzyczy:
- Cicho bądź! Ty się wcale nie liczysz!
- Co?!
Mąż zatrzymuje taksówkę i pyta kierowcę:
- Ile zapłacę za kurs na dworzec?
- 10 złotych.
- A jeśli pojadę z żoną?
- Tyle samo.
Mąż odwraca się do żony i mówi:
- Sama widzisz!
-- Dodano: czw 14-03-2013, 14:46 --
http://www.youtube.com/watch?v=FJDuLCOX ... r_embedded