Pogaduchy przy porannej kawie

[mike_05]

a podobno juz na ebayu handluja tymi kamykami z czelabinska

[259]

Prawdę mówiąc to te "walutowe wojny" to bardziej temat medialny niż coś czym naprawdę świat się przejmuje.
Dlaczego? Ano dlatego, że jak świat światem każdy władca czy kraj kombinuje jak może żeby wyjść na swoje, a waluta jest jednym z narzędzi które są do tego używane.
Owszem są kraje które mocno odczuły efekty innych krajów kombinujących co by tu zrobić żeby było lepiej.
Ale tak naprawdę to wszyscy zdają sobie sprawę, że jak przychodzi co do czego to najpierw liczy się moja kieszeń, a potem dopiero wielki świat.
I to w zasadzie jest napisane pomiędzy wierszami w tym tak bardzo oczekiwanym komunikacie G20

Trzeba stanąć nieco z boku i zadać sobie pytanie: kto tu gardłuje i dlaczego?
I sprawy nagle stają się znacznie prostsze niż to co usiłują napisać pismacy którzy nie tylko niewiele z tego rozumieją ale jeszcze mają obowiązek wypełnienia kilku centymetrów kwadratowych czymś co będzie przypominało fachową literaturę… albo nie będzie kasy.

[259]

a podobno juz na ebayu handluja tymi kamykami z czelabinska

Business is business

[259]

Ten gość mnie już od wielu lat zadziwia..

W 2005 otrzymał nagrodę Ig Nobla za 34-letnią fotograficzną dokumentację wszystkich swoich posiłków.

Nie wiedziałem, że można za to dostać Nobla! Gdybym wiedział to sam bym próbował....

Nakamatsu uważa, że mózg człowieka pracuje najintensywniej, gdy jest niedotleniony, tuż (na 1-2 minuty) przed śmiercią. Najlepsze pomysły przychodzą mu do głowy, gdy pływa pod wodą w basenie i próbuje jak najdłużej nie zaczerpywać powietrza.

Taak, to prawda: w chwili śmiertelnego zagrożenia nie tylko nasze mózgi ale wszystkie zwierzęta i rośliny dostają kopa.
To jest czysto genetyczna cecha która ma za zadanie spowodować takie reakcje które zapewnią kontynuację gatunku.
Coś jak kwiatki które długo nie podlewane nagle zakwitają - po to tylko aby wysiać nasiona zanim umrą. Taki ostatni akt w rozpaczy...

[Coluche]

dla zlota mamy rowniez mocny s/r, pytanie czy wytrzyma, do mniej wiecej 1580? Tam mamy podwojne dno. Moga byc szpile. Gdzies czytalem ze beda roszady na rynku zlota.


Ustawilem oczekujace longi na 1590, jak nie wyjdzie to zawsze mam hedge ciut nizej, oraz z gory jak nie pozamykaja sie shorty.

Bardzo obiecujacy setup dla wzrostu, nie mam pewnosci, bo po takim rajdzie azjaci moge tez pograc na spadkach.

Witam

A co sądzisz o tym ???


http://blogs.wsj.com/marketbeat/2013/02 ... at+Blog%29

[Mighty Baz]

Witam

A co sądzisz o tym ???


http://blogs.wsj.com/marketbeat/2013/02 ... at+Blog%29

tam piszą o konsoli 1525-1625, dla mnie ważne jest jak cena zachowa sie przy wyznaczonych liniach s/r (poprzedni wykres, zolte linie). Wzrost powinien zostać potwierdzony, nie byl jeszcze raz testowany poziom 1600 , a bez tego mamy tylko korektę.
Papierkiem lakmusowym zachowania se ceny złota napewno beda ceny euro, które EU musi zbic do niższych poziomów, bo recesja ma sie w najlepsze.

Nie wierze tez w deklaracje G20 o zaprzestaniu dewaluacji walut narodowych, każdy na własne rękę będzie próbował innych mechanizmów, zatem można sie spodziewać wzrostu inflacji.

Dla inwestorów raczej sygnał dla zmiany koszyka, czyli kapitał popłynie w stronę metali szlachetnych i żywności, czego powinniśmy sie najbardziej obawiać, bo Wiosnę Ludów w Afryce Pln znamy,jak na razie, tylko z newsow.

Moze jestem zbyt przewrażliwiony, ale jednym z prostych sposobów pozbycia sie długów jest hiperinflacja, może dlatego wszystkie media próbują przekonać inwestorów: po co wam tyle złota, będzie spadać.
W średnim terminie, pewnie tak...a później?

[Mighty Baz]

a podobno juz na ebayu handluja tymi kamykami z czelabinska

[daromanchester]

Zapowiada się nowa wersja Angry Birds - Czelabińsk

[259]

Papierkiem lakmusowym zachowania se ceny złota napewno beda ceny euro, które EU musi zbic do niższych poziomów, bo recesja ma sie w najlepsze.

Obawiam się, że oprócz głupich francuskich wymówek nikt w EZ nie ma zamiaru nic robić z kursem Euro poniżej 1.4
Powyżej owszem mogą się pojawić głos z Niemiec. Ale poza werbalnymi "interwencjami" to nie ma na co liczyć.
Żeby popchnąć Euro w dół potrzebne jest coś mocniejszego. Np. zadyszka niemieckiej gospodarki. Albo nagonka na Francję tak jak było z Hiszpanią. Tyle że teraz jest inna sytuacja i zrobienie z tego straszaka może się nie udać.

(...)zatem można sie spodziewać wzrostu inflacji.

Tak długo jak "drukowanie" pieniądza polega na przekładaniu z kieszeni w kieszeń i nie wypływa do ludzi to o inflacji nie ma co mówić. Inflacja pojawi się dopiero gdy gospodarki ruszą wreszcie zdecydowanie do przodu i ludzie masowo ruszą na zakupy widząc przed sobą lepszą przyszłość. Zaczną pożyczać i kupować co spowoduje wzrost cen. Trochę na to jeszcze przyjdzie nam poczekać. Jak na razie każdy robi co może żeby nie wydawać ani grosza.
To jest właśnie taka pułapka recesji: do tego żeby było lepiej potrzebny jest wzrost sprzedaży ale tak długo jak nie widać poprawy nie ma chętnych do zakupów. A na dodatek powoduje to deflację co jeszcze bardziej dobija gospodarkę.

[mike_05]

Złoto to dla mnie techniczna korekta w kanale spadkowym.

złotkowkanałkuodbije.gif

Piątkowy pinbar może być ostatnim z shortów, chyba, że jeszcze poniedziałek "dopchnie" do dolnej linii kanału. Nalezy również uwzględnić możliwość wyjścia dołem z kanału, ale fundamentalnie chyba mała szansa. Mini konsola zlikwidowana w piątek, od połowy grudnia spowodowana chyba gra mniejszych banków. Duże już sa obkupione w longi od dawna. Czy Soros sprzedał? Nie spotkałem sie z wiarygodną informacją, jeżeli taka była. Więcej chyba domysłów niż faktów. On nie informuje o swych prawdziwych strategiach. Cena dolara też nie ma tu wpływu. Roczna zmiana indeksu dolara w zależności od źródła, waha się ok 1%. Philadelphia Stock Exchange Gold and Silver Index (XAU) pokazuje od sierpnia malejące ciśnienie ok -20% spadku przemysłu wydobywczego, co obrazuje spadek parcia na same szlachetne kruszce. Chociaz tu to błędne koło, spadek ceny towaru napędza spadek cen spółek, i odwrotnie, fundamentalne parcie na longi kruszców podnoszą ich wycenę a jeszcze do tego nakładają się ogólne nastroje kluczowych giełd.